Grillowane truskawki z imbirem, szampanem i lodami waniliowymi. Szalejemy:)

Oceń ten post
Kategorie:
Podziel się z innymi:




Zgodnie z zapowiedzią, zapraszam Was dzisiaj na grillowane truskawki. Po co grillować truskawki?Właściwie nie ma większego powodu, oprócz takiego, że znudziło się nam już jedzenie kolejnego kilograma surowych i chcemy spróbować czegoś innego:-)Truskawki przygotowane w proponowany przeze mnie sposób są ciepłe, lecz adal jędrne i soczyste. Dodatek imbiru oraz szampana sprawia, że są bardzo aromatyczne. Do tego kawałeczki pokruszonych ciasteczek maślanych oraz gałka lodów śmietankowych, dzięki którym w krótkim czasie i dość małym nakładem pracy, można przygotować wyśmienity, letni deser! Ostrzegam, że nie jest to elegancka potrawa: wprost przeciwnie, wszędzie pełno soku, okruszków, rozpływających się od ciepła truskawek lodów waniliowych.. tylko, co z tego, skoro jest pyszne?Przepis podpatrzyłam w książce Jamiego Oliviera „Jamie Olivier w domu” (pisałam o niej szerzej tutaj) i kiedy tylko zobaczyłam ten przepis, wiedziałam, że muszę spróbować! Gorąco polecam.

Zapraszam!

Deser jest na prawdę świetny, ciepłe truskawki fantastycznie korelują z zimnymi lodami. Dodatkowo, krótkie grillowanie sprawia, że owoce nadal pozostają jędrne i sprężyste. Równocześnie jednak wytwarza się pyszny sos, który powstał z soku truskawkowego oraz syropu imbirowego. Jamie proponuje, aby do swojego deseru dodać brytyjski alkohol Pimm’s (niskoalkoholowy drink ziołowy), jednak nie miałam do niego dostępu i zastąpiłam go pigwówką, która sama w sobie jest bardzo aromatyczna. Drugi raz przygotowałam truskawki z dodatkiem szampana i również był to odpowiedni dodatek.


Ważnym dodatkiem jest tutaj imbir, występujący w podwójnej postaci: imbiru kandyzowanego oraz syropu imbirowego. Jeśli chodzi o ten pierwszy, pokroiłam go dość grubo, dzięki czemu co jakiś czas podczas jedzenia czeka nas miła niespodzianka: wyrazisty i aromatyczny kąsek. Syrop imbirowy dodaje zaś słodkości i świetnie łączy się z truskawkowym sosem.

Polecam zakup tego syropu, ponieważ jest bardzo uniwersalny (np. rok temu przygotowałam z jego użyciem serek z syropem imbirowym, brzoskwiniami i miętą). Swój zakupiłam w sieci „Krakowski Kredens”. Imbir kandyzowany także jest ciekawym dodatkiem, np. do ciasteczek (przygotowywałam z jego użyciem ciasteczka imbirowe) – najtańszy imbir jaki spotkałam i bardzo dobrej jakości można kupić w sklepach z herbatą „Five o’clock”.

 

Moje ulubione zdjęcie z tej serii:)


W takim razie, bez dłuższego gadania, zapraszam na grillowane truskawki!

notka techniczna: J.Olivier proponował grillowanie truskawek w piekarniku przez trzy minuty. Moim zdaniem jest to niepotrzebne tracenie czasu i energii (nagrzewanie piekarnika do 200C), dlatego swoje truskawki przygotowałam na mocno rozgrzanej patelni grillowej (myślę, że zwykła patelnia spokojnie wystarczy) i ten sposób polecam.

Grillowane truskawki z szampanem i lodami waniliowymi
inspirowane: J.Olivier, „J.Olivier w domu”

Porcja dla czterech osób:

500 g truskawek, umytych, bez szypułek
kilka kawałków kandyzowanego imbiru, grubo posiekanych
3 łyżki syropu imbirowego (patrz: wpis powyżej)
kilka łyżek szampana lub pigwówki (ja dość solidnie polałam pigwówką)
1 laska wanilii, opcjonalnie (pominęłam, myślę, że można zastąpić domowym ekstraktem waniliowym na bazie alkoholu)
8 kruchych ciasteczek maślanych (użyłam Krakusków)
do podania: lody waniliowe, kilka listków mięty

Rozgrzewamy mocno patelnię grillową (patrz: notka powyżej). Truskawki mieszamy z syropem imbirowym, posiekanym imbirem i alkoholem, i smażymy przez około 3- 4 minuty na patelni, aż będą przyrumienione ale nadal jędrne.

Ciasteczka kruszymy na drobne okruszki.

Truskawki przekładamy do miseczek, posypujemy ciasteczkami, dodajemy gałkę lodów waniliowych i miętę. Podajemy od razu.

Szybkie, prawda?

Smacznego!