Dzień dobry,
Jak wiesz, obecnie przebywam w Szwajcarii. Czas spędzam bardzo intensywnie, odwiedzając mniejsze i większe serowarnie, sklepy mleczarskie i generalnie próbując pysznych szwajcarskich serów.
Staram się wykorzystać czas najbardziej intensywnie jak to możliwe, dlatego przygotowałam dla Ciebie wiele mini-relacji. Pierwsza z nich już jutro na blogu.
Staram się w miarę możliwości opracowywać filmy i zdjęcia na bieżąco, jednak jak się domyślasz, nie jest to łatwe zadanie przy całodziennych wyjazdach:).
Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam wszystkich seromaniaków już jutro:)
Na zdjęciu: największa dojrzewalnia sera, jaką widziałam w życiu (odwiedziłam ją właśnie dziś). Na drewnianych półkach, o które czasem trzeba u nas toczyć boje z SANEPidem, dojrzewa lekko ponad dwa tony serów górskich i raclette.