Spis treści
Zapraszam Was tego pięknego, słonecznego dnia, na rozwiązanie konkursu z Dziką Kuchnią Łukasza Łuczaja.
Dwa egzemplarze powędrują do dwóch szczęśliwców – jeden zwycięzca został wybrany przeze mnie, drugi – przez panią redaktor z Naszej Księgarni:-)
Dostałam mnóstwo, przeciekawych zdjęć, które możecie zobaczyć w galerii konkursowej poniżej. Tematem była „dzika kuchnia” i nie ograniczałam się tylko do potrawy – można było poszaleć!
Widzę, że czytelnicy Ziołowego Zakątka są nieźle zakręceni na punkcie dzikiego jedzenia – mam nadzieję, że zwycięzcom książka będzie służyła, zaś osoby, którym nie udało się jej zgarnąć, będą nadal eksperymentować!
Pozdrawiam Was pięknie i życzę fantastycznego, letniego weekendu!
Mała konkursowa uwaga techniczna:
Zauważyłam, że nie każdy zrozumiał dobrze o co chodzi z karteczką „ziołowy zakątek” – chodziło, tak jak wpoprzednich konkursach o fizyczną karteczkę papierową, która służy dwóm celom: po pierwsze,nie muszę sprawdzać czy ktoś rzczywiście jest autorem danego zdjęcia (czasami w innych konkursach czytelnicy pisali mi, że takie samo zdjęcie znaleźli na innych stronach etc. – karteczka eliminuje w dużej mierze ten problem). Po drugie wiem, że zdjęcie było zrobione specjalnie na konkurs i nie jest zdjęciem archiwalnym:-) Ponieważ podczas konkursu byłam na wakacjach i nie miałam możliwości każdemu odpisać, że chodzi o karteczkę w fizycznym, nie photoshpowym, tego słowa znaczeniu:) postanowiłam dopuścić do konkursu wszystkie zdjęcia na równych prawach.
Galeria konkursowa – prace są przeciekawe! Przydałoby się z pięć razy więcej książek:)
Zwycięskie zdjęcia to..
/kolejność przypadkowa/
Dodatkowo, postanowiłam wyróżnić na własną rękę dwa inne zdjęcia – ich autorzy dostaną od Ziołowego Zakątka małe niespodzianki:)
3. Myślicie, żę ten kamień na prawdę się nagrzeje tak mocno, żeby upiec podpłomyk?:)
Jeszcze raz gratulacje dla zwycięzców!
A które zdjęcia Wam się podobają? (przyznajcie, że ciężki wybór:))