Dzika róża – właściwości

Oceń ten post
Kategorie:
Podziel się z innymi:

Dostaję od Was mnóstwo pytań o to, kiedy zbierać dziką różę, jak ją zbierać i do czego wykorzystać. Pochylmy się zatem nieco bardziej nad tymi kolorowymi owocami, ich właściwościami i zastosowaniem.

Zbliżenie na kwiat dzikiej róży na tle zielonych liści

 

Dzika róża w historii, tradycji i kulturze

Dzika róża ma swoje ugruntowane miejsce w zielarskiej tradycji. W medycynie ludowej wielu krajów europejskich, owoce dzikiej róży, czyli popularne „dzikie różyczki”, były stosowane jako naturalne lekarstwo na przeziębienia i wzmocnienie odporności. Przygotowywano z nich napary, syropy i konfitury, które łagodziły objawy infekcji oraz przyspieszały powrót do zdrowia. Szczególnie popularny był tzw. „syrop z dzikiej róży”, który był podstawowym środkiem wzmacniającym organizm w okresie zimowym.

Tradycja zbierania owoców dzikiej róży była silnie zakorzeniona w polskiej wsi. Zebrane jesienią owoce suszono, aby można było z nich korzystać przez cały rok, a także przetwarzano na różnorodne przetwory, które były nie tylko smacznym dodatkiem do diety, ale również cennym źródłem witamin w czasie, gdy dostęp do świeżych owoców był ograniczony.

W tradycji słowiańskiej, dzikiej róży przypisywano właściwości ochronne – wierzono, że jej gałęzie zawieszone nad drzwiami domu chronią przed złymi duchami.

 

Jak rozpoznać dziką różę?

Dzika róża, to popularny krzew, który z pewnością rozpoznasz podczas spaceru. Ma charakterystyczne delikatne, różowe lub białe kwiaty, które rozkwitają na początku lata, oraz jaskrawo czerwone owoce, które pojawiają się późnym latem i jesienią. To właśnie te owoce są prawdziwym skarbem natury – pełne witaminy C (stąd ich lekko kwaśny smak), minerałów i przeciwutleniaczy, które wzmacniają nasz organizm. Gałązki krzewu pokryte są drobnymi kolcami – trzeba uważać na palce podczas zbiorów.

Zbliżenie na czerwone owoce dzikiej róży na gałązkach wśród zielonych liści

 

Właściwości owoców dzikiej róży

Dlaczego warto dać się pokłuć różanym kolcom? Oczywiście jest wiele powodów, poza estetycznymi (dzika róża jest po prostu PIĘKNA), aby wyszukać jej na spacerach i przynieść ze sobą do kuchni.

Za właściwości dzikiej róży odpowiadają głównie dwa składniki aktywne: 

  1. witamina C (dokładniej mówiąc kwas askorbinowy);
  2. bioflawonoidy (zwłaszcza polifenole).

Te ostatnie są substancjami czynnymi i zwiększają wchłanianie witaminy C. W róży znajduje się też sporo kwasu cytrynowego (tak, występuje on naturalnie w przyrodzie) oraz trochę karotenoidów i tanin.

Bardzo cenne źródło witaminy C – Róża

Dzika róża może posiadać bardzo duże ilości witaminy C: od ok. 300 mg do nawet 1200 mg na 100 g. To kilka lub nawet kilkanaście razy więcej niż cytryna. 

Witamina C jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego, wspomaga produkcję kolagenu (co jest korzystne dla skóry, stawów i naczyń krwionośnych) oraz działa jako silny przeciwutleniacz, chroniąc komórki przed szkodliwym działaniem wolnych rodników.

Witamina C pochodzenia naturalnego jest dużo lepiej przyswajalna niż witamina syntetyczna (zależy oczywiście od jakości syntetyku). W przypadku owoców dzikiej róży przyswajanie dodatkowo zwiększają bioflawonoidy. Wiedzą o tym producenci dobrych suplementów, którzy często dodają ekstrakt z dzikiej róży do swoich witamin.

Przyroda nie jest jednak zunifikowana. Występują duże różnice pomiędzy gatunkami róż, jeśli chodzi o zawartość witaminy C (oraz innych substancji). W jednym przypadku smak i zapach Waszych przetworów będzie bardzo łagodny i na przykład trzeba będzie dodać sok z cytryny. Za innym razem, gdy weźmiecie inną różę, kuchnia wypełni się zapachem kwasu askorbinowego i zaczną Wam od niego łzawić oczy. Dla przykładu: jedna z najpiękniejszych polskich róż – róża jabłkowata (Rosa villosa) – ma piękne, duże i smaczne owoce pojawiające się bardzo wcześnie. Nie jest jednak ona najbardziej zasobna, jeśli chodzi o witaminę C (średnio około 700 mg na 100 g). Z kolei owoce róży damasceńskiej (Rosa × damascena) mają ponad 900 mg witaminy C. Zawartość witaminy C może się różnić nawet wśród dwóch krzaków tego samego gatunku róży, rosnących na sąsiednim polu.

Poznaj 7 najlepszych ziół na wzmocnienie odporności >>

Róża jest bogatym źródłem antyoksydantów

Zawarta w owocach dzikiej róży witamina C to silny przeciwutleniacz. Owoce dzikiej róży są również bogate w antyoksydanty, takie jak karotenoidy, flawonoidy oraz kwasy fenolowe. Przeciwutleniacze te pomagają zwalczać stres oksydacyjny w organizmie, który przyczynia się do starzenia się komórek i powstawania chorób przewlekłych, takich jak choroby serca czy nowotwory.

Róża na udowodnione właściwości przeciwzapalne

Róża ma udowodnione naukowo działanie przeciwgrzybiczne, przeciwbakteryjne i przeciwzapalne. Jednym słowem: jest idealna na sezon grypowy. Ekstrakty z dzikiej róży mogą łagodzić objawy takich chorób jak reumatoidalne zapalenie stawów. Regularne spożywanie przetworów z dzikiej róży może pomóc zmniejszyć ból i sztywność stawów.

 

Kiedy zbierać owoce dzikiej róży?

Opinie są podzielone. Jedni mówią, że wczesną jesienią, inni, że jak jest miękka i dojrzała, jeszcze inni, że trzeba przemrozić. A tak naprawdę wiele zależy od tego, do czego chcemy ją wykorzystać. 

Jeśli chcesz zrobić syrop, leczniczą nalewkę czy coś dla zdrowia, to zbieraj wtedy, kiedy jest w pełni dojrzała – twarda, o pięknej, czerwonej barwie, napiętej i błyszczącej skórce (czyli zazwyczaj wczesną jesienią). Nie przemrażaj niczego, bo po pierwsze nie ma raczej takiej potrzeby, a po drugie, już na wstępnie stracisz część substancji czynnych (które przecież i tak częściowo się ulotnią podczas dalszej obróbki).

Jeśli jednak chcesz zrobić coś dla smaku, to poczekaj, aż róża zmięknie, lekko przefermentuje na krzaczkach, może się nawet troszkę przymrozi i podskoczy koncentracja cukrów.

W jaki sposób zbierać owoce dzikiej róży?

Jeśli zamierzasz zbierać dziką różę, pamiętaj, aby robić to z dala od zanieczyszczonych terenów, takich jak pobocza dróg. Zbieraj ostrożnie, najlepiej w rękawiczkach, żeby nie pokaleczyły Cię kolce pokrywające krzewy. Możesz używać małych nożyczek do odcinania owoców, aby nie naruszać struktury krzewu i uniknąć uszkodzenia owoców.

 

Jak wykorzystać dziką różę?

Owoce dzikiej róży można wykorzystać do celów kulinarnych i zdrowotnych (a najlepiej połączyć jedno z drugim). Przygotujesz z nich wiele domowych przetworów, nalewki, a nawet wino. Szczególną popularnością cieszy się syrop z dzikiej róży, który może być smacznym dodatkiem do herbaty, ale również naturalnym remedium na przeziębienia i osłabienie organizmu. Owoce dzikiej róży można także suszyć i wykorzystać do przygotowywania herbat. Napar z suszonych owoców dzikiej róży ma delikatny, lekko kwaskowaty smak i jest doskonałym źródłem antyoksydantów oraz witamin, szczególnie w okresie jesienno-zimowym. Dodatkowo, suszone owoce mogą być dodawane do kompotów, zup owocowych czy ciast.

Możesz wykorzystać nie tylko owoce, ale też kwiaty, np. na syrop lub konfiturę. Płatki róży będą też aromatycznym dodatkiem do herbat i ziołowych naparów

Zobacz wszystko, co musisz wiedzieć o ziołowych herbatkach >> 

Z nasion dzikiej róży wytwarza się też oleje, które są bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe oraz witaminy A i E. Taki olej działa regenerująco, nawilżająco i przeciwstarzeniowo.

Jak przetwarzać owoce dzikiej róży?

Wiemy już, że w róży jest witamina C, wiemy, że jest jej bardzo dużo i zawartość może się różnić. Powinniśmy wiedzieć jeszcze jedną rzecz. Witamina C jest wybitnie niestała i bardzo łatwo ulega rozkładowi, m.in. pod wpływem utleniania. W praktyce oznacza to, że każde przetworzenie dzikiej róży wiąże się z jakimś spadkiem jej zawartości. 

Tracimy jakąś część witaminy C (oraz bioflawonoidy, też są dość ulotne), kiedy dziką różę:

  • gotujemy,
  • mrozimy,
  • suszymy.

I raczej nie ma od tego ucieczki.

Ile witaminy stracimy? Trudno dokładnie określić metodami domowymi. Można szacować, że gotując i pasteryzując owoce dzikiej róży około 50-70% składników aktywnych pójdzie na straty, część również zniszczy się w zamrażarce. Stosunkowo dobrym pomysłem jest suszenie poprzez mrożenie, czyli liofilizacja (w domu tego nie zrobimy), gdzie straty są niewielkie (np. Rosa canina może nadal zawierać jakieś 500 mg witaminy C). W róży suszonej tradycyjnymi metodami może witaminy C nie być prawie wcale. Nie martwcie się jednak! Nawet jeśli utracimy i 50% oryginalnej zawartości, nadal zostanie sporo dobroci dla nas!

Do Twojej decyzji zostawiam, czy przed obróbką usunąć nasiona. Ja jestem leniwa i jeśli gotuję albo nastawiam nalewkę, nasion nie usuwam. I tak będę przecedzać przez gazę i szkoda mi życia na takie zabawy.

Zielony czajnik oraz mała szklankę herbaty na spodku, ustawione na drewnianym stole przy oknie, w tle wazon z różowymi różami

 

Jak przechowywać dziką różę?

Zaraz po zbiorze, kwiaty i owoce dzikiej róży możesz:

  • zamrozić (płatki dobrze się mrożą, tylko trzeba w miarę cienkie warstwy układać),
  • wysuszyć (np. w suszarce do owoców),
  • od razu przetwarzać na dżemy, syropy czy nalewki.

Kwiaty możesz też zamacerować w oleju (do zastosowań kosmetycznych) – podobnie jak stokrotki.

Do przygotowania jednej filiżanki naparu z owoców dzikiej róży wystarczy jedna łyżka suszonych owoców. Zalej je wrzątkiem i pozostaw na około 10-15 minut. Tak przygotowany napar można pić 1-2 razy dziennie, szczególnie w okresie wzmożonego ryzyka infekcji.

Syrop z dzikiej róży można spożywać w ilości 1-2 łyżek stołowych dziennie. Warto wprowadzić go do diety w okresie jesienno-zimowym, kiedy organizm potrzebuje dodatkowego wsparcia odpornościowego.

 

Bezpieczeństwo przy stosowaniu dzikiej róży

Dzika róża jest generalnie uznawana za bezpieczną roślinę. Nie mniej, jak każda roślina, u niektórych osób może wywołać reakcję alergiczną (zdarza się to bardzo rzadko).

Z uwagi na wysoką zawartość witaminy C, szczególną ostrożność przy stosowaniu dzikiej róży powinny zachować osoby przyjmujące leki przeciwzakrzepowe. Również osoby z chorobami przewlekłymi, takimi jak cukrzyca, nadciśnienie, czy schorzenia nerek, powinny skonsultować się z lekarzem przed regularnym stosowaniem produktów z dzikiej róży, zwłaszcza suplementów, gdzie występuje wysoka koncentracja składników aktywnych.

Jak we wszystkim, warto zachować umiar i nie przesadzać z ilością. Nadmiar witaminy C w niektórych przypadkach może wywołać dolegliwości żołądkowe.

Jeśli chcecie jeść owoce dzikiej róży na surowo, to jemy bez nasion. Nasiona mogą powodować swędzenie dolnej części jelita grubego, a to dość nieprzyjemna sprawa.

 

Przepisy z wykorzystaniem dzikiej róży

***

Źródła:

Adamczak, A., Buchwald W., Zieliński J., Mielczarek S. (2012). Flavonoid and organic acid content in rose hips. ACTA BIOLOGICA CRACOVIENSIA Series Botanica 54/1: 105–112.