Spis treści
Dzień dobry,
Ostatnio jestem w ostatniej fazie remontu i nie mam czasu na fikuśne gotowanie. Dlatego rano przygotowuję szybkie i pożywne śniadania, które nie wymagają ode mnie dużej ilości pracy oraz brudzenia garnków. Właściwie, to w remontowanym domu nie mam jeszcze wody (przynoszę sobie ze studni do gotowania;)), więc tym bardziej mile widziane są przekąski, które można przygotować szybko i bez zbędnego zaangażowania.
Ostatnio moim ulubionym śniadaniem jest pudding z nasionami chia, pokrzywą, daktylami oraz kardamonem oraz nutką pomarańczy.
Tutaj znajdziesz więcej pomysłów na pokrzywę
Pysznie czekoladowy, bez dodatku cukru (jeśli lubisz, możesz dodać miodu), bardzo aromatyczny. Można go przyrządzić nawet dzień wcześniej (o ile dotrzyma!). Jest też świetnym sposobem na przemycenie pokrzywy dla Pokrzywowych Sceptyków.
Zapraszam serdecznie!
Składniki:
400 ml mleka krowiego/kokosowego/migdałowego – co tam masz i lubisz
5 – 6 dużych, miękkich daktyli
1 łyżka kakao gorzkiego, najlepiej nieodtłuszczonego (napiszę Ci post o kakao wkrótce:))
4 – 5 ziarenek zielonego kardamonu*
1/4 łyżeczki cynamonu
50 g nasion chia
duży pęczek pokrzywy świeżej
(*jeśli nie masz kardamonu, może być cynamon lub inne przyprawy korzenne, które lubisz!)
miód do smaku (jeśli preferujesz)
Przygotowanie:
Pokrzywę sparzamy wrzątkiem, kroimy na drobne kawałki: jeśli łodygi są twarde i włókniste, to ich nie dodajemy. Ja zazwyczaj piję potem ostudzony wrzątek, w końcu to dwa w jednym, napar pokrzywowy zawsze w porządku:).
Mleko miksujemy/blendujemy z daktylami, kakao, posiekaną pokrzywą. Oczywiście, jeśli masz jakiś super blender kielichowy, to nie musisz siekać wcześniej. Zalewamy nasiona chcia miksturą.
Możemy zrobić to na dwa sposoby.
Jeśli masz czas, możesz zalać chia wieczór wcześniej zimną mieszanką mleczną (uaga! Niektóre mleka kokosowe są bardzo gęste, wtedy wymieszaj je 1:1 z wodą) lub, jeśli zależy Ci na czasie, podgrzać mleko do temperatury około 60C, wtedy chia napęcznieje w kwadrans. Nie szkodzi to nasionom (chcia i len w postaci pełnych nasion, nie mielonych, są stabilne).
Mieszamy dokładnie całość i odstawiamy na około 15 minut. Co jakiś czas można zamieszać, nasiona muszą być dokładnie pokryte wodą, inaczej nie napęcznieją.
Kardamon ubijamy w moździerzu (oczywiście bez zielonej łupinki). Dodajemy kardamon, olejek pomarańczowy, dokładnie mieszamy.
Doprawiamy do smaku, jeśli trzeba, można dodać miodu, więcej przypraw.
Podajemy od razu lub przechowujemy w lodówce.
Jak widzisz, puddingi z chia nie są zbyt fotogeniczne (ciemna breja), ale robiłam wszystko fotograficznie żeby przekonać Cię, że smakuje lepiej niż wygląa!
–> nie zapomnij zajrzeć do innych postów pokrzywowych!
–> olejek pomarańczowy możesz zakupić u mnie w sklepie