Naturalne sposoby na alergię – domowe metody leczenia bez leków

Oceń ten post
Kategorie:
Podziel się z innymi:

Wraz z nadejściem wiosny wielu z nas zaczyna odczuwać skutki alergii – pyłki, kurz, trawy i inne naturalne czynniki potrafią skutecznie uprzykrzyć codzienne życie. Alergia to problem, który dotyczy także mnie, dlatego postanowiłam podzielić się z Wami sprawdzonymi, naturalnymi sposobami na alergię.

Naturalne sposoby na alergię

Z pamiętnika alergika…

O tym, że jestem alergiczką dowiedziałam się dość wcześnie: miałam wtedy 11-12 lat może.

– Co z tego? Mnóstwo dzieci ma alergię – powiecie, wzruszając ramionami.

To prawda, ale kiedy byłam dzieckiem alergie nie były jeszcze tak powszechnym zjawiskiem. Właściwie mało kto o tym wiedział, rzadko diagnozowano też astmę u dzieci. Byłam jedynym dzieckiem ze zdiagnozowaną alergią w całej szkole i nauczyciele nie bardzo wiedzieli co ze mną robić.

Miałam bardzo silną alergię zwłaszcza na pyłki i roztocza, łzawiły mi oczy, miałam mocne duszności i takie tam inne przyjemności. Pamiętam, że będąc w czwartej klasie miałam zwolnienie z WF-u.

I pamiętam, że w szczycie pylenia brzozy bodajże, w ramach mojego zwolenia siedziałam na krawężniku boiska. Nie musiałam ćwiczyć, ale za to siedziałam na betonowym chodniku obok boiska, wdychając pył,  który unosił się spod stóp grających koleżanek i kolegów (to było takie boisko wysypane piaskiem), a wiatr nanosił mi na twarz wszystko co było w powietrzu. Siedziałam na tym krawężniku, wdychałam inhalator i generalnie się przyduszałam, kaszlałam i lało mi się z nosa. Odliczałam minuty, kiedy będę mogła z tej beznadziejnej lekcji pójść do domu (bo to była ostatnia lekcja). To tak odnośnie świadomości w kwestii alergików. Naprawdę mało pamiętam z podstawówki, ale to jedna z rzeczy, które jakoś mi utkwiły.

Wiosną nie było za wesoło, ale i tak gorsza była jesień i zima. Zapadałam na ciągłe infekcje, często na zapalenie oskrzeli: pamiętam, że leżałam na łóżku u Dziadków, przykryta pierzynami, z herbatką obok i wydawałam z siebie „piejące” dźwięki. Wolę nie myśleć, jak musieli się wtedy czuć moi Rodzice i Dziadkowie, zwłaszcza Mama, która z całych sił chciała mi oczywiście pomóc, woziła mnie po lekarzach etc.

Był rok, kiedy więcej czasu spędziłam w łóżku niż w szkole. Wtedy lekarze nie do końca to chyba diagnozowali (nie pamiętam tego dokładnie niestety), nie było nowoczesnych lekarstw, brałam mocne leki sterydowe i takie tam. Jednym słowem – nic przyjemnego, zwłaszcza dla organizmu dziewczyny, która wkracza w wiek dojrzewania. Jedyny plus był taki, że czytałam dużo książek (wtedy nie było Internetu, w telewizji 3 kanały). Do tego stopnia, że w okolicach V czy VI klasy przeczytałam wszystkie książki w szkolnej biblioteczce i musiałam zacząć od nowa.

Jakoś jednak wyrosłam, ale ciągle musiałam się leczyć. Dopiero kiedy poszłam na studia, poczułam się trochę lepiej – na drugim roku zdecydowałam się na odczulanie, które jednak chyba tak sobie pomogło. Okazało się, że mam mega uczulenie na roztocza i pleśnie, zaś to na pyłki minęło. Zdiagnozowano u mnie astmę (wcześniej było to domniemanie), w między czasie zaliczyłam kilka zapaleń oskrzeli, napadów astmatycznych (ale tylko wtedy, kiedy albo miałam infekcję górnych dróg oddechowych, albo jakiś mocny alergen napotkałam)  i inne takie rzeczy. Nic fascynującego.

Co ciekawe, w zasyfionym Krakowie czułam się dobrze, natomiast na wsi często dostawałam zaostrzenia alergii, które czasem kończyły się dość nieciekawie (np. wieczorami z nebulizatorem: dla niewtajemniczonych to taki warczący inhalator z maseczką). Teraz z perspektywy czasu myślę, że po prostu jest tam jakaś mikroflora (może jakieś specyficzne grzyby?), która mocno mnie przez tyle lat uczulało.

Jednym słowem, nie było za ciekawie. Regularne wizyty u alergologa; każda infekcja górnych dróg oddechowych musi zostać zduszona w zarodku, albo kończy się infekcją oskrzeli i szeregiem innych nieprzyjemnych rzeczy.

Dlaczego o tym piszę?

Dlatego, że przez te wszystkie lata, kiedy odwiedzałam lekarzy, ani jeden nie zasugerował, że mogę w jakiś naturalny sposób wesprzeć swoją walkę z alergią, astmą i ciągłymi nawrotami zapaleń oskrzeli.

Naturalne leczenie alergii – dlaczego nikt mi nigdy nie powiedział?

