Spis treści
Kojarzycie nawłoć? Te takie żółte wiechcie, które od sierpnia do września kwitną wszędzie? Jeśli tak, to zapraszam Was na post dotyczący tej rośliny – przyznam, że do napisania pchnęło mnie pytanie na Facebooku: „A co zrobić z nawłocią?” Do tej pory uważałam nawłoć za coś średnio ciekawego, co oprócz właściwości diuretycznych (układ moczowy i te sprawy) oraz ozdobnych (ładnie wygląda w bukietach) w sumie nie ma więcej zastosowań. Okazało się, że byłam w błędzie. Z nawłoci szeroko korzystają zwłaszcza zielarze z USA i stamtąd można podpatrzeć kilka ciekawych pomysłów zdrowotnych, urodowych i kulinarnych.
Nawłoć w historii i kulturze
Łacińska nazwa nawłoci – Solidago – wywodzi się to z czasownika solidare, co oznacza „czynić ponownie całością”, „łączyć”. To ten sam rdzeń, od którego pochodzi „solidarność” czy „solidarni”. Nazwa wzięła się stąd, że żołnierze rzymscy stosowali nawłoć (często w postaci okładów) jako środek na gojenie się ran bitewnych. Było to na tyle popularne, że nawet kiedy Imperium Romanum odeszło w cień historii, nawłoć nadal nazywano herba paganum, czyli „zielem pogan” lub też „pogańskim zielem na rany”.
W Ameryce Północnej natywni mieszkańcy stosowali ją nieco podobnie jak bergamotkę – jako środek do dezynfekcji, przeciwzapalny, do opatrywania ran.
Wydaje się, że gdzieś pomiędzy Starożytnością i Renesansem w Europie pamięć o nawłoci i jej zastosowaniach się zatarła – w XVI wieku opisano pierwszy raz jej właściwości diuretyczne. Królowa Elżbieta sprowadziła również z Ameryki suszoną nawłoć jako środek leczniczy.
Obecnie rośnie wszędzie i w Polsce jest stosowana jako składnik herbatek ziołowych.
Nawłoć – jak wygląda i skąd pochodzi
Nawłoć, to ziele pochodzące z rodziny Astrowatych. Wywodzi się z Eurazji, potem przywędrowała do Ameryki Północnej i stosunkowo niedawno jedna z odmian amerykańskich – Nawłoć kanadyjska – wróciła na Stary Kontynent i świetnie się zaadaptowała.
Na świecie jest kilkaset odmian nawłoci, jednak nas będą interesować w tym poście trzy:
- Nawłoć pospolita (Solidago virgaurea)
- Nawłoć kanadyjska (Solidago canadensis)
- Nawłoć późna, znana również jako nawłoć olbrzymia (Solidago gigantea).
Dlaczego te trzy?
Nawłoć pospolita (właściwa) jest taką „podstawową” nawłocią jeśli chodzi o zastosowania lecznicze – prawdopodobnie to właśnie tę nawłoć stosowali Rzymianie. Nawłoć kanadyjska jest nawłocią bardzo ekspansywną i to właśnie ona zarasta duże tereny Stanów Zjednoczonych oraz naszego pięknego kraju – stąd też piszę post, korzystając właśnie z nawłoci kanadyjskiej jako surowca. Nawłoć olbrzymia również występuje dość często.
Wszystkie trzy gatunki nawłoci bardzo często pojawiają się w opracowaniach naukowych i są podstawą do prowadzenia badań (np. nad antyoksydantami).
Nawłoć – właściwości
Nawłoć ma właściwości diuretyczne, czyli moczopędne – zwiększa wydzielanie moczu (i tym samym oczyszczanie organizmu) nawet do kilkuset procent.
Oprócz tego nawłoć ma jednak wiele innych, ciekawych właściwości:
- zawiera rutynę, czyli pomaga przy problemach z nieszczelnymi naczynkami krwionośnymi,
- jest bogata w antyoksydanty,
- działa przeciwzapalnie i przeciwgrzybiczo, można robić z niej płukanki czy okłady.
Warto wspomnieć, że nawłoć jest rośliną miododajną, bardzo lubianą przez pszczoły. Jedyny minus jest taki, że zakwita dość późno, kiedy pszczoły kończą już oblot. Miód nawłociowy ma silne właściwości antybakteryjne, moczopędne i rozkurczowe. Wspomaga leczenie infekcji dróg moczowych i przeziębienia.
Nawłoć – zastosowanie
Surowcem zielarskim jest ziele nawłoci, czyli kwiaty, łodygi, liście. Najczęściej jednak spotkałam się z wykorzystaniem liści, pąków i kwitnących kwiatów.
Zastosowanie lecznicze nawłoci
Nawłoć jest wykorzystywana przede wszystkim przy infekcjach dróg moczowych. W polskich opracowaniach, które dotyczą głównie zastosowania nawłoci pospolitej, jest omawiana najczęściej pod tym kątem. Kiedy jednak zerknęłam do zielarzy amerykańskich, stosują ją troszkę inaczej.
Nawłoć stosowana zewnętrznie jest dobrym środkiem wspomagającym gojenie się ran czy siniaków, odkaża skórę. Napar z nawłoci może służyć do płukania gardła przy stanach zapalnych. Działa przeciwbakteryjnie, przeciwzapalnie i przeciwgrzybiczo, stąd bywa stosowana jako środek do przemywań zewnętrznych.
Wykorzystanie nawłoci w kosmetyce
Nawłoć jest również wykorzystywana w pielęgnacji skóry. Wchodzi na przykład w skład kosmetyków do pielęgnacji obolałych i zmęczonych nóg – w postaci żelu zmniejsza widoczność obrzęków i żylaków. Wspomniane już właściwości przeciwzapalne i przeciwbakteryjne sprawiają, że okłady z nawłoci stosuje się w celu łagodzenia różnego rodzaju wykwitów skórnych, np. trądziku. W kosmetyce stosuje się też ekstrakty z nawłoci, które działają antyoksydacyjnie, a maść z nawłoci, którą można przygotować domowym sposobem, przyspiesza gojenie się ran.
Warto jednak pamiętać, że przed zastosowaniem jakichkolwiek preparatów z nawłocią na skórę, szczególnie w przypadku alergii lub wrażliwej cery, należy skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą lub przynajmniej wykonać test na małym fragmencie skóry.
Nawłoć – skład chemiczny
Nawłoć pospolita zawiera szereg substancji aktywnych, które odpowiadają za jej lecznicze właściwości, w tym:
- Flawonoidy – nadają nawłoci właściwości przeciwzapalne, przeciwutleniające i uszczelniające naczynia krwionośne.
- Saponiny triterpenowe (kwasy oleanolowy i ursolowy) – odpowiedzialne za działanie moczopędne nawłoci.
- Garbniki (hydrolizujące i skondensowane) – wykazują działanie przeciwzapalne na przewód pokarmowy oraz ściągające.
- Olejek eteryczny – przyczynia się do właściwości przeciwbakteryjnych i przeciwgrzybiczych nawłoci.
W nawłoci znajdują się też kwasy fenolowe, kumaryny, kwas askorbinowy (witamina C), polisacharydy oraz karotenoidy.
Kiedy zbierać nawłoć?
Nawłoć kwitnie stosunkowo późno w sezonie, głównie pod koniec lata i na początku jesieni. Okres kwitnienia różni się nieco między odmianami:
- Nawłoć kanadyjska zakwita przeważnie od końca lipca do połowy sierpnia i kwitnie przez 6 do 8 tygodni.
- Nawłoć późna, jak sama nazwa wskazuje, kwitnie nieco później, od pierwszej dekady sierpnia aż do połowy września.
Łącznie różne gatunki nawłoci kwitną od końca lipca aż do października. Okres ten może się przedłużać nawet do pierwszych przymrozków jesiennych.
Tak długi okres kwitnienia sprawia, że nawłoć jest cenną rośliną dla pszczół, umożliwiającą im zgromadzenie zapasów przed zimą.
Nawłoć – uprawa
Nawłoć to bardzo ekspansywny gatunek dziko rosnący. Świetnie radzi sobie w naturze, szczególnie na terenach otwartych i nasłonecznionych. Często można ją spotkać bez konieczności specjalnej uprawy, np. na nieużytkach, łąkach, przy drogach i torach kolejowych, a także na obrzeżach lasów. Jest tak powszechna, że niektórzy uważają ją za chwast.
Złote kwiaty nawłoci tworzą piękne, naturalne łany, które możemy podziwiać pod koniec lata i wczesną jesienią. Jeśli zauważysz nawłoć w ogrodzie, musisz pamiętać, że ma ona tendencję do szybkiego rozprzestrzeniania się i trzeba ją trzymać w ryzach, bo inaczej może wam się rozpanoszyć bardziej niż byście chcieli. Należy też pamiętać, że nawłoć kanadyjska (Solidago canadensis) jest gatunkiem inwazyjnym i według aktualnych przepisów, jej sadzenie i rozprzestrzenianie jest ograniczone.
Nawłoć – dawkowanie
Nawłoć można przyjmować na kilka sposobów:
Herbata z nawłoci
Herbatka nawłociowa jest – przynajmniej dla mnie – bardzo smaczna. Zazwyczaj parzę ją króciutko – przez 2-3 minuty, ponieważ nie chcę jednak właściwości moczopędnych. Fajnie smakuje z miodem. Na taką herbatkę używa się głównie kwiaty i liście. Kwiaty mają taki słodkawy posmak, liście – cóż, dość specyficzny, mocno ziołowy. Trzeba spróbować, bo odmiany nawłoci różnią się od siebie smakiem.
Herbatka nawłociowa ma działanie antybakteryjne (podobnie jak np. rumianek) i działa ogólnie wzmacniająco. Jako ciekawostkę dodam, że podobno ma więcej antyoksydantów niż zielona herbata. Piszę podobno, ponieważ przeczytałam to tylko w jednym artykule – inne potwierdziły działanie antyoksydacyjne, ale nie znalazłam już porównania z zieloną herbatą ani tego, jak ewentualnie taką rzecz badano.
Największe właściwości moczopędne ma napar z nawłoci pozostawiany przez około 15-20 minut pity na zimno (trzeba tutaj dodać, że zwykła herbata też jest moczopędna).
Macerat z nawłoci
Jeśli chcecie sobie zrobić macerat z nawłoci (np. po to, aby przygotować z niej potem maść – podobnie jak maść stokrotkową), najwięcej składników czynnych jest w młodych liściach i jeszcze nierozkwitniętych pąkach. Proces przygotowania maceratu jest analogiczny jak w przypadku maceratu ze stokrotek czy maceratu dziurawcowego.
Zobacz jak wybrać najlepszy olej do maceracji ziół >>
Jeśli lubisz maceraty, możesz sprawdzić mój Wzmocniony Macerat Dziurawcowy, który jest wzbogacony o oleożywicę copaiba, żywicę kadzidłową i olejek lawendowy. Stosuj go do masażu na nerwobóle, bóle kręgosłupa i stany zapalne stawów, napięte mięśnie o podłożu stresowym.
Syrop z nawłoci
Z łatwością przygotujesz w domu syrop z nawłoci, który będzie miał podobne właściwości, co miód. Wystarczy kwiaty zalać wodą i odstawić na dobę. Następnie odcedzić, zalać wrzątkiem, ostudzić i dodać sok z jednej cytryny. Dodać cukier (ok. 300 g na litr wody) i rozpuścić. Taką mieszankę przelej do wyparzonych słoiczków.
Nalewka z nawłoci
Nalewka to skoncentrowana forma substancji aktywnych nawłoci, która może być stosowana w małych dawkach jako środek wspomagający przy różnych dolegliwościach. Zachowuje właściwości przeciwzapalne, moczopędne i antybakteryjne nawłoci. Może wspomagać leczenie infekcji dróg moczowych i stanów zapalnych. Nalewkę robi się zalewając kwiaty alkoholem 40% (np. wódką) z dodatkiem miodu i odstawiając na 2 tygodnie w ciemne miejsce. Codziennie wstrząsaj. Po tym czasie możesz przecedzić i przelać do butelek.
Bezpieczeństwo przy stosowaniu nawłoci
Często kojarzy się nawłoć, jako ziele wywołujące alergią, ponieważ dużo jej kwitnie w sezonie. Nawłoć jednak nie wywołuje raczej kataru siennego. Nie jest zapylana wiatropylne, ale przez owady i co za tym idzie, nie rozsiewa swoich pyłków w tę i we w tę tak jak np. trawy. Herbatkę nawłociową uznaje się wręcz za herbatkę pomagającą przy katarze siennym oraz alergiach.
Oczywiście, tak jak przy każdej roślinie, również w przypadku nawłoci istnieje możliwość indywidualnej reakcji alergicznej. Niemniej, nawłoć jest uznawana za bardzo bezpieczne ziele (prof. Ożarowski pisze, że przyjmowana w zalecanych dawkach praktycznie nie ma skutków ubocznych) i jeśli jesteście uczuleni, prawdopodobnie skończy się na wysypce skórnej czy katarze – niezbyt straszna rzecz. Ja, kiedy pierwszy raz spróbowałam herbatki nawłociowej, dostałam wysypki, ale teraz już nie ma po tym śladu. Do tej pory nie jestem pewna, czy to na pewno była reakcja na nawłoć.
Poznaj 3 zioła przydatne w walce z alergią >>
Przepisy z nawłocią
Z nawłoci można przygotować nie tylko herbatkę. Nawłoć znajduje zastosowanie również w kuchni. Na surowo smakuje zielnie, z lekką nutką goryczki. Najdelikatniejsze w smaku są kwiaty. Po obróbce termicznej – np. podczas zapiekania czy smażenia – goryczka zanika i zostaje ten „zielny” posmak.
Przykładem kulinarnego zastosowania może być np. chlebek nawłociowy. Moim zdaniem nawłoć jako dodatek pasuje do pieczywa słodszego (np. z masłem i miodem), inaczej może być zbyt wytrawna.