W ubiegłym tygodniu zrobiliśmy WIELKIE sprzątanie. Takie naprawdę poważne. Nie tylko usunęłam świąteczne dekoracje, ale zmuszona przez Pana musiałam przeprowadzić renament i pozbyć się rzeczy, które uznał za zbędne. Sprzątaliśmy przez około 8 godzin (dwa dni) i mieszkanie opuszczały kolejne to worki rzeczy..
Udało mi się obronić większość przyborów kuchennych argumentem „przecież nie możesz wiedzieć co mi jest potrzebne a co nie” (rzecz jasna WSZYSTKO mi jest potrzebne i będę walczyć o najmniejszą łyżeczkę;)), jednak w większości przypadków musiałam schować dumę do kieszeni i wkładać do worka kolejne przedmioty. Kryterium było bardzo proste „czy tego używasz i jak często”? Nie powiem, ja również przymierzałam się do przebrania moich bibelotów, jednak nigdy nie zrobiłabym tego tak stanowczo i zapewne nigdy nie dałoby mi się zebrać do takich porządków. Nic na to nie poradzę, że jestem gadżeciarą:-)
W tym czasie zrobiłam pancakes. Mięciutkie amerykańskie naleśniki, coś pomiędzy naleśnikiem a racuszkiem. Były okazją do przetestowania mojego miksera z Rossmanna (do tej pory ubijałam tylko blenderem, ten mikser sprawdził się b. dobrze, a kosztował tylko 45zł:)) Pyszne zarówno na słodko jak i na słono (np.z bekonem, ziarnami kukurydzy). Przygotowałam w 15 min i podałam z tym co było pod ręką. Osobno podałam pokrojone w plasterki owoce, dżem oraz śmietanę z mleczkiem kokosowym. Każdy może wybrać to,co mu odpowiada – wg. mnie jest to pewna przewaga nad naleśnikami. Fajne jest też to, że mogą być zarówno rozgrzewające w chłodne dni jak i przygotowaną na szybko przekąską podczas upałów. Myślę, że szczególnie przypadną do gustu dzieciakom.
Przepis pochodzi od J.Oliviera, do mleka dodałam trochę mleczka kokosowego.
W oryginalnym przepisie podano czubatą łyżkę proszku do pieczenia: wystraszyłam się nieco, dałam ok 1/2 łyżeczki i myślę, że to odpowiednia ilość. Ciasto jest dość rzadkie, ważne aby smażyć na niewielkiej ilości tłuszczu na dobrze rozgrzanej patelni.
Zapraszam!
Pancakes,amerykańskie naleśniki
Pancakes
3 duże jajka
120g pszennej mąki
czubata łyżeczka proszku do pieczenia (dałam połowę płaskiej)
140 ml mleka
szczypta soli
do podania:
ulubione owoce
dżem
kilka łyżek kwaśnej śmietany ubitej z mleczkiem kokosowym
czekolada,
cokolwiek chcecie:)
Oddzielamy żółtka od białek. Do żółtek dodajemy mąkę, proszek do pieczenia, mleko, miksujemy na gładkie ciasto Białka ubijamy z solą na sztywną pianę. Delikatnie mieszamy ciasto.
Rozgrzewamy teflonową patelnię na średnim ogniu, wylewamy małe porcje, smażymy na jasno złoto z obydwu stron (dobrze się przewracają, jeśli nie wychodzą Wam naleśniki pancakes z pewnością się udadzą:))
Można podać podane syropem klonowym, śmietaną, masłem. Podajemy ciepłe z ulubionymi dodatkami.
By utrzymać ciepło, kładłam naleśniki na ciepłym talerzu i przykrywałam ściereczką.
Smacznego!