Żaden z lekarzy nigdy nie powiedział mi, że osoby, które mają często infekcje górnych dróg oddechowych i astmę, mają dużo większe zapotrzebowanie na witaminę C. Ani, że olej z czarnuszki ma udowodnione naukowo działanie antyalergiczne. Nie odnoszę się nawet do lekarzy z czasów, kiedy byłam dzieckiem, ale weźmy czas, gdy byłam na studiach. Właściwie wizyty często ograniczały się do odstania na korytarzu dwóch godzin, 5-minutowej wizyty w gabinecie i wydania mi leków, których dawkowanie mogłam sobie przepisać sama, bo doskonale wiedziałam, co powinnam brać.

Nie zrozumcie mnie źle: jestem wdzięczna lekarzom, że mi pomagali, przepisywali lekarstwa, które stawiały mnie na nogi, kiedy byłam w dość nieciekawym stanie. Ale bardzo żałuję, że nikt nie powiedział mi, że mogę wzmocnić swoje drogi oddechowe naturalnymi metodami – chociaż spróbować! Dlatego chciałabym przybliżyć Wam parę naturalnych sposobów na wspomaganie leczenia alergii.

Domowe sposoby na alergie

Na rynku znajdziesz różne preparaty na alergię, takie jak leki przeciwalergiczne obniżające wydzielanie histaminy, suplementy diety o działaniu przeciwzapalnym i inne, które pomagają radzić sobie z nieżytem nosa, kichaniem itd. 

Są też przeróżne domowe sposoby, które potencjalnie mogą zredukować nieprzyjemne objawy alergiczne. Poniżej znajdziesz sprawdzone metody, które pomagają łagodzić objawy alergii i wspierają organizm w walce z nadwrażliwością na pyłki, kurz czy roztocza. Nie będę opowiadać Wam o metodach, które są naukowo wątpliwe i które po prostu są poza zakresem moich osobistych zainteresowań (np. o biorezonansie magnetycznym). Skupię się na metodach popartych badaniami, choć mogą się tu znaleźć również takie, które naukowo są słabo zbadane, ale uznane tradycyjnie (np. kuracja pyłkiem pszczelim) lub będące wynikami moich prywatnych eksperymentów (np. gemmoterapia, czyli terapia pączkami roślin).

Od razu zaznaczam, że mam osobiste doświadczenie z alergiami powiązanymi z infekcjami górnych dróg oddechowych (alergii na pyłki, roztocza, grzyby), ale mniej z alergiami pokarmowymi. Jednak jak się na to nie patrzy, mechanizm reakcji alergicznej jest w sumie podobny, więc może ciekawe informacje znajdziecie także, jeśli dotyczy Was alergia pokarmowa lub krzyżowa.

Domowe sposoby na alergie

Zioła na alergie

Zioła od wieków wykorzystywane są w łagodzeniu objawów alergii. Wśród najskuteczniejszych roślin wymienia się:

  • Pokrzywę, która działa naturalnie przeciwhistaminowo i wspiera oczyszczanie organizmu.
  • Rumianek, łagodzący stany zapalne i uspokajający błony śluzowe.

Regularne stosowanie naparów z ziół może pomóc zmniejszyć intensywność reakcji alergicznych. W przypadku pokrzywy, bardziej niż napar polecam sok z pokrzywy – jest bardziej skoncentrowany i ma dużo więcej substancji czynnych.

Poznaj 3 najlepsze zioła w walce z alergią >>

Olej z czarnuszki na alergie

Czarnuszka to prawdziwy skarb w naturalnym leczeniu alergii. Jej olej:

  • wykazuje silne działanie przeciwzapalne i immunomodulujące,
  • zmniejsza produkcję histaminy,
  • wspomaga układ odpornościowy.

Już 1-2 łyżeczki dziennie mogą przynieść ulgę w przypadku alergii wziewnych, takich jak katar sienny. Gorąco polecam łączyć z sokiem z pokrzywy.

Olej z czarnuszki na alergie

Aromaterapia na alergie

Aromaterapia to delikatna, ale skuteczna metoda łagodzenia objawów alergii. Olejki eteryczne mogą:

  • ułatwiać oddychanie,
  • zmniejszać stany zapalne błon śluzowych,
  • działać przeciwhistaminowo i relaksująco.

Olejki eteryczne na alergie

Do najczęściej polecanych olejków na alergię należą:

  • Olejek eukaliptusowy – udrażnia drogi oddechowe, ułatwia oddychanie.
  • Olejek lawendowy – działa kojąco, przeciwzapalnie i uspokajająco.
  • Olejek z mięty pieprzowej – przynosi ulgę w katarze i podrażnieniach błon śluzowych.

Można stosować je w dyfuzorze, do inhalacji, a także (po rozcieńczeniu!) miejscowo – np. w okolicy zatok – i w kąpielach aromaterapeutycznych.

Zobacz jak stosować olejki eteryczne na alergie sezonowe >>

Olejek Liptus

Jak pokonać alergię bez leków?

Naturalne leczenie alergii zyskuje coraz większą popularność i wiem, że wiele osób szuka alternatyw dla leków antyhistaminowych. Moim zdaniem, naturalne metody mają charakter wspomagający leczenie alergii. Nie namawiam Was do rezygnowania z terapii, którą zalecił lekarz. Nie dam Wam też gwarancji, że u Was zadziała. Leczyć się trzeba, jak mawia moja przyjaciółka pielęgniarka :).

Artykuł ma charakter informacyjny i nie jest poradą lekarską. Zawsze warto skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą.