Mizuna -japońskie zioło! (japońska musztarda:))

Oceń ten post
Kategorie:
Podziel się z innymi:
musztarda

Dzień dobry,

Pamiętacie wpis o uprawie ziół jadalnych?

Dzisiaj chciałam Wam pokazać, co wyrosło z tych małych siewek – opowiem Wam trochę o zieleninie prosto z Japonii – mizunie (zwanej także japońską musztardą, japońskim zielem czy kalifornijską trawą pieprzową (nie mam pojęcia, dlaczego:)).

Roślina moim zdaniem jest bardzo ciekawa, zarówno w smaku jak i w wyglądzie – moja zaczyna już kwitnąć i wypuszczać delikatne, żółte kwiaty.

Zapraszam Was na film oraz na post dotyczący mizuny!

Mizuna – co to jest i jak ją uprawiać?

 

Mizuna to rodzaj japońskiej musztardy ( Brassica rapa nipponosic) – zioło ciekawe kulinarnie i atrakcyjne wizualnie. Rośnie bardzo ładnie i dorasta do około 20 – 30 centymetrów. Ta konkretna odmiana to odmiana tzw. limonkowa – jej liście wpadają w delikatny, złoty odcień. Mizuna ma delikatne, strzępiaste liście, latem wypuszcza także długie łodyżki zakończone złotymi kwiatami – moja już zaczyna kwitnąć!

To orientalne zioło jest nie tylko jadalne (jadalne są łodyżki, listki, kwiaty) ale również pięknie prezentuje się na balkonie i co ważne, jest dość łatwe w uprawie. W naszym klimacie rośnie jako roślina jednoroczna, jednak spokojnie można zebrać nasiona i wysiać ją sobie następnego roku – pamiętacie, jakie małe były te siewki?

Mała mizuna:

mizuna

W Japonii rośnie także zimą –  myślę, że empirycznie sprawdzę, czy nadaje się do zimowej uprawy w naszych warunkach.

Mizuna lubi wilgoć i żyzną glebę – Mama nawoziła ją kompostem roślinnym. W przypadku ziół ważne jest, aby nie nawozić ich zbyt obficie – nadgorliwe nawożenie może spalić roślinki (wiem, próbowałam, nie róbcie tego;-)). Jeśli nie macie kompostu, można przygotować wyciąg z pokrzyw – bardzo dobry patent! Możecie ją też nawozić delikatnie nawozami organicznymi.

 

Mizuna – jak smakuje?

Mizuna smakuje na początku jak zielenina, potem jednak smak staje się ostrzejszy, bardziej intensywny i pikantny. Ma delikatny posmak musztardy. Można jeść zarówno łodygi, kwiaty jak i nasiona.

Łodygi i kwiaty są składnikiem tempury, często używane są w strir-fry,  można je też na inne sposoby:

  • do stir fry
  • jako dodatek do sałatek
  • jako dodatek do kurczaka, mięsa
  • dodatek do sałatek, kanapek etc..

Wszędzie tam, gdzie coś pikantnego, ale niezbyt ostrego będzie potrzebne. Mizuny lepiej nie gotować, bo straci swój charakterystyczny smak.

Nasiona mogą być używane jako ciekawy dodatek do ryżu albo po prostu wykorzystane do sadzenia kolejnej mizuny:)

Moja mizuna zaczyna kwitnąć – niedługo pokażę Wam jeden z kulinarnych pomysłów na mizunę. Na razie taka tajemnicza zapowiedź…

kwitnąca mizuna

 

Gdzie kupić mizunę?

My z Mamą wyhodowałyśmy ją samodzielnie – nie widziałam jej nigdzie w Polsce. Dlatego, polegam na własnej, ekologicznej uprawie.

Mizuna i shiso – teraz są już większe, ale trochę nam tego wyrosło:

mizuna i shiso

Jako, że mamy trochę nadwyżek, wystawiłam aukcję na Allegro (uczciwie piszę, że zastrzegam sobie zakończenie aukcji przed czasem bo rośliny mamy na bieżąco dostępne w szkółce) – więc jeśli macie ochotę, mogę trochę odsprzedać.

Może jednak spotkaliście się gdzieś z mizuną? Dajcie znać w komentarzach, dołączę namiary na sprzedawców do postu, coby zainteresowani mogli sobie kupić!

Powiem Wam, że bardzo się ciesze, że mam to zioło na balkonie i w ogrodzie – uwielbiam eksperymentować z nowymi smakami i znów mam sporo radości:-)

mizuna