Spis treści
- 1 Zanim jednak zaczniemy z nowościami, zebrałam dla Was garść sprawdzonych przepisów na babie lato.
- 2 Prosta konfitra z bzu czarnego
- 3 Galaretka z bzu czarnego
- 4 Konfitura z solonych jabłek z brązowionym masłem
- 5 Morele, lawenda i masło – dżem
- 6 Syrop malinowy z wodą różaną
- 7
- 8 Dżem malinowy z cukrem palmowym
- 9
- 10 Dżem gruszkowy z imbirem i MŁODYMI orzechami. Skandynawski.
- 11
- 12 Ostry sos śliwkowy z papryką i miętą
- 13
- 14 Najlepszy keczup domowy!
- 15 Rumuńska zacuska
- 16 Podoba Ci się to zestawienie? Podaj dalej!
Dzień dobry,
Dwa dni temu moja koleżanka powiedziała:
– Robaki mi się pchają do domu jak nigdy, będzie szybko zima.
Potem dowiedziałam się, że zimowity szybko zakwitły i w ogóle nie wiadomo co będzie z gazem. Ciekawa jestem kiedy w telewizji będzie rytualny wywiad z Bacą, który powie „jak widzi zimę”.Przetwory robię co roku, bez względu na zimowity, gaz czy lecące szybciej na południe sznury dzikich gęsi, bo po prostu lubię. Lubię je robić, lubię jeść, lubię po prostu mieć w szafce.
Tego lata poszalałam z wyjazdami, więc dopiero przetworowo się ogarniam, ale dobrze wiecie, że co roku staram się przygotować coś nowego i niebanalnego (a równocześnie pysznego!). Tego roku też tak będzie: w niedzielę o 19.40 odczułam potrzebę smażenia jabłek, więc wybiegłam jak stałam do ostatniego otwartego sklepu osiedlowego i wzięłam co tam mieli. Przezorny zawsze ubezpieczony, prawda?
Zanim jednak zaczniemy z nowościami, zebrałam dla Was garść sprawdzonych przepisów na babie lato.
Niektóre znalazły się tutaj ze względu na ciekawy smak, inne ze względu na ciekawą technikę przygotowania, jeszcze inne dlatego, że po prostu robię je co roku..
Mam nadzieję, że wyszperacie coś dla siebie albo znajdziecie własną inspirację!
Prosta konfitra z bzu czarnego
Nie wiem czy to konfitura, marmolada czy dżem, ale jeśli znajdziecie gdzieś jeszcze czarny bez, to gorąco, gorąco polecam, moja ulubiona! Łatwo się robi, dobrze przechowuje, jest smaczna, nie trzeba się bawić z pestkami…
Galaretka z bzu czarnego
Kolejny pomysł na bez, może nieco czasochłonny, ale pyszny! Dodatkowo nie mamy tutaj pestek, które nie wszystkim odpowiadają. Ciekawa w smaku i niezwykle jesienna!
Konfitura z solonych jabłek z brązowionym masłem
Bardzo, bardzo pyszne, jabłka na pół-wytrawnie!
Tego roku przygotowałam też wersję na słodko, która niedługo pojawi się na blogu. Masło i jabłka to jest to! Gorąco polecam!
Morele, lawenda i masło – dżem
Jeśli znajdziecie gdzieś morele albo brzoskwinie jeszcze (niedawno widziałam na rynku!) to polecam także ten dżem. Również mamy tutaj masło, do tego lawendowy posmak i piękny kolor!
Syrop malinowy z wodą różaną
Babie lato to dla mnie maliny.
Moja Ciocia ma małą plantację malin późnej odmiany i właśnie tak w połowie września zaczynamy robić malinowe przetwory. Zazwyczaj podkręcam syrop malinowy wodą różaną, jest wtedy niezwykle intrygujący! Jak wiecie, pestki nigdy mi nie przeszkadzają, ale jeśli lubicie bawić się w przecieranie, można go również przefiltrować:)
Dżem malinowy z cukrem palmowym
Fikuśny ale całkiem smaczny.
Nawet jeśli nie macie ochoty go zrobić, zapraszam do postu, gdzie napisałam kilka słów o cukrze palmowym, bo proces jego pozyskania jest niezwykle ciekawy.
Ten cukier wcale nie jest taki drogi jak brzmi: można go kupić w sklepach typu kuchnie świata albo w większych marketach na działach z orientalną żywnością (zazwyczaj)
Dżem gruszkowy z imbirem i MŁODYMI orzechami. Skandynawski.
Gruszki dopiero się pojawiają, ale młode orzechy są w sezonie. Bardzo ciekawy przepis, łatwy do modyfikacji (można dać dowolny rodzaj imbiru: suszony, marynowany, świeży, każdy idzie dobrze z gruszką) i MŁODYMI orzechami. Tamtego roku robiłam z włoskimi, tego roku będę z laskowymi.
Ostry sos śliwkowy z papryką i miętą
Kolejny chutney, bardzo dobry do burgerów.
Co prawda można go zrobić i na początku października, ale już teraz możecie przygotować się psychicznie do dymno-śliwkowego połączenia smaków prosto z Gruzji!
Najlepszy keczup domowy!
Skoro jesteśmy przy rzeczach wytrawnych , keczup który robię co roku z tego samego przepisu. Trochę keczup, trochę sos BBQ. Moja rodzina uwielbia w każdym razie.
Rumuńska zacuska
I na koniec coś, co robiłam sto lat temu (a dokładniej 5) i robię też co roku.
Rumuńska zacuska, taki trochę ajwar, trochę leczo.. Przepis dostałam od mojej koleżanki z Rumunii, Anci Viscan, więc to taka pyszna, domowa receptura. Kto by pomyślał, że pięć lat później wrócę do Rumunii i znów będę mogła spróbować zacuski?
Podoba Ci się to zestawienie? Podaj dalej!
Jak pisałam, dopiero wchodzę powoli w przetwory zimowe.
Jeszcze jest trochę czasu, ale wiecie – przezorny zawsze ubezpieczony! Najbardziej z tego wszystkiego nienawidzę kompletować słoików! Zamierzam jednak być gotowa na dni smutniejsze i ciemniejsze: póki co jest trochę konfitur, czatnej (tak to się pisze?) jabłkowy z rodzynkami i śliwki. Co będzie dalej, zobaczymy!
Jak tam Wasze przygotowania do zimy?
ps. rok temu nagrałam film na YouTube o szybkiej pasteryzacji w piekarniku, w wolnej chwili stworzę wpis na jego podstawie.