Hyzop lekarski – nie tylko święte ziele.

5/5 (1 głosów)
Kategorie:
Podziel się z innymi:
hyzop lekarski

Dzień dobry,

Dzisiaj chciałam Wam opowiedzieć o jednym z bardzo ciekawych i – moim zdaniem – zdecydowanie niedocenianych w naszych zielnikach ziół: hyzopie lekarskim.

Hyzop lekarski przede wszystkim  jest przepięknym ziołem – moim zdaniem jednym z piękniejszych i zdecydowanie, niedocenianych. Rzadko można spotkać go w polskich ogrodowych zielnikach, ale wystarczy popatrzeć na intensywne, niebieskie kwiatki, żeby się zakochać!

Hyzop ma bardzo szerokie spektrum zastosowań leczniczych, ciekawy smak, wygląda pięknie, wabi pszczoły… myślę, że dla miłośnika ziół, nie trzeba więcej :-) No, może jeszcze ciekawa historia kulturowego zastosowania: cóż, hyzop ma to wszystko!

Zapraszam Was do lektury postu, z którego dowiecie się:

  • o tym jak najlepiej posadzić hyzop w naszym ogrodzie i dlaczego warto go mieć:)
  • o tym, dlaczego Rzymianie kochali hyzop
  • o tym, co wspólnego z hyzopem na trąd, król Salomon oraz kapar
  • o tym, co hyzop oznaczał w kwiatowym języku wiktoriańskiej Anglii
  • o tym, jakie właściwości ma olejek hyzopowy i jak się go najczęściej fałszuje
  • i wiele, wiele więcej.

Gotowi?

Zapraszam!

ps. polecam herbatkę albo dobrą kawę, post jest długi :)

[zanim zaczniemy, notka prawna]

Zanim zaczniemy ustalmy sobie jedną rzecz: ten post jest jedynie postem informacyjnym i hobbystycznym. Nie udzielam porad zdrowotnych i ten post nie służy do tego, aby się samoleczyć na jego podstawie: jeśli planujecie, cóż, robicie to na własną odpowiedzialność. Piszecie do mnie czasem z prośbą o porady zdrowotne – niestety nie chcę i nie mogę ich udzielić. Po pierwsze nie jestem lekarzem – fitoterapeutą. Nawet gdybym była to z pewnością nie doradzałabym jakiejkolwiek terapii przez internet – to jeszcze dziwniejsze, niż pomysł internetowej spowiedzi :-).

Dlatego proszę Was o zrozumienie, ale nie chcę brać odpowiedzialności cywilnej, prawnej i moralnej za ewentualne problemy zdrowotne. Zawsze doradzam udać się do lekarza lub chociażby do sklepu zielarskiego, gdzie pracują wykwalifikowani sprzedawcy i na prawdę dobrze mogą Wam doradzić. W ostateczności, jeśli ktoś bardzo nie może i lub nie chce, proponuję zaopatrzyć się w kopię książki A. Ożarowskiego (bibliografia na samym końcu), która jest b. rzetelnym źródłem wiedzy, wskazań i przeciwwskazań.

Uff, po tym nudnym wstępnie (chyba przygotuję po prostu osobny post na temat reguł bezpieczeństwa:)), wracamy do hyzopu.:-)

Hyzop: hyzop w kulturze, uprawa i właściwości:
 

Hyzop: uprawa. Czyli hyzop  w ogrodzie i zielniku

W naszym ogródku ziołowym pokazał się dopiero rok temu i jego pierwsze kwitnienie nie było zbyt obfite. Roślina dopiero drugiego roku rozwija swoje możliwości i wygląda wtedy cudownie!

Hyzop pochodzi z basenu Morza Śródziemnego i jako roślina z tego obszaru nie wymaga zbyt zasobnej gleby: właściwie będzie rósł nawet na każdej ziemi – nie ma dużych wymagań, ale lubi słoneczne stanowiska. Nie lubi przelania, więc jeśli będziecie sadzić na balkonie: potrzebny jest porządny drenaż. Hyzop można uprawiać z nasionek, poprzez szczepki (moja ulubiona metoda: szczepi się niekwitnące jeszcze pędy, najlepiej wczesnym latem) oraz przez podział (dzielimy wtedy korzeń, najlepiej wczesną jesienią – wybieramy rośliny poniżej 3 roku życia). Jeśli zdecydujemy się na wysiew, to roślina zakwitnie dopiero w drugim roku życia, hyzop wyhodowany przez szczepek może zakwitnąć już tego samego roku.hyzop

