Zbieramy dziurawiec i robimy macerat

4/5 - (1 głosów)
Kategorie:
Podziel się z innymi:

Dzień dobry,

Dzisiaj przygotowałam króciutki post: pomysł na niedzielny spacer.

Chciałam Was zachęcić do nazbierania ziela dziurawca zwyczajnego (Hypericum perforatum) i przygotowania z niego maceratu.

Gorąco zachęcam, bo to roślina łatwo dostępna, bardzo sezonowa, zaś z maceratu (przepis poniżej) można robić potem bardzo ciekawe rzeczy kosmetyczne.

Dlaczego warto wybrać się w taki upał?

dziurawiec (1 of 1)

  • Można zostać lokalnym zbieraczem ziół :-).
  • Dziurawiec jest teraz (od połowy lipca do początku sierpnia) u szczytu swoich możliwości, potem będzie go coraz mniej…
  • Macerat z dziurawca ma piękny, czerwony kolor dzięki barwnikowi hiperycynie o właściwościach m.in. kojących, łagodzących, obkurczających naczyńka czy przydatnych w nerwobólach. Można z niego zrobić świetne kosmetyki…
  • Obserwowanie, jak macerat zmienia kolor, jest bardzo przyjemne i pouczające.
  • Macerat do zmiany koloru potrzebuje ciepła i słonecznego światła: mamy teraz idealną ku temu pogodę!
  • Barwnika tego zdecydowanie najwięcej jest w świeżym zielu: pąkach, kwiatach i liściach. W sklepach zielarskich sprzedawany jest susz z całej rośliny (sproszkowane kwiaty, liście, twarde łodygi)  i nie otrzymacie z niego pięknego, czerwonego olejku.
  • Dziurawiec jest piękny i ładnie wygląda w wazonie.
  • Resztę ziela można zachować sobie na herbatkę (której nie pijemy w lecie, bo jest fotouczulająca, tutaj więcej informacji).

Jak rozpoznać dziurawiec?

Dziurawiec to jedna z pierwszych roślin, którą nauczyłam się rozpoznawać i chyba jeden z najłatwiejszych – już jako małe dziecko zbierałam razem z Dziadziusiem.

Po pierwsze ma charakterystyczny wygląd. Jeśli nie jesteście pewni, czy to, co macie to dziurawiec, zerwijcie listeczek i popatrzcie pod słońce. Ma małe „dziurki” (są one wypełnione właśnie małą ilością barwnika) – stąd nazwa dziurawiec.

Dziurki wyglądają tak (zdjęcie za Wiki):

Hypericum-perforatum(Blatt)

Jeśli nadal nie jesteście pewni, zgniećcie w palcach świeży pączek. Zabarwi Wam palce na intensywną purpurę (taką krwisto-fioletową). Właśnie ten barwnik chcemy wyciągnąć w naszym maceracie.

Zbliżenie na kwiat (wiki)

637px-Hypericum_perforatum

Jak przygotować macerat z dziurawca?

Tak jak ten, ze stokrotek, tylko uwaga: ważne jest, żeby kwiaty były świeże, nieususzone! Tutaj też dużo napisałam o oleju dziurawcowym.

Właśnie dlatego zachęcam Was do spaceru (najlepiej w słoneczny dzień), bo po prostu świeże kwiaty dziurawca to jest taka rzecz, której nie kupicie i trzeba samemu sobie nazbierać.

Możesz zamówić także mój macerat – Alchemiczny Macerat z dziurawca. Robimy go tradycyjną metodą, a w środku ma też m.in. żywicę kadzidłową, oleożywicę copaiba i olejek lawendowy!

Alchemiczny Macerat Dziurawcowy

Macerat z dziurawca:

  • świeże kwiaty, pączki i liście dziurawca (najwięcej barwnika mają kwiaty i liście)
  • olej do zalania: najlepiej migdałowy lub słonecznikowy, może być oliwa. Jeśli nie macie (ja nie miałam na wsi), zalejcie czymkolwiek (u mnie rzepakowy, bo tylko taki jest w sklepie): lepiej mieć na oleju rzepakowym, niż nie mieć wcale:)
  • czysty słoiczek
  • odrobina spirytusu (bez niego macerat nie stanie się czerwony!)

Do słoiczka wkładamy kwiaty, pączki, liście – im więcej, tym lepiej. Spryskujemy delikatnie spirytusem i czekamy chwilkę.

Zalewamy olejem – tak, żeby całe kwiaty były zalane – zakręcamy. Stawiamy w ciepłym, słonecznym miejscu (pisząc słonecznym, mam na myśli pełne słońce). Co jakiś czas, potrząsamy słoiczkiem (raz na 2 dni będzie ok, można częściej). Sprawdzamy, czy rośliny są przykryte, jeśli trzeba, dolewamy oleju.

Po 2 – 3 tygodniach, a w tych upałach myślę, że szybciej, macerat nabierze intensywnej, czerwonej barwy.

Przecedzamy go wtedy, przelewamy do czystego słoiczka, podpisujemy i przechowujemy w chłodnym, ciemnym miejscu.

Prawidłowo przechowywany ma trwałość około 12 miesięcy.

Mój macerat na zwykłym oleju rzepakowym – po 2 godzinach na słońcu. Już zaczyna wytrącać kolor. 

dziurawiec (1 of 1)-3

Macerat ma szereg zastosowań, można robić na jego bazie balsamy łagodzące, podaje się go także przy np. nerwobólach, nadciągniętych mięśniach i takich różnych rzeczach.

Zachęcam do spaceru i uzbierania chociaż jednego bukietu dziurawcowego!

Pięknego dnia!

Alchemiczny Macerat Dziurawcowy