Naturalna apteczka, czyli jakie olejki eteryczne powinnaś mieć zawsze pod ręką

2.7/5 - (3 głosów)
Kategorie:
Podziel się z innymi:

Cześć,

długo się zbierałam za ten artykuł, bo chciałam stworzyć prawdziwe kieszonkowe kompendium wiedzy. Ściągawkę ratującą życie w trudniejszych chwilach, kiedy nie wiesz, po który olejek sięgnąć, a nie masz czasu przekopywać się przez kolejne strony z treściami wątpliwej jakości. 

Możesz wracać do niej zawsze, gdy będziesz chciała pomóc – sobie i bliskim. 

Przedstawiam Ci najlepszą olejkową, naturalną apteczkę na bóle nie tylko ciała, ale i duszy.  

Spis treści: 

  • Na wszystkoolejek lawendowy
  • Na upał, bóle głowy i mięśni – olejek z mięty pieprzowej
  • Na ząbkowanie i problemy ze snemolejek z rumianku rzymskiego
  • Na problemy skórne – olejek z drzewa herbacianego
  • Na najgorsze przeziębienia – olejek tymiankowy
  • Na infekcje i nie tylko – olejek z oregano
  • Na odporność i dla przyjemności – olejek z mandarynki
  • Na kaszel, katar i zatoki – olejek eukaliptusowy
  • Do higieny jamy ustnej – olejek goździkowy
  • Na infekcje intymne i PMS – mieszanka Gaja

 

Na wszystko – olejek lawendowy 

 

Jak trwoga, to… do lawendy. Olejek eteryczny z lawendy to chyba najbardziej wszechstronny olejek, jaki mamy na stanie. To właśnie lawenda zapoczątkowała badania nad aromaterapią, kiedy francuski chemik René-Maurice Gattefossé poparzoną w swoim laboratorium dłoń, włożył do pojemnika z olejkiem lawendowym. Rana goiła się tak dobrze, że zaintrygowany René zaczął badać właściwości olejków, zabierając je ze sobą na front I wojny światowej (przeczytaj więcej o olejku lawendowym na rany i poparzenia https://klaudynahebda.pl/olejek-lawendowy-na-rany-i-poparzenia/

 

Jeśli szukasz olejku do wszystkiego, idealnego na trudy codzienności, to wybierz właśnie lawendę. Sprawdzi się przy oparzeniach, ugryzieniach komarów, krostkach, problemach z wyciszeniem i snem. Ba, badano ją nawet podczas porodów, w których wykazano, że obniża poziom hormonu stresu – kortyzolu. 

 

To idealny olejek, gdy dopiero zaczynasz przygodę z aromaterapią, bo uchodzi za jeden z najbardziej bezpiecznych, a jednocześnie najbardziej wszechstronnych. Razem z olejkiem z drzewa herbacianego tworzą piękną, synergistyczną mieszankę (czyli taką, w której olejki wzajemnie na siebie działają, naturalnie wzmacniając swoje właściwości). 

 

  • na oparzenia (także słoneczne)
  • na ugryzienia komarów 
  • na krostki i zaczerwienienia 
  • na problemy ze snem i wyciszeniem 
  • do relaksu 
  • na bóle głowy na tle nerwowym 
  • do wyrównania koloru skóry

Dowiedz się więcej o zastosowaniach olejku. lawendowego.

Na upał, bóle głowy i mięśni – olejek z mięty pieprzowej 

 

Mięta pieprzowa powstała z połączenia mięty zielonej z miętą wodną, dzięki czemu z jednej strony ma wysoką zawartość mentolu, a z drugiej piękny, odświeżający zapach. Ten olejek z mięty pieprzowej to olejek pierwszego wyboru, jeśli chodzi o upały – wystarczy, że dodasz kilka kropel do płynu do kąpieli lub pokropisz ściany prysznica, żeby poczuć przyjemne uczucie chłodu na skórze (to zasługa mentolu). 

