Spis treści
Dzień dobry,
W ogrodzie mojej Babci bardzo obrodziły ogórki i właściwie jest ich tyle, że nie nadążamy z przetwarzaniem (zwłaszcza, że ja jak zwykle kursuję na trasie Kraków – wieś). Babcia siedzi czasem do 22 w nocy i wekuje. Jest nie do zdarcia i ona zawekuje te ogórki, choćby nie wiem co.Oprócz tego robimy ogórkowe sałatki, ja jem ogórki na surowo (są pyszne!), ostatnio trochę ukisiłam.
Dlatego też, będąc w temacie ogórkowym, zapytałam mojej 11 letniej siostry:
– Magdalena, jest poważna sprawa.
– Tak?
– Dlaczego ogórek nie śpiewa?
[chwila ciszy]
– No, ogórki nie śpiewają.
– Przykro mi, oblałaś test na poetę.
Kilka dni później ze śmiertelnie poważną miną zapytałam o to samo mojego Pana:
– Mam ważne pytanie. Dlaczego ogórek nie śpiewa?
– Słucham? Możesz powtórzyć?
– Dlaczego ogórek nie śpiewa?
[dłuższa chwila ciszy]
– Bo jest ogórkiem? Wiesz. Warzywem.
– Naprawdę nie wiesz dlaczego?
– Wszystko w porządku?
– Powiem Ci dlaczego ogórek nie śpiewa.
Wam też powiem, ale najpierw pokażę Wam kilka migawek z letniego ogrodu. Zapraszam!
ps. na Wasze życzenie zmniejszyłam nieco zdjęcia na blogu. Faktycznie, nie każdy ma 23 calowy ekran i potrafi zmniejszyć sobie zdjęcia na przeglądarce (ja na takim dużym zazwyczaj obrabiam, a oglądam na na PC i telefonie). Dajcie znać, czy ten rozmiar jest dla Was wygodniejszy!
pps. dzisiejszy wpis sponsoruje KOLOR ZIELONY.
Piękne ogórki. Nie śpiewają.
Brylują także dynie. Już pierwsze można znaleźć.
Bardziej zaciekawiły mnie póki co kwiaty dyni. Tutaj – jeszcze w pączkach.
A tutaj: kwitnące.
Zerwałam kilka i próbowałam je usmażyć po nafaszerowaniu serkiem mascarpone – podobno można je jeść tak jak kwiaty cukinii. Eksperyment nie zakończył się sukcesem, ponieważ miały goryczową bazę i tak sobie to pasowało do słodkiego nadzienia. Nie próbujesz – nie wiesz.
Pomidory też mamy, ale wyrosły takie sobie – tutaj, czekamy na dojrzałe (bo kolor zielony sponsoruje, przypominam).
Fragment Babcinego ogródka:
Miały być zwykłe papryki, ale Babci się pomyliło i wysiała chilli. Ja się tam cieszę, Babcia mniej:)
A to rodzynek brazylijski. Jeden jedyny, którego nie zeżarły te wstrętne, brunatne ślimory, których nienawidzę z głębi serca.
Jest też kukurydza cukrowa, jeszcze mała. Włoski też mają zastosowanie medyczno-zielarskie:)
A pamiętacie fioletowe ziemniaki?
Czas do nich zajrzeć.
Góra rozrosła się jak szalona, część uschła, część jeszcze kwitnie. Zapelętała się stonka, to zrobiłam jej zdjęcie przed zebraniem:
Niestety, póki co, jeśli zajrzy się do korzeni, wygląda to tak sobie. Przygotowałam nawet polowy film, gdzie coś tam można dojrzeć:
Fioletowe ziemniaki, pierwsze kopanie
I na koniec, jeszcze jedna dynia.
Dlaczego ogórek nie śpiewa?
Zapomniałabym.
Zostało jeszcze do wyjaśnienia, dlaczego ogórek nie śpiewa.
Ja tego nie wyjaśnię, ale wyjaśni to Wam Konstanty Ildefons Gałczyński.
Dlaczego ogórek nie śpiewa?
Pytanie to, w tytule
postawione tak śmiało,
choćby z największym bólem
rozwiązać by należało.
Jeśli ogórek nie śpiewa,
i to o żadnej porze,
to widać z woli nieba
prawdopodobnie nie może.
Lecz jeśli pragnie? Gorąco!
Jak dotąd nikt. Jak skowronek.
Jeżeli w słoju nocą
łzy przelewa zielone?
Mijają lata i zimy,
raz słoneczko, raz chmurka;
a my obojętnie przechodzimy
koło niejednego ogórka.
To jeden z wierszy, które do tej pory znam na pamięć (chyba w gimnazjum się go uczyłam).
Właśnie dlatego ogórki nie śpiewają.
Teraz już wiecie :-)