Spis treści
Olejek eteryczny paczuli rzadko kiedy pojawia się na listach najbardziej popularnych olejków eterycznych. A szkoda, bo jest niezwykle wszechstronny, ma wiele ciekawych zastosowań i z całą pewnością jest godny polecenia początkującym użytkownikom aromaterapii.

Co to jest paczula?
Paczula, a właściwie Brodziec paczulka (Pogostemon cablin) – bo tak brzmi nazwa botaniczna – to roślina z rodziny jasnotowatych, pochodząca z tropikalnych regionów Azji. Sama nazwa paczuli prawdopodobnie wywodzi się z tamilskiego pacchilai i w tłumaczeniu na język polski oznacza “zielony liść”.
Ulubione warunki do wzrostu paczuli, to ciepły i wilgotny klimat tropikalny. Podobno najlepiej ją uprawiać w sąsiedztwie pól ryżowych, a w dziczy bywa często spotykana w towarzystwie drzew kokosowych, sosnowych, czy orzechów ziemnych. Ze względu na te dosyć konkretne warunki, paczula uprawiana jest w krajach takich jak Filipiny (skąd zresztą pochodzi), Indie, Indonezja i Malezja. Ale nie tylko – jej uprawy można znaleźć także na Hawajach, a nawet w Brazylii.

Paczula w historii i tradycji
Paczula od wieków była ceniona w medycynie tradycyjnej oraz perfumerii. Jej charakterystyczny, intensywny zapach zawdzięczamy właśnie olejkowi eterycznemu, który znajduje się w jej liściach.
Paczula zawitała do Chin stosunkowo wcześnie, bo już na przełomie V i VI wieku. Chociaż nie do końca wiadomo, w jaki sposób udało się jej zawędrować tam z Filipin, to paczula szybko podbiła serca chińskich lekarzy. Najlepiej o tym świadczy fakt, że Tradycyjna Medycyna Chińska (TCM) do dzisiaj wykorzystuje paczulę w najróżniejszych lekarstwach. Dlatego można ją spotkać w formułach stosowanych przy biegunkach, problemach z trawieniem, wymiotach, ale też gorączkach, przeziębieniach, bólach głowy i stanach wyczerpania psychicznego.
Głodne mole i pachnące szale
Jednak większości osób paczula kojarzy się z Indiami – to także słuszny trop. Pierwsze wzmianki o hodowli paczuli w Indiach pochodzą z 1834 roku, a wykorzystywano ją nie do celów medycznych, tylko jako środek odstraszający owady. W latach 40., kiedy Imperium Brytyjskie prężnie handlowało z krajami Azji Południowej, oczy mieszkańców Europy zwróciły się właśnie ku Indiom, a szczególnie ubraniom tkanym z “egzotycznych” i nieznanych na starym kontynencie materiałów. Transport morski tak drogich i cennych tkanin okazał się prawdziwą bolączką, ze względu na wszechobecną pleśń i robactwo, które często zalęgło się w skrzyniach z towarem. Tutaj z pomocą handlarzom przyszła paczula. Otóż okazało się, że gdy między ubraniami umieści się suszone liście paczuli, to nie imała się ich pleśń, a mole uciekały z krzykiem.
Kiedy kaszmirowe szale trafiały w ręce bogatych mieszkańców Europy, ci szeroko otwierali usta. Jednak nie ze strachu, a z prawdziwego zachwytu. Po kilkumiesięcznym leżakowaniu w ciasnej skrzyni, tkaniny przesiąkły zapachem paczuli. Wówczas Europejczycy nie wiedzieli, jak pachnie paczula, a na naszych rodzimych łąkach i polach trudno znaleźć roślinę, która ma chociaż odrobinę podobny aromat. Nic dziwnego, że prędko zdobyła popularność. Podziękować za to możemy wygłodniałym molom. Dzięki!

P jak Przepych
Paczula pojawiła się na naszym kontynencie około lat 40. XIX wieku. To czas wielkich zmian społecznych i rozwoju zamiłowania do pięknych zapachów. Europejczycy zaczęli jeszcze bardziej doceniać perfumy i inne pachnidła. Nic dziwnego, po wiekach życia w smrodzie średniowiecza, wszyscy zapragnęli otaczać się nieco przyjemniejszymi woniami.
Szczególnie na Wyspach Brytyjskich, gdzie zapach paczuli stał się niejako symbolem ery wiktoriańskiej. Jak do tego doszło? W prosty sposób – z paczuli szykowano aromatyczne potpourri, czyli mieszanki suszonych kwiatów, przechowywanych w dekoracyjnych misach i słojach. Przypominam, że wtedy ten zapach kojarzył się z luksusem i bogactwem. Wszak kogo było stać na zamówienie kaszmirowych szali i ubrań prosto z Indii?
Gdy już jesteśmy na Wyspach Brytyjskich, to dzieli nas krótka droga do Francji, która powoli zaczynała zyskiwać status europejskiej stolicy perfumiarstwa. Jak już możesz się domyślić – zapach paczuli został doceniony także tam. Na samym początku producenci pachnideł nie do końca rozumieli, co dokładnie powoduje, że tkaniny pachną w taki sposób. Z czasem udało im się ustalić, że to suszone liście tej tajemniczej rośliny z dalekich kolonii. Popularność zapachu paczuli rosła, więc zaczęto importować już nie materiały, a suszoną paczulę. Dzięki temu ludzie mogli poczuć się “luksusowo”, umieszczając liście paczuli pomiędzy swoimi ubraniami i udając, że dopiero co przypłynęły do nich z Indii.
Peace & Love & Patchouli!
Mimo tak bogatej historii, paczula czasy prawdziwej sławy miała wciąż przed sobą. Przenieśmy się zatem do Stanów Zjednoczonych, gdzie na przełomie lat 60. i 70. ubiegłego wieku rodziła się rewolucja.
Chodzi o rewolucję seksualną i ruch hipisów. Jedną z myśli przewodnich, obok haseł o miłości i pokoju, był tak zwany orientalizm i fascynacja szeroko pojętym Wschodem. Wówczas dostępne na amerykańskim rynku kadzidła były bardzo często nasączane aromatem paczuli. Ten intrygujący zapach szybko stał się symbolem wolności i rebelii przeciw systemowi, dlatego hipisi zaczęli korzystać z esencji paczuli, którymi obficie kropili swoje ubrania. Dzisiaj paczulę zaleca się stosować z umiarem, jednak wtedy? Pff! Niektórzy uważają, że było to działanie umyślne – paczula doskonale maskowała zapach innego popularnego w tamtych czasach zioła.
Chociaż najczęściej korzystano z olejków paczulowych podrabianych, czyli syntetycznych aromatów niskiej jakości, lub po prostu potężnie rozcieńczonych w oleju bazowym, to w zupełności wystarczyło, by paczula na dobre zapisała się w pamięci kilku pokoleń.

Jak pachnie paczula?
Co takiego ma w sobie paczula, że wywarła tak wielki wpływ świadomość społeczeństw: od budzenia pragnień o luksusie i przepychu, do łamania obyczajów i norm społecznych?
Niektórzy opisują jej zapach jako mokry, ziemisty, ale zarazem drzewny, nieco słodki, mocno piżmowy i bardzo głęboki. Przywodzi na myśl egzotyczne zakątki świata.
Paczula w moim nosie to zapach salonów i wyższych sfer, kanap obitych najlepszej jakości skórą i drogich perfum. To też słodki zapach śmierci: gnijącej ziemi i krzyku moich wewnętrznych cieni. Ale nie skłamię, jeżeli powiem, że paczula pachnie niezwykle seksualnie i pobudzająco. A może jak mokra ziemia, która daje moim stopom solidny grunt? Właśnie tak pachnie olejek paczulowy. Zdecydowanie niejednoznacznie.
