Dzień dobry,
Dzisiaj chciałam Wam pokazać kolejny pomysł na prezent – niekoniecznie bożonarodzeniowy:-)
Post jest szybki ponieważ wiadomo jak to jest przed świętami;-)
Tym razem pokażę Wam jak przygotować dwa rodzaje woskowych świeczek.
Pierwsza to ta, którą widzicie na zdjęciu; świeczka z ozdobami, umieszczona w świątecznej filiżance z targu staroci. Generalnie, każda filiżanka się nada, ale taka z patyną czasu pasuje jak ulał;-)
Druga, to klasyczna świeczka rolowana z wosku pszczelego; jej przygotowanie to banał, ale daje dużo radości.
Zapraszam!
Czego potrzebujemy do wykonania własnej świeczki?
Bardzo zależało mi na tym,żeby świeczka była naturalna, dlatego użyłam wosku pszczelego – więcej o wosku mówię w filmie na Youtube.
Ja kupiłam wosk w sklepie pszczelarskim, wiem też, że można go kupić na Allegro (w bryłkach, nie w arkuszach – jak się dowiedziałam, te arkusze są stosowane do ramek, które wkłada się do uli).
Oczywiście, można użyć także parafiny, która jest sporo tańsza (ale nic nie poradzę na to,że uwielbiam miodowy zapach naturalnego wosku!), lub po prostu stopić parę starych świeczek:-)
Potrzebujemy też knota – bawełnianego sznureczka. Ja knot kupiłam razem z woskiem (to wydatek rzędu paru złotych), ale myślę,że każdy bawełniany sznurek się nada.
Do tego; dwóch patyczków + gumki recepturki i nożyczek.
Dodatkowo wykorzystałam małą, porcelanową filiżankę.
Pytaliście mnie o to, czy nie pęka: moja wypaliła się już do 1/3 i jest cała i zdrowa :)
Do przygotowania świeczki przyda się Wam też miseczka do pogrzewania wosku, albo jakiś stary garnuszek – nowego szkoda, p0nieważ dość ciężko się myje.
Ewentualnie do roztopionego wosku można dodać też kilku kropli olejku eterycznego.
Składniki;
- wosk pszczeli lub parafina, w zależności od pojemności filiżanki. Mi wystarczyło właściwie pół arkusza
- kawałek knota
- 2 patyczki mocno spięte gumką recepturką (tak jak na filmie)
- filiżanka
- kilka kropli naturalnego olejku eterycznego (opcjonalnie – polecam pomarańczę 10x), u mnie – ziarenka kawy
- garnuszek do rozpuszczania wosku.
Wykonanie:
Wosk topimy w kąpieli wodnej (po prostu ustawiamy garnek z wodą i nad nim topimy wosk.Przyznam, że miałam gorącą wodę po ziemniakach – wyciągnęłąm ziemniaki łyżką cedzakową, natomiast do wody włożyłam tygielek z woskiem). jeśli chcecie, do stopionego można dodać kilka kropli olejku aromatycznego.
Między patyczki wkładamy knot, układamy patyczki na filiżance tak, żeby knot trochę wystawał.
Zalewamy ostrożnie woskiem, czekamy aż stężeje. Kiedy wosk zacznie tężeć, możemy posypać go np. ziarenkami kawy. Powinno to wyglądać mniej więcej tak:
Kiedy wosk stężał, przecinamy gumkę recepturkę i ściągamy patyczki, pozostawiając knot nad powierzchnią świeczki.
Po usunięci patyczków świeczka wygląda tak (kiedy się spala, nabiera ciemniejszej barwy):
Knot nie musi bardzo wystawać, ważne, żeby wystawał choć troszkę – za pierwszym razem może się dobrze nie zapalić, potem już idzie gładko:)
I to tyle, miłej zabawy!
<—- materiał bonusowy –>
Jeśli uda się Wam dostać więzbę z wosku (wosk w arkuszach), możecie super łatwym sposobem zrobić świeczkę woskową. Robi się to tak: