Dzień dobry,

Lubicie ryby słodkowodne?

Ja ryby lubię (chociaż bardziej słonowodne, ale wiadomo,że rzut beretem pod Tatrami ciężko uświedczyć świeżą), ale nie przepadam za ich przygotowaniem. Zwłaszcza tych, które łypią na mnie okiem. Kiedy sąsiad przywozi mojej Babci ryby, które złowił, nie skaczę szczególnie z radości:-). Ości i mulisty posmak mnie lekko odrzucają.

Wyjątkiem jest pstrąg: moim zdaniem smaczny, z małą ilością ości i relatywnie łatwo dostępny.

Stąd też dzisiejszy przepis: na pstrąga pieczonego w liściach chrzanowych. Przepis bardzo szybki i efektowny. Liście chrzanowe wbrew pozorom nie pachną chrzanem, mają bardzo przyjemny, zapach „orzechowej zieleniny” (nie wiem jak inaczej go nazwać).

Z przepisem spotkałam się, kiedy przygotowywałam zdjęcia do książki Łukasza Łuczaja : pamiętam, że zebrałam w listopadzie chyba ostatnie liście chrzanu, jakie były u nas na wsi :-)

Tym razem, kiedy liści chrzanowych jest sporo, postanowiłam przygotować pstrąga w ten sposób jeszcze raz. Ryba przygotowana w ten sposób jest soczysta i efektownie wygląda. Dodatkowo, doprawiłam ją czosnkiem, imbirem i świeżymi ziołami.

Zapraszam!

ps. upieczone ryby prawie zawsze wyglądają źle, przynajmniej dla mnie ;-) Na dole: nasze ekologiczne papryczki chilli, zasilane nawozem z pokrzyw. Gdyby ktoś reflektował, to mamy ze sto doniczek:)

Do przygtowania pstrąga, potrzebujemy oczywiście pstrąga oraz liści chrzanowych. Nawet jeśli nie macie u siebie chrzanu, a mieszkacie w jakimś sensownym miejscu, warto rozglądać sie dookoła: u nas chrzan rośnie w stanie dzikim często i gęsto :-)

Liście chrzanowe często mają malutkie dziurki – cóż, trzeba się pogodzić, że nie tylko dla nas są przysmakiem.

Oprócz tego, do pstrąga można dodać co tylko dusza zapragnie: u mnie był to czosnek, imbir i kawałeczek papryczki chilli.

Zapraszam!

Pstrąg pieczony w liściach chrzanowych:

• 2 ładne pstrągi, w całości (wypatroszone, skrzela usunięte)
• 3 łyżki masła
• 3-4 ząbki czosnku
• 3-4 plasterki imbiru
• kawałeczek papryczki chilli
• świeże zioła (u mnie estragon)
• liście chrzanowe: około 2 na jednego pstrąga
• sól, pieprz do smaku.

Przygotowanie:

Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni.

Do środka pstrąga wkłądamy czosnek, imbir, papryczkę chilli, świeże zioła.

Liście chrzanowe kładziemy na dnie żaroodpornego naczynia.

Dodatkowo każdego pstrąga owijamy liściem chrzanowym, jak taką „paczuszkę” – głowa może wystawać.

Wkładamy do nagrzanego piekarnika na około 25 minut.

Kiedy wyciągamy pstrąga, możemy samodzielnie go rozpakować, albo podać na talerz wraz z liściem, aby każdy mógł sobie odwinąć paczuszkę.

Smacznego!