Tak skrajne odczucia wydają się jedynie potwierdzać popularną opinię – olejek eteryczny paczuli możesz albo kochać, albo nienawidzić.
Jak pozyskuje się olejek eteryczny z paczuli?
Olejek eteryczny z paczuli pozyskuje się głównie poprzez destylację parą wodną suszonych liści rośliny. Proces ten pozwala na wydobycie esencji zapachu i właściwości terapeutycznych, zachowując jednocześnie ich naturalną moc.
Paczula – właściwości dla ciała i umysłu
W olejku eterycznym z paczuli znajdują się związki chemiczne takie jak alkohol paczulowy (paczulol), α-bulnezen, α-guaien, seychelen, γ-paczulen, α-paczulen i β-kariofilen, które w dużej mierze decydują o jego działaniu i sposobie wykorzystania.

Paczula – działanie terapeutyczne
Paczula działa przeciwbakteryjnie, m.in. przeciwko pałeczce ropy błękitnej i bakterii zapalenia płuc (Vieira-Brock et al. 2017), a także antybiotykoopornym szczepom gronkowca złocistego (MRSA) (Rubini et al. 2018).
Badania Powers et al. (2018) pokazują, że olejek z paczuli całkiem nieźle radzi sobie przeciwgrzybicznie – szczególnie w przypadku grzybów wywołujących drożdżycę, kandydozę, oraz tzw. ucho pływaka, czyli zapalenie ucha zewnętrznego, do którego dochodzi w wyniku długotrwałego lub częstego przebywania w wodzie W przypadku grzyba wywołującego drożdżycę, Cryptococcus neoformans, olejek z paczuli ma być szczególnie pomocny.
Olejek paczulowy jest doceniany ze względu na właściwości przeciwzapalne, które zaobserwowano w badaniach in vitro na modelach zwierzęcych (Li et al. 2011). Olejek z paczuli wykazuje działanie hamujące konkretne mediacje prozapalne. Podejrzewa się, że jest to kwestia alkoholu paczulowego lub synergii między innymi obecnymi w nim związkami chemicznymi np. β-kariofilen.
Skoro mowa o kariofilenie, nie można pominąć działania przeciwbólowego olejku paczuli. Sam w sobie β-kariofilen jest z niego znany i niektóre badania sugerują, że nie będzie błędnym oczekiwanie tej właściwości w olejku eterycznym z paczuli. Niektóre olejki paczulowe mogą także zawierać w sobie przeciwbólowy eugenol, w zmiennych ilościach (to zależy m.in. od kraju pochodzenia rośliny).
O tym też warto wspomnieć – chociaż być może już się spodziewasz: olejek paczulowy ma działanie przeciwlękowe i może działać przeciwdepresyjnie. Zapach paczuli wpływa na nasz układ współczuły (Swamy et al. 2015), będący częścią układu nerwowego, który w dużej mierze jest odpowiedzialny za reakcję fight-or-flight (walki lub ucieczki), czyli odpowiedź organizmu na ostry stres. W badaniach Haze et al. (2002) zaobserwowano zmniejszoną aktywność układu współczulnego aż o 40% po inhalacji z olejkiem paczuli.
Jeżeli męczą Cię bóle stawów lub mięśni, sięgnij po macerat dziurawcowy (albo nagietkowy) i wzbogać go kilkoma kroplami paczuli. Na 30 ml bazy możesz dodać nawet 30 kropel, dzięki temu uzyskasz stężenie 5%. Dla wzmocnienia efektu przeciwbólowego możesz dodać olejku z geranium, olejku lawendowego albo z czarnego pieprzu.
Kiedy dopadną Cię problemy trawienne, przygotuj prostą mieszankę składającą się z 6 kropli paczuli, 3 kropli tymianku, 3 kropli drzewa herbacianego i 30 ml oleju bazowego. Taką mieszankę wcieraj w brzuch i podbrzusze kilka razy w ciągu dnia. W tym celu olejek z paczuli możesz także wdychać prosto z buteleczki.
W przypadku nudności zaleca się wdychanie mieszanki olejku paczulowego i imbirowego.
Przy problemach z krążeniem i żylakach, do 120 ml ulubionego kremu do ciała dodaj 12 kropli olejku z paczuli, 12 kropli geranium i 12 kropli cyprysa. Krem nakładaj na nogi, kiedy leżysz w łóżku, odczekaj 5-10 minut, wstań i chwilkę pochodź, żeby dodatkowo pobudzić krążenie.
Z innych ciekawych działań charakterystycznych dla olejku paczuli możemy wymienić:
- działanie owadobójcze,
- działanie przeciwwymiotne,
- działanie antyoksydacyjne,
- działanie antyseptyczne,
- działanie flebotropowe (redukujące napięcie żylne).
Paczula – zastosowanie w pielęgnacji skóry
Jeżeli lubisz dbać o skórę, to paczula jest szczególnie polecana dla osób ze skórą suchą, mającą skłonności do pękania. To bardzo gęsty olejek, który pomoże w nawilżeniu skóry. Możesz dodać kilka kropli paczuli do swojego ulubionego kremu do ciała. Dla urozmaicenia, połącz go z olejkiem z wetywerii lub sandałowca australijskiego.
Paczula to również świetny olejek do pielęgnacji skóry dojrzałej. Korzystaj z niej szczególnie przy pielęgnacji wieczornej (dzięki temu skorzysta nie tylko skóra, ale też się wyciszysz przed snem). Wystarczy, że dodasz odrobinę paczuli do swojego ulubionego kremu do twarzy, lub przygotujesz domowe serum (np. z maceratem nagietkowym, lub maceratem z żywicy kadzidłowej). Pamiętaj, żeby stężenie olejków nie przekraczało 1% (ok. 6 kropli olejków na 30 ml produktu), jeżeli chcesz nakładać je na twarz.
Na problemy z łupieżem, możesz dodać 24 krople olejku paczulowego do 120 ml ulubionego szamponu.
Działanie przeciwzapalne i przeciwbakteryjne sprawia, że olejek z paczuli może sprawdzić się w dbaniu o skórę ze skłonnościami do trądziku. W tym celu dodaj go do ulubionego kremu do twarzy. Pamiętaj, żeby stężenie olejków nie przekraczało 1% (ok. 6 kropli olejków na 30 ml produktu), jeżeli chcesz nakładać je na buzię.
Jeżeli masz na skórze drobne ranki, zadrapania czy blizny – możesz rozcieńczyć 4 krople paczuli w 10 ml maceratu nagietkowego i nakładać tam, gdzie potrzeba. Działanie paczuli możesz wzmocnić olejkiem z sandałowca australijskiego, mirry, lub olibanum.
Dowiedz się więcej o tym:
Paczula na emocje
Kiedy wszystko Cię przytłacza, odczuwasz wyczerpanie lub emocje biorą nad Tobą górę. Olejku paczulowego możesz użyć w dyfuzorze lub wdychać prosto z buteleczki. Także możesz wymieszać 5-10 kropel z bezzapachowym płynem do kąpieli i oddać się relaksowi w wannie pełnej ciepłej wody. Paczula fantastycznie komponuje się z olejkiem pomarańczowym, ylang-ylang i lawendowym.
Jeżeli lubisz medytację i jogę, olejek z paczuli, jako mocna nuta bazy, pomoże Ci się uziemić, zapuścić korzenie i odzyskać kontakt ze swoim Wyższym Ja. W aromaterapii emocji ten olejek nazywa się “odkrywcą cieni”, który pomaga nam odnaleźć komfort nawet w tych mrocznych momentach.