Dodam tutaj od razu, że hyzop nie jest ziołem długowiecznym: będzie ładnie wyglądał przez około 3 – 4 lata. Hyzop sam się nasiewa, więc obok starszej rośliny mogą wyrosnąć młode.  Oprócz hyzopu lekarskiego (Hyssopus officinalis) w handlu można spotkać inne odmiany, na przykład hyzop różowy (Hyssopus officinalis „Roseus”) – podobno są także odmiany o złotym ulistnieniu, ale nie spotkałam takich w Polsce.

 

Teoretycznie hyzop dorasta do 90 centymetrów, jednak nie sądzę, żeby dorósł do takiej wielkości :-) Najlepiej jest przycinać go zaraz po przekwitnięciu, żeby utrzymał ładny, zwarty kształt. Ponieważ dobrze znosi przycinanie, można wykorzystać go jako roślinę na obrzeże naszego ogrodu. Można sadzić go także blisko tymianku, będą wtedy uzupełniały się zapachem.

Jeśli chodzi o hyzop i jego rośliny towarzyszące (tzw. companion plant, czyli rośliny, które rosnąc obok siebie wpływają na siebie w jakiś sposób) – hyzop może być sadzony np. nieopodal groszku, ponieważ przyciąga pszczoły i mogą skusić się na zapylenie groszku czy fasolki. Sadzony obok kapusty odstrasza motyle bielinki: kto miał kapustę ten wie, jak nie-fajne są ich gąsiennice.

 

Hyzop w kulturze

Nazwa hyzop pochodzi prawdopodobnie od arabskiego słowa azzof lub hebrajskiego ezov ,co oznacza „święte ziele” – używano hyzopu do rytualnych oczyszczeń. W Polsce nazwa ludowa hyzopu to „józefek” lub „izak lekarski” – niestety nie dotarłam do informacji dlaczego. Ktoś wie?

hyzop ilustracja

Hyzop był oczywiście znany tam, skąd pochodził. Używali go ochoczo Grecy i Rzymianie. Ceniono go jako zioło lecznicze: Hipokrates doradzał używanie hyzopu w chorobach dróg oddechowych (i jak zobaczymy dalej, w ten sposób używany jest do dziś). Dodatkowo, hyzop miał znaczenie sakralne: uważano go za zioło oczyszczające. Hyzopem skrapiano min. miejsca, gdzie miały powstawać nowe świątynie.  Rzymianie zawieźli hyzop tam gdzie akurat stacjonowali (podobnie było z lawendą) i cenili go jako roślinę przyprawową, leczniczą oraz – jak wspomniałam wcześniej – do użytku rytualnego.

 

Hyzop w Biblii. Czy na pewno? 

/tutaj trochę popłynęłam z rozważaniami i cytatami, ale jeśli lubicie czytać../

Hyzop pojawia się kilkukrotnie w Starym Testamencie – zresztą, skoro nazwa pochodzi z hebrajskiego, można się tego spodziewać. Po raz pierwszy wzmianka o hyzopie pojawia się w Księdze Wyjścia:

Mojżesz zwołał wszystkich starszych Izraela i rzekł do nich: «Odłączcie i weźcie baranka dla waszych rodzin i zabijcie jako paschę. Weźcie gałązkę hizopu i zanurzcie ją we krwi, która jest w naczyniu, i krwią z naczynia skropcie próg i oba odrzwia. Aż do rana nie powinien nikt z was wychodzić przed drzwi swego domu (Wj 21:21, za Biblią Tysiąclecia).

Potem wzmianka o hyzopie występuje także w opisie leczenia trądu. Hyzop był używany jako element kuracji oczyszczającej po uzdrowieniu z tej choroby (wybaczcie tyle cytatów ze Starego Testamentu, ale mam do nich słabość, a wiem, że normalnie mało kto czyta ;-)):

Następnie weźmie drugiego ptaka, żywego, wraz z kawałkiem drzewa cedrowego, z nitkami karmazynowymi i z hizopem i zanurzy to wszystko razem z żywym ptakiem we krwi ptaka zabitego nad wodą żywą (Kpł 14:6)
 
Tak więc wierzono, że hyzop (no i krew ptaka, drzewo cedrowe i karmazynowe nitki (?)), ma moc oczyszczającą i przywraca człowieka do stanu czystości miłej Bogu.
 
Czy wzmianki z Biblii rzeczywiście odnoszą się do hyzopu? Potocznie uważa się, że tak. Natomiast w publikacjach etnobotanicznych autorzy zwracają uwagę na fakt, że hyzop najzwyczajniej na świecie nie rośnie w rejonach pustynnych. Uwagę badaczy zwrócił przede wszystkim fragment opisujący mądrość króla Salomona:
 
 Wypowiedział bowiem trzy tysiące przysłów, a pieśni jego było tysiąc pięć. Rozprawiał też o drzewach: od cedrów na Libanie aż do hizopu rosnącego na murze (1 Krl: 12).
 
 
Nowy testament ilustracja
Hyzop nie rośnie na murach, nie jest też niewielką krzewinką. Co więcej, w Nowym Testamencie pojawia się wzmianka o tym, że Jezusowi umierającemu na krzyżu podano gąbkę nasączoną octem, na gałęzi hyzopu – nawet największa, 90 centymetrowa roślina, nie nadaje się do tego, by stworzyć z niej solidny patyk. Uważa się, że może był to jakiś rodzaj ziół przyczepiony do kawałka trzciny. 
 
Piszę o tym nie po to, aby Was zanudzić (i siebie zamęczyć przy okazji cytatami;)), ale dlatego, że wydaje mi się ciekawe to, w jaki sposób próbuje się rekonstruować jakich roślin używano dawniej.
 
Obecnie uważa się, że w Biblii opisany jest być może rodzaj oregano (oregano syriackie), kapar lub zioło zwane za’aatar. Poniżej zdjęcia roślin, które mogły być biblijnym hyzopem. 
 
 
 
Za’atar (za Wiki) – prawdopodobnie rodzaj oregano (może być też tymiankiem), nazywane czasem „hyzopem rzymskim”
 
zaatar
 

Oregano syriackie (Origanum siriacum) – kolejny pretendent do biblijnego hyzopu (źródło: jw)

Oregano syriackie

I kapar: tak, pamiętam, że miał obyć o hyzopie:)

kapar

 

Inne zastosowania w kulturze:

W średniowieczu używano hyzopu zgodnie z zastosowaniami, jakie zostawili założyciele medycyny: zwłaszcza Hipokrates.

W czasach wiktoriańskich (przy okazji fiołków opowiadałam Wam o florapediach – kwiatowych słownikach) hyzop nadal kojarzono z czystością: oznaczał zewnętrzną oraz wewnętrzną czystość.

Spotkałam się też z podaniem (tylko z jednego źródła), że pobożne kobiety wkładały gałązeczki hyzopu pomiędzy książeczki modlitewne. Gdyby zdarzyło się im lekko zasnąć nad długimi modłami i zamknąć książeczkę, hyzop wydzielał mocny, trzeźwiący aromat – dzięki czemu mogły nadal zagłębiać się w modlitwie.  Po wiekach nadal pozostał zielem związanym z oczyszczaniem i świętością. Oprócz tego, ma kilka ciekawych właściwości, o których dalej.

 

Hyzop – działanie zdrowotne hyzopu lekarskiego.

Jak pisałam już wcześniej, hyzop jest po prostu piękną rośliną i warto ją mieć w ziołowym ogrodzie.

Oczywiście, oprócz uroku ma pewne zastosowania zdrowotne – przede wszystkim ze względu na stosunkowo wysoką zawartość olejku aromatycznego (i jest to olejek bardzo intensywny, spróbujcie rozetrzeć liść pomiędzy palcami!).

Profesor Ożarowski podaje następujące zastosowania hyzopu:

  • działanie przeciwzapalne i przeciwbakteryjne
  • wspomagające leczenie nieżytów górnych dróg oddechowych, pomocniczo przy przewlekłym nieżycie oskrzeli czyli astmie oskrzelowej
  • wspomaganie trawienia i wydzielania soków żołądkowych, pobudzanie ruchów perystaltycznych jelit
  • hamowanie działalności gruczołów potowych
  • zewnętrznie: do płukania dziąseł, jamy ustne, gardła

Wyciąg z hyzopu jest składnikiem min. kropli Pektosol, opartych na ziołach i stosowanych przy nieżycie dróg oddechowych. Znalażłam także przepis na naturalną herbatkę nasenną z dodatkiem rumianku, lawendy, hyzopu oraz korzenia waleriany. Cóż, trzeba będzie wypróbować!

hyzop lekarski

 

Co z tego wynika dla nas w praktyce?

Herbatki z hyzopu można pić przy wszelkiego rodzaju przeziębieniach oraz problemach z trawieniem, można z niego przygotowywać pułkanki do gardła (analogicznie do pułkanek z szałwi). Hyzopu dodaje się do różnego rodzaju mieszanek ziołowych: przeciwpotnych, wykrztuśnych czy wiatropędnych.

< dygresja>

Od siebie dodam, że obecnie, ze względu na upały i alergię mam dość nie-fajną sytuację z oskrzelami i doprowadzam się do porządku między innymi hyzopową herbatką, z domieszką tymianku, bazylii i innych ziół z olejkami lotnymi. Oprócz tego dochodzą oczywiście konwencjonalne lekarstwa i odkurzyłam trzymaną na zimowy czas mieszankę aromaterapeutyczną Young Living: to najdroższy olejek aromatyczny, jaki kiedykolwiek kupiłam, ale używam go dosłownie po kropli i, kiedy mój Dziadziuś żył, sprawdzaliśmy go razem, rzeczywiście pomagał nam oddychać i to się liczy. Tak więc hyzopu rzeczywiście używam i nie rośnie tylko do ozdoby.

<koniec dygresji>

Poniżej podaję recepturę na napar z hyzopu wedle mojej ulubionej książki „Ziołolecznictwo, poradnik dla lekarzy”.

Napar z hyzopu wedle prof. Ożarowskiego.

1 – 1.5 łyżki ziela na szklankę gorącej wody

/parzymy pod przykryciem przez około 10 minut – przyp. K.H/

pić po 1/3 lub 1/2 szklanki przez trzy razy dziennie, po jedzeniu.

Moja herbatka ziołowa, min. z hyzopem (oraz bazylią tajską, tymiankiem i dwoma rodzajami mięty)

herbatka ziołowa

Hyzop w kuchni

Hyzop ma taki dość intensywny, charakterystyczny smak. Do celów kulinarnych najbardziej nadają się młode, delikatne listeczki – ale ponieważ ja osobiście lubię intensywne smaki, nie wybrzydzam i biorę i starsze i młodsze :-) Ponieważ jak podałam wcześniej, wspomaga trawienie, nadaje się idealnie do wszelkiego rodzaju marynat: zwłaszcza marynat do mięs. Można dodać kilka liści hyzopu do roślin strączkowych (grochu, ciecierzycy), aby pomóc w ich trawieniu.

Jeśli zalewamy noc wcześniej fasolę zimną wodą, wtedy warto dodać kilka gałązeczek hyzopu. Później możemy nawet zagotować je razem z fasolą – dla mnie osobiście posmak po odcedzeniu jest praktycznie niewyczuwalny.

Jadalne są także kwiaty, które można dodać do sałatek – przyznam jednak, że dla mnie były tak ładne, że nie miałam ochoty ich zrywać :-)

Kwiatuszki również są jadalne: hyzop u nas kwitnie partiami, teraz właśnie ścinam drugą partię. Najlepsze właściwości mają świeżo rozwinięte kwiaty, jednak również nie zbieram ich za wiele: pszczoły kochają hyzop, więc jeśli można je czymś przyciągnąć, niech sobie korzystają! Chociażby z tego względu, że przyciąga pszczoły, warto go mieć w ogrodzie :-) [pullquote]Pszczoły uwielbiają hyzop. [/pullquote]

 

 Jak zbierać hyzop?

Na razie używam hyzopu świeżego, ponieważ mam go sporo :-) Natomiast na zimę będę chciała go trochę posuszyć.

Jeśli chce się zbierać liście, wtedy najlepiej zbierać te dojrzałe, które mają najwięcej substancji czynnych i zapachowych. Suszymy je w przewiewnym miejscu przez około 6 dni. Potem można je zapakować do torebki i przechowywać w ciemnym i suchym miejscu, oznakowane, razem z innymi ziołami. Można sobie nawet przygotować, tak jak ja, magiczną szufladę z samym ziołowym suszem ;-)

Analogicznie, można suszyć dopiero co otwarte kwiatostany: suszymy te, które dopiero rozkwitły. Tak jak pisałam wyżej, jakoś nie miałam serca, żeby pozbywać się tych pięknych niebieskich kwiatów i zabierać pszczołom nektar – dopiero teraz przycięłam kwiatostany, jednak nie mają już zbyt wielu cennych płatków. No cóż, albo rybki albo akwarium :-)

kwiatostan hyzopu

 

Hyzop w aromaterapii i kosmetyce

Hyzop jest bardzo fajnym, aromatycznym dodatkiem do saszetek kąpielowych czy do maseczek z glinką (ma wtedy działanie lekko ściągające.

Olejek hyzopowy to jeden z olejków o bardzo silnym działaniu, tak jak wszystkie olejki, mocno skoncentrowanej. Zazwyczaj dobrze jest skonsultować jego użycie z doświadczonym aromaterapeutą (inna sprawa, jak znaleźć w Polsce doświadczonego aromaterapeutę?  Pewnie jest kilku profesorów farmacji i może kilku doświadczonych zielarzy, ale dostępność usług jest dość nikła: szczerze mówiąc nigdy się nie spotkałam z profesjonalnym gabinetem aromaterapeutycznym – A Wy? ).

Olejek hyzopowy dość trudno dostępny w Polsce i należy do olejków droższych: często bywa fałszowany, np. kamforą. Stąd też, kupujemy taki olejek u sprawdzonego dostawcy. Używa się go w przypadkach przeziębień, chorób górnych dróg oddechowych, działa relaksująco, pomaga przy nerwobólach i reguluje ciśnienie krwi.

Tak jak to z olejkami bywa: działanie ma dużo mocniejsze, niż zwykła herbatka, dlatego trzeba uważać, aby nie przesadzić.

Uwaga! Olejku hyzopowego nie pownny używać kobiety w ciąży i osoby chorujące na epilepsję

 

Olejek klasy terapeutycznej używany jest jako olejek wspomagający przy leczeniu górnych dróg oddechowych (zwłaszcza astmy oskrzelowej).

Jak widać, zastosowań zdrowotnych jest co niemiara.

 

 

Hyzop – kilka słów na koniec

Moim zdaniem hyzop jest zdecydowanie niedoceniana rośliną. Dlaczego warto się nim zainteresować?

  • pięknie wygląda i wabi pszczoły
  • łatwo się rozmnaża.
  • ma duże właściwości zdrowotne
  • olejek hyzopowy jest bardzo mocno działający, nie powinny używać go kobiety w ciąży i osoby chore na epilepsję
  • ciekawa roślina kulinarna: jadalne zarówno kwiaty jak i liście

Kilka faktów o hyzopie:

  • pochodzi z rejonów Morza Śródziemnego
  • nazwa oznacza prawdopodobnie „święte ziele”
  • miał duże znaczenie kulturowe: był rośliną oczyszczającą. Hyzop występujący w Biblii to prawdopodobnie zupełnie inne gatunki
  • ceniono go od starożytności do czasów współczesnych. Na północ Europy hyzop przywiedli |Rzymianie, potem uprawiali go mnisi.

Sami przyznajcie, warto mieć chyba te piękne, niebieskie kwiaty w ogrodzie?:-)

Ziołowa herbata Czterech Alchemików

ps. piąteczka dla wszystkich, którzy dotarli do końca tego tekstu i nie usnęli :-) Niedługo post o dziurawcu – dziurawiec też jest niesamowity!

A jeśli chcecie bardziej zgłębić temat ziół, zerknijcie na artykuł: Zioła lecznicze – czyli wszystko, co musisz wiedzieć o ziołowych herbatkach. To prawdziwe ziołowe kompendium!

 

Bibliografia.

Pisząc ten post korzystałam z wielu książek. Najważniejsze z nich (kolejność losowa):

  • John Musselman, A dictionary of Bible Plants
  • Władysław S. Brud, Pachnąca apteka, tajemnice aromaterapii
  • Jekka Mc.Viccar, Jekka’s Complete Herb Book
  • Aleksander Ożarowski, Ziołolecznictwo. Poradnich dla lekarzy i farmaceutów

wiedza własna.

Zdjęcie hyzopu różowego: DeepRoot.co.uk