Spis treści
Dzień dobry,
Dziś przedstawiam Ci kolejny pomysł na nadmiar cukinii (po pysznej zupie serowo-cukiniowej). Tym razem redukuję (nad) urodzaj cukinii na słodko.
Chlebek cukiniowy jest raczej ciastem niż klasycznym pieczywem (podobnie jak chlebki dyniowe). Przepis jest bardzo prosty, nie potrzebujesz wagi, wystarczy kubek.
Ma jednak jeden mały „szkopuł” – ponieważ używamy tutaj świeżo startej cukinii, bardzo trudno jest mi powiedzieć Ci dokładnie ile masz dodać mąki, ile masła. Trzeba będzie obserwować ciasto i w razie potrzeby, poprawić je samodzielnie:)
Chlebek upiekłam przed wieczorem. Udało mi się przygotować zdjęcia jeszcze przed zachodem słońca, natomiast niestety nie zdążył się już schłodzić i dotrwać do sesji zdjęciowej następnego dnia. Musisz mi uwierzyć, że jest bardzo smaczny! Taki wilgotny murzynek z lekko karmelowym posmakiem.
Zapraszam!
Bardzo łatwy czekoladowy chlebek cukiniowy
Składniki:
(na jeden duży chlebek albo dwa mniejsze, ja upiekłam jeden)
- 4 kubki startej na tarce cukinii
- 2 1/2 kubka białej mąki
- 1/2 kubka ciemnego, brązowego kakao
- 1 płaska łyżka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki soli morskiej
- 1/2 łyżeczki ziaren zielonego kardamonu (zmielonych, bez osnówek) lub cynamonu
- 1 kubek brązowego cukru
- 2 jajka
- 150 g masła (nie próbowałam, ale myślę, że wyszłoby też z olejem kokosowym)
- (opcjonalnie) 1-2 łyżki masła lub oliwy lub oleju kokosowego
Przygotowanie:
Na tarce ścieramy cukinię. Nie powiem Ci dokładnie ile to będzie, u mnie dwie średnie cukinie. Niektóre mają więcej wody, inne mniej, trudno powiedzieć:)
Po starciu cukinię odsączamy. Najlepiej zrobić to rękoma, wystarczy tylko lekko ją nacisnąć. Chcemy, żeby nie ciekła z niej woda, jednak aby nie była całkiem całkiem sucha. Jeśli okaże się, że jest za sucha (ktoś był nadgorliwy:)), wystarczy leciutko zwilżyć pod kranem. Zdaj się na intuicję, będzie dobrze, bardzo trudno zepsuć to ciasto!
W misce mieszamy mąkę, kakao, cukier, proszek do pieczenia, sól i przyprawy – wystarczy przemieszać dokładnie łyżką.
Masło topimy w kąpieli wodnej (albo w garnku z grubym dnem). Czekamy, aż się odrobinkę schłodzi
W drugiej misce mieszamy startą cukinię z jajkami i masłem.
Dodajemy po trochu cukinię do suchych składników (w sensie wymieszanej mąki z kakao) i mieszamy. Ciasto będzie dość gęste, gdyby jednak okazało się, że cała mąka się „nie miesza”, wystarczy dodać 2-3 łyżki tłuszczu.
Wszytko przekładamy do foremki: ja mam długą, wąską foremkę (około 40cm).
Pieczemy w temperaturze 180C – to jest dość gęste ciasto. Ja swoje piekłam przez 55 minut – po 40 minutach można sprawdzić wykałaczką albo zapałką, czy nie jest jeszcze bardzo wilgotne w środku.
Uwaga: jeśli masz termoobieg, może się piec krócej. Jeśli podzielisz na dwie foremki, myślę, że wystarczy około 40 minut.
Gdyby zaczęło się zbytnio rumienić na wierzchu (moje się zaczęło), można przykryć ciasto folią aluminiową.
Przed podaniem ciasto chłodzimy: to bardