Dzień dobry,
Dziś chciałam się z Wami podzielić przepisem na błyskawiczną, letnią sałatkę.
Z tego, co akurat mamy w ogrodzie – w moim wypadku mięta imbirowa, bazylia anyżkowa i cytrynowa, pomidory, ogórek i śródziemnomorska kasza – bulgur. Bulguru używałam pierwszy raz w życiu i jestem nim zupełnie oczarowana! Bardzo prosta w przygotowaniu, pożywna, o delikatnym smaku…
Wracając do sałatki – przygotowałam ją wczoraj, na balkonie u Rodziców: zrobienie tabbuleh, czyli prostej sałatki z bulgurem warzywami i olbrzymią masą zieleniny zajmuje dosłownie kilka minut (jak zobaczycie na filmiku), a efekty są świetne!
Polecam!
Co to jest bulgur?
Bulgur (bulghur) to jeden z najstarszych rodzajów kasz, przygotowywanych w obrębie basenu Morza Śródziemnego. Bulgur kojarzony jest głównie z kuchnią turecką, bliskowschodnią (tzw. kuchnia wschodniej części Morza Śródziemnego) oraz północno afrykańską (celowo nie piszę arabską, ponieważ na tych terenach żyje stosunkowo mało Arabów – np. Marokańczycy są w dużej mierze Berberami).
Bulgur przygotowuje się z pszenicy (głównie z pszenicy durum). Ziarna są najpierw gotowane, następnie suszone – suszenie sprawia, że ziarno twardnieje. Kolejnym etapem jest lekkie nawilżenie istniejącego już ziarna,następnie zmielenie go do odpowiedniej wielkości. Taki proces sprawia, że bulgur ma wysokie wartości odżywcze, można go bardzo długo przechowywać i szybko się gotuje.
Generalnie bulgur występuje w dwóch odmianach: drobnej (około 0.5 – 2 mm) i grubszej ( nawet do 3.5 mm). Drobny bulgur wykorzystywany jest np. do przygotowywania falafli czy słodkich deserów, podczas gdy grubszy stanowi świetny dodatek do sałątek (między innymi tabbouleh), może być używany tak jak ryż czy kus-kus, gotowany, duszony, przygotowywany na parze.
/pisząc Wam o bulgurze, korzystałam z encyklopedii McGhee on Food and cooking.
Gdzie kupić bulgur?
Bulgur można kupić w kuchniach świata, sklepach ze zdrową żywnością lub, tak jak ja, zamówić go przez Internet.
Mi osobiście smakuje dużo bardziej niż kus kus, jest sycący, delikatny i pyszny!
Przepis na tabuleh.
Wracając do tabuleh (tabule, tabboule – zapisy są różne).
Jest to orzeźwiająca sałatka z bulguru, świeżych warzyw, zieleniny (zwłaszcza dużej ilości siekanej pietruszki), polana dressingiem z oliwy i cytryny. Często jest podawana schłodzona, co podkreśla jej orzeźwiający smak.
Oczywiście, wersji jest tyle, ile osób przygotowujących – można także pomyśleć o ciekawym dressingu, np. z dodatkiem czosnku. Sałatkę przygotowuje się w mig i powiem Wam,że jeśli macie od ręką ogród warzywny, wręcz sama się prosi o wykonanie!
Poniższy przepis jest czysto orientacyjny – możecie zastąpić zieleninę dowolną mieszanką: proponuję miętę, bazylię i pietruszkę.
Tabuleh.
szybka sałatka dla dwóch osób.
Składniki
- literatka gruboziarnistego bulguru, ugotowana (wystarczy zalać wrzątkiem i poczekać aż napęcznieje, lub gotować 3 minuty w gorącej osolonej wodzie – dałam 1.5 literatki)
- świeży, pachnący pomidor albo dwa, pokrojony w kosteczkę
- jędrny ogórek, pokrojony w kostkę
- pół kubka siekanej natki pietruszki
- kilka gałązek mięty (u mnie mięta imbirowa), posiekanej
- kilka gałązek bazylii (u mnie bazylia anyżkowa i cytrynowa)
- dodałam także liść shiso
- oliwa z oliwek
- sok z połowy cytryny
- sól,pieprz do smaku.
Wykonanie.
Gotujemy bulgur – wystarczy trzy minuty. Odsączamy z ewentualnego nadmiaru wody.
Do kaszy dodajemy pomidory, ogórki, pokrojoną miętę, bazylię, pietruszkę.
Skrapiamy oliwą z oliwek i sokiem z cytryny.
Doprawiamy do smaku.
Prościej się nie da, prawda?