 

Wybierz także miętę, jeśli boli Cię głowa lub mięśnie. Badania wykazały, że w połączeniu z etanolem ma skuteczność równą paracetamolowi, a jego dobroczynne działanie czuć już po 15 minutach. Po intensywnym wysiłku fizycznym warto połączyć go z olejkiem z eukaliptusa, bo ten duet to naprawdę potęga! Wystarczy dodać kilka kropel samej mięty lub mięty z eukaliptusem do oleju bazowego i wmasować w wybrane miejsce, żeby poczuć ulgę. 

Zadziała także w przypadku gęstego kataru, ale tu uwaga – bardzo rozrzedza wydzielinę, więc kasłanie po jego użyciu lub wręcz ‘’lecenie’’ śluzu z nosa będzie czymś naturalnym.

Jeśli czujesz miętę i chcesz dowiedzieć się o niej więcej, polecam nasz drugi artykuł o tym olejku miętowym https://klaudynahebda.pl/olejek-mietowy/                                                    

  • na bóle głowy
  • na bóle mięśni 
  • na nudności 
  • na chore zatoki 
  • dla odświeżenia i odzyskania energii 
  • do higieny jamy ustnej                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                 

Na ząbkowanie i problemy ze snem – olejek z rumianku rzymskiego

 

Ząbkujące dziecko to nic miłego, o tym z pewnością wie każda mama i każdy sąsiad mamy ząbkującego dziecka :) Na szczęście w takich chwilach może pomóc niepozorny olejek rumiankowy. Absolutnie nie mylcie go z herbatą rumiankową czy naparem z koszyczka rumianku, bo nasz olejek jest bardzo mocno skoncentrowany i jego 1 kropla odpowiada kilkudziesięciom takim herbatkom. 

 

Olejek rumiankowy uchodzi za jeden z najbardziej bezpiecznych olejków dla dzieci, a według Roberta Tisseranda nie ma wręcz żadnych przeciwwskazań, co do jego stosowania. Działa łagodząco i przeciwzapalnie, uśmierzając ból przy rośnięciu zębów. Najlepszą i najprostszą jednocześnie metodą jest posmarowanie kropelką (dosłownie kropelką) zewnętrzną (!) część policzka maluszka. 

 

Natomiast na problemy ze snem, Justyna, którą na pewno znasz, jeśli kiedykolwiek pisałaś do nas na skrzynkę mailową lub na Facebooka, najbardziej poleca łączyć rumianek z lawendą i dyfuzować. Jeśli nie masz dyfuzora, spróbuj pokropić bawełniany wacik i włożyć go pod poduszkę. To bardzo delikatna, ale skuteczna metoda dla najmłodszych, lecz wiecznie się wiercących. Jeśli wciąż nie jesteś przekonana, możesz zerknąć na badania, w których sprawdzano działanie rumianku na podopiecznych domu opieki. 

  • na ząbkowanie 
  • do łagodzenie stanów zapalnych 
  • na problemy ze snem, wyciszeniem 
  • na szybsze gojenie się ran 

 

 

Co jeszcze warto mieć w naturalnej apteczce?

 

Na problemy skórne – olejek z drzewa herbacianego

Olejek z drzewa herbacianego największą sławę zdobył podczas II wojny światowej, kiedy australijscy żołnierze mieli go w swoich podręcznych apteczkach. Jednak drzewo herbaciane znane było już znacznie, znacznie wcześniej, bo jego ślad odnajdziemy nawet w aborygeńskich legendach. 

 

Ma udowodnione działanie przeciwgrzybiczne i hamujące aktywność gruczołów skórnych, przez co ma coraz częstsze zastosowanie w lekach czy kosmetykach na trądzik. W tym badaniu na 14 uczestników średnia ilość zmian trądzikowych w pierwszym tygodniu wynosiła 23,7. Po codziennym, 12 tygodniowym stosowaniu żelu z dodatkiem oleju z drzewa herbacianego, ilość zmian zmalała o ponad połowę! A kiedy sprawdzano jego właściwości przeciwgrzybiczne, zadziałał na kilkadziesiąt probówek, czyli na wszystkie, jakie badano. To robi wrażenie, prawda? 

 

Pięknie się komponuje z lawendą i jest niemal tak samo uniwersalny. Poratuje przy infekcjach (także intymnych), po pogryzieniu przez komary i świetnie się sprawdzi, jeśli naturalny środek do dezynfekcji jest Twoim skrytym marzeniem (wtedy najlepiej połączyć go z olejkiem cytrynowym, żeby w całym domu pachniało orzeźwiającym rajem). 

 

  • na problemy skórne 
  • na problemy o podłoży grzybiczym 
  • na infekcje intymne 
  • na ukąszenia przez komary 
  • jako środek do dezynfekcji 

 

Na najgorsze przeziębienia – olejek tymiankowy 

 

Chyba nie muszę tego jegomościa przedstawiać? To nasz hit, bestseller i niezastąpiony towarzysz dziecięcych przeziębień. Przeciwbakteryjny, mocno przeciwzapalny. Na wszystkie katary, stany zapalne krtani czy oskrzeli. To tak naprawdę kompletny antybiotyk, ratujący życie w jesienno-zimowym sezonie. 

 

Najlepsze efekty daje w połączeniu różnych metod stosowania. A więc możesz wziąć z tymiankiem kąpiel, stosować go do masażu, dyfuzować lub inhalować się przy pomocy podgrzanej na patelni soli. Oczywiście przy pierwszych dwóch metodach nie zapomnij o rozcieńczeniu olejku w płynie do kąpieli lub oleju bazowym, bo może podrażniać skórę. Pięknie łączy się z cytrusami, np. z olejkiem z pomarańczy, który naturalnie wzmacnia odporność, a do tego łagodzi ziołowy zapach.

 

Sięgając po olejek tymiankowy, pamiętaj, że mniej znaczy więcej. Mimo że wg Roberta Tisseranda ten olejek eteryczny może być stosowany już od 3 miesiąca życia, to nie zapominajmy, że dla najmłodszych jedna czy dwie krople absolutnie wystarczą (!), nawet przy tak delikatnej metodzie jak dyfuzja. Czasem piszą do nas mamy, które po użyciu tymianku zauważyły niepokojące objawy u swoich dzieci. Kiedy jednak mówiły, w jakiej ilości go użyły, sprawa stawała się jasna (ostatnio pisałam do mamy 2-letniego dziecka, która z dobrych chęci, lecz niewiedzy, dyfuzowała siedmiokrotnie większą dawkę niż powinna). 

 

  • na wszelkiej maści przeziębienia 
  • na stany zapalne krtani i oskrzeli 
  • jako naturalny antybiotyk 
  • jako ochrona przed infekcjami 

 

Olejek eteryczny tymiankowy

 

W sklepie mamy dostępny też cały Zestaw na przeziębienie dla dzieci (i dorosłych) – olejek tymiankowy, Balsam Lekki Oddech (do smarowania, z olejkiem tymiankowym) i sól Lekki Oddech.

Na infekcje i nie tylko – olejek z oregano

 

Czytając o oregano, można odnieść wrażenie, że to remedium na prawie całe zło tego świata. I tak chyba jest w istocie, bo pomaga przy infekcjach bakteryjnych oraz grzybiczych, przy reumatycznych stanach zapalnych, przy infekcjach górnych dróg oddechowych, problemach z zatokami, pasożytach… I to wciąż jest zaledwie ułamek tego, co potrafi olejek z oregano. Jeśli chcesz dowiedzieć się o nim więcej, zajrzyj koniecznie do tego artykułu, w kórym znajdziesz masę informacji o olejku z oregano.

 

Podobnie jak tymianek, olejek z oregano stosuje się go jako naturalny antybiotyk. Oregano możesz używać w formie suplementu diety (np. dodając do sosu pomidorowego), jako dodatek do kąpieli (uprzednio rozcieńczony!), przy odkażaniu jamy ustnej albo tradycyjnie – po prostu dyfuzując. 

 

Ale przede wszystkim używaj oregano bezpiecznie, konsultując się ze specjalistą, bo jest to olejek skuteczny, lecz co za tym idzie również bardzo mocno działający. 

 

  • na problemy z zatokami
  • jako naturalny antybiotyk 
  • na infekcje bakteryjne i grzybicze 
  • na bóle reumatyczne 
  • na pasożyty 

 

Olejek eteryczny z dzikiego oregano

 

Na odporność i dla przyjemności – olejek z mandarynki

 

A teraz się trochę rozerwijmy i przejdźmy do moich ukochanych cytrusów. Olejek z mandarynki to po prostu zapach dzieciństwa i czystej, nieujarzmionej beztroski. To najbardziej relaksujący olejek cytrusowy, który pomaga złagodzić nerwy. Według aromaterapeutów jest bardzo bezpieczny dla dzieci i można go zacząć powoli stosować już od 6 miesiąca życia. 

 

Mandarynka jest uwielbiana przez najmłodszych i pomoże, jeśli zielne zapachy tymianku czy oregano nie są w stanie do siebie przekonać. W takim wypadku używaj ich razem, przy okazji wykorzystując właściwości mandarynki do zwiększania odporności. 

 

Sprawdzi się przy kąpieli (i jak zwykle – wcześniej olejek musisz rozcieńczyć :) , jako olejek do dyfuzji (zwłaszcza w towarzystwie olejku z tymianku lub oregano podczas przeziębień) lub jako relaksujący zapach do masażu (wystarczy kilka kropel dodać do oleju kokosowego, oliwki czy bezwonnego kremu). 

 

  • do relaksu (przede wszystkim dzieci) przed snem 
  • do wzmocnienia odporności 
  • dla wyciszenia, odzyskania humoru 
  • dla wzmocnienia działania olejku tymiankowy lub z oregano

 

Na kaszel, katar i zatoki – olejek eukaliptusowy

O eukaliptusie wspominałam już przy olejku miętowym, z którym tworzą zacny duet. 

W naszym sklepie znajdziesz bardzo delikatną odmianę – Eucalyptus radiata. Nie pachnie typowym eukaliptusem, ma zdecydowanie bardziej słodko-miodową nutę. 

 

Olejek eukaliptusowy działa podobnie jak mięta, czyli jest takim olejkowym mojito, odświeżającym i pobudzającym. Bardzo mocno rozrzedza wydzielinę, dlatego lekki kaszel po jego użyciu jest czymś zupełnie naturalnym. Daje także dobre efekty przy chorych zatokach

 

Przy przeziębieniu możesz go dyfuzować, wąchać z buteleczki lub smarować nim klatkę piersiową (w tej metodzie możesz spokojnie go połączyć z naszym balsamem lekki oddech lub wybranym olejem bazowym). Osobiście przy zatokach lubię nim skroplić uprażoną na patelni sól. 

  • na gęsty katar 
  • na chore zatoki 
  • na bóle mięśni 
  • na pobudzenie i odzyskanie energii 

 

Do higieny jamy ustnej – olejek goździkowy

Czy kiedykolwiek słyszałaś o tym, żeby w przypadku bólu zęba ssać goździk? A może miałaś tę wątpliwą przyjemność borowania zęba, kiedy dentysta dla zwiększenia skuteczności stosował właśnie olejek goździkowy

 

Goździk swoją popularność w medycynie zawdzięcza przede wszystkim substancji zwanej eugenol, która posiada silne właściwości przeciwzapalne oraz antybakteryjne. Przyda się zwłaszcza wtedy, gdy masz problemy z aftami czy stanami zapalnymi dziąseł. Tutaj znajdziesz przepis na naturalny płyn do płukania ust, w którym polecam użyć albo olejku z mięty, albo właśnie z goździku. Ze względu na działanie rozgrzewające, możesz sięgnąć po olejek goździkowy, również wtedy, gdy chcesz pozbyć się cellulitu lub bolą Cię mięśnie. 

 

Goździk znajdziesz także w najsłynniejszej mieszance świata, czyli mieszance Czterech Alchemików, która poprawia humor, wzmacnia odporność, chroni przed infekcjami. Jest idealna, jeśli lubisz korzenne, otulające aromaty.  

  • na ból, np. zęba 
  • na problemy w jamie ustnej jak afty czy stany zapalne dziąseł 
  • na ból mięśni 
  • dla pozbycia się cellulitu 
  • dla ochrony przed infekcjami

 

Na infekcje intymne i PMS – mieszanka Gaja 

 

Tak, wiem – Gaja to nie jeden olejek, tylko mieszanka aż (lub tylko?) czterech olejków, ale w domowej apteczce nie mogło jej po prostu zabraknąć! 

Mieszanka Gaja powstała w dużej mierze dzięki historii aromaterapeutki Julii Graves, która po trzęsieniu ziemi w 2010 pojechała do Haiti, pomagając tamtejszym kobietom. Leczyła przede wszystkim infekcje intymne, które w kraju ogarniętym klęską i w zupełnym bezprawiu, były problemem niemal wszystkich tamtejszych kobiet. Dawała im do podmywania wodę z olejkiem z geranium różanego i drzewa herbacianego, nie spodziewając się, że pomoże tą pozornie prostą metodą tysiącom kobiet. 

 

I dzięki tym doświadczeniom mogę Ci przekazać Gaję. Co prawda została stworzona na infekcje intymne, ale Dziewczyny stosują ją na jakieś kilkadziesiąt sposobów :) Przy infekcjach możesz dodawać ją do ulubionego płynu do higieny lub brać w jej towarzystwie kąpiel (najpierw rozpuść w bezwonnym płynie do kąpieli). Z kolei na PMS zamiast zjedzenia czekolady, dodaj Gaję do żelu magnezowego i posmaruj podbrzusze. 

Gaja poza fantastycznymi właściwościami pięknie pachnie – jak mówi Ilona, odpowiedzialna za szerzenie wiedzy o naszych olejkach po świecie, to ‘’kobiecy, wielowarstwowy zapach’’. Prośby o zrobienie perfum z tym aromatem ciągle się powtarzają, więc kto wie…? 

 

  • na infekcje intymne 
  • na krostki
  • na ukąszenia przez komary 
  • jako pomoc przy gojeniu się ran 
  • na uspokojenie i działanie rozkurczowe podczas PMS (zwłaszcza w połączeniu z magnezem) 

Podsumowanie 

Wiedza zawarta w tym artykule to zaledwie cząstka tego, co może zaoferować Ci aromaterapia. Jednak bardzo chciałam, żebyś wiedziała, po który olejek najlepiej sięgnąć w przypadku konkretnych problemów. Temat naturalnej domowej apteczki jest właściwie studnią bez dna, bo codziennie naukowcy publikują kolejne badania mówiące o działaniu eterycznych olejków. Naszą rolą jest przekazanie Ci tej wiedzy w bardziej zrozumiały i mniej zawiły sposób, opierając się przede na wszystkim na jej praktycznym zastosowaniu :) 

W podziękowaniu…

…że dotarłaś do samego końca tego artykułu (wiem, że bardzo chcesz używać naturalnych sposobów dla siebie i Twojej rodziny), chciałam Ci podarować kod rabatowy -15% przy zamówieniu za min. 200 zł. Stwórz swoją naturalną, olejkową apteczkę i dodaj do koszyka to, czego jeszcze nie masz lub swoje pierwsze olejki eteryczne! :)

Użyj kuponu rabatowego: NATURALNAPTECZKA15 podczas składania zamówienia, a wartość Twojego koszyka obniży się o 15%. Pośpiesz się! Apteczka zawsze przydaje się z najmniej oczekiwanym momencie…

Kupon nie łączy się z innymi kodami rabatowymi i nie obowiązuje na produkty w promocyjnej cenie.

Do usłyszenia!

 

Autor tekstu: Zosia Dymek