Dzisiaj na lunch przygotowałam burgery z łososia (znów za stroną Kwestia Smaku, ale cóż poradzę, że ją uwielbiam?:-)), Przepis jak zwykle lekko zmodyfikowany.
Jeśli tak jak mi zdarza się Wam wpaść głodnym do mieszkania, nie macie siły gotować i najchętniej zalalibyście zupkę w proszku – przygotujcie sobie za wczasu wędzonego łososia:-)
Smacznie, zdrowo, pożywnie.. i nie tak drogo.
Jem z bagietką, ale równie dobrze, można rozbudować przepis do całego dania obiadowego, dodając ziemniaki z wody i surówkę.
Kotleciki z łososia:
250g wędzonego łososia (wersja ekonomiczna: ścinki sałatkowe z łososia, takie cudo w Realu;))
1 jajko
drobno posiekana pietruszka
ewentualnie: kiełki czegoś tam ( ja lubię rzeżuchy i lucerny)
A teraz kwintesencja przepisu: wrzucamy wszystko do pojemnika blendera i miksujemy przez kilkadziesiąt sekund. Rękami formujemy kotleciki i wrzucamy na rozgrzaną patelnię (niekoniecznie grillową). Smażymy aż będą rumiane (jakąś minutkę-dwie z każdej strony)
Przekładamy na talerz i jemy jak się nam podoba:-)