„Drogi Mikołaju”.. rozwiązanie konkursu.

Oceń ten post
Kategorie:
Podziel się z innymi:
ciasteczka-skandynawskie-swieta

Dzień dobry,

Dziękuję Wam za udział w konkursie „Drogi Święty Mikołaju!”.
Macie super życzenia, wiele z nich podobnych do moich (też chcę jechać do Maroko i też pragnę, żeby moi najbliżsi byli zdrowi, bo ile można jeździć po szpitalach..)

Ponieważ książka na mojej półce jest tylko jedna, oto zwyciężczyni: Ewa.

Jej list przypomniał mi, jak razem z Kuzynką zrobiłyśmy pierwszą w życiu kutię i była tak obrzydliwa (ile miałyśmy, ja z 15 lat,o na z 10?), że do tej pory w rodzinie nikt nie chce kutii na Wigilię. Śnieg by się mojej siostrze przydał za to, bo lubi sobie poszaleć.

Poproszę Ewę o kontakt, a Wam życzę pod choinkę wszystkiego najlepszego!

Oto zwycięski list..

„Drogi Mikołaju,

Cieszę się, że można się z Tobą skontaktować elektronicznie bo mój pierwszy list chyba do Ciebie nie dotarł. Było to jeszcze za czasów zerówki i pisałam do Ciebie o grę planszową. Pod choinką znalazłam zaś czapkę z pomponem :) Ale co tam… przynajmniej była ciepła! Tym razem moje życzenia nie są wygórowane.
Po prostu chciałabym, aby w święta spadł śnieg i za oknem nastała prawdziwie zimowa choć niekoniecznie bardzo mroźna atmosfera. Żeby dom, jak co roku wypełniał zapach barszczu z uszkami mojej mamy, kompotu z suszonych śliwek i karpia na słodko, przyrządzanego przez mojego tatę odkąd sięgam pamięcią. Żeby na choince zawisły domowej roboty ciasteczka korzenne i żeby udało mi się po raz pierwszy w życiu zrobić kutię. Żebym trafiła z prezentami w gusta moich szwagierek i teściów. Żeby nikogo nie zabrakło przy wigilijnym stole i żeby udało się zorganizować spotkania ze wszystkimi bliskimi mi osobami. I żebym jeszcze dokładnie uchwyciła tą świąteczną atmosferę na zdjęciach. Książka o fotografii kulinarnej też byłaby miłym prezentem :) „