Paczula jako afrodyzjak
Żeby wprowadzić zmysłową atmosferę do sypialni, sięgnij po olejek paczulowy i użyj kilku kropli w swoim dyfuzorze. Możesz także dodać niewielką ilość olejku ylang-ylang i bergamotki, które ukierunkują i odświeżą aromat.
Czytaj więcej o naturalnych afrodyzjakach.
Podsumowanie
Mam nadzieję, że udało mi się odsłonić niektóre z tajemnic skrywanych przez paczulę i teraz już nie będziesz się bać sięgnąć po ten arcyciekawy olejek eteryczny. Jest bardzo bezpieczny, nie ma za wielu przeciwwskazań i gdyby nie ten intensywny aromat, to śmiało można by go używać nawet przy dzieciach. Ale jestem realistą i domyślam się, że niewiele maluchów doceni jego walory zapachowe.
Paczula, mimo kontrowersyjnego aromatu, to jedna z fajniejszych opcji dla osób budujących swoją eteryczną domową apteczkę. Właśnie z uwagi na tę niesamowitą wszechstronność i możliwości, jakie ze sobą niesie olejek paczulowy. Chociaż nie mamy (jeszcze) wielu mocnych dowodów tłumaczących niektóre mechanizmy działania zawartych w tym olejku związków chemicznych, to trzeba przyznać, że zrealizowane badania są obiecujące i pokazują spory potencjał olejku paczulowego.
Bibliografia
Haze, S., Sakai, K., & Gozu, Y. (2002). Effects of fragrance inhalation on sympathetic activity in normal adults. Japanese Journal of Pharmacology, 90(3), 247–253. https://doi.org/10.1254/jjp.90.247
Kerr, J. (2002). The use of essential oils in healing wounds. International Journal of Aromatherapy, 12(4), 202–206. https://doi.org/10.1016/S0962-4562(02)00083-0
Li, Y., Xian, Y., Ip, S., Su, Z., Su, J., He, J., Xie, Q., Lai, X., & Lin, Z. (2011). Anti-inflammatory activity of patchouli alcohol isolated from Pogostemonis Herba in animal models. Fitoterapia, 82(8), 1295–1301. https://doi.org/10.1016/j.fitote.2011.09.003
Murugan, R., & Livingstone, C. (2010). Origin of the name ‘Patchouli’ and its history. Current Science, 99(9), 1274–1276.
Powers, C. N., Osier, J. L., McFeeters, R. L., Brazell, C. B., Olsen, E. L., Moriarity, D. M., Satyal, P., & Setzer, W. N. (2018). Antifungal and cytotoxic activities of sixty commercially-available essential oils. Molecules, 23(7), 1549. https://doi.org/10.3390/molecules23071549
Priya, D., Swati, D., & Vilasrao, D. K. (2014). A review on Pogostemon patchouli. Research Journal of Pharmacognosy and Phytochemistry, 6(1), 41–47.
Rubini, D., Banu, S. F., Nisha, P., Murugan, R., Thamotharan, S., Percino, M. J., Subramani, P., & Nithyanand, P. (2018). Essential oils from unexplored aromatic plants quench biofilm formation and virulence of Methicillin-resistant Staphylococcus aureus. Microbial Pathogenesis, 122, 162–173. https://doi.org/10.1016/j.micpath.2018.06.028
Swamy, M. K., & Sinniah, U. R. (2015). A comprehensive review on the phytochemical constituents and pharmacological activities of Pogostemon cablin Benth.: An aromatic medicinal plant of industrial importance. Molecules, 20(5), 8521–8547. https://doi.org/10.3390/molecules20058521
Vieira-Brock, P. L., Vaughan, B. M., & Vollmer, D. L. (2017). Comparison of antimicrobial activities of natural essential oils and synthetic fragrances against selected environmental pathogens. Biochimie Open, 5, 8–13. https://doi.org/10.1016/j.biopen.2017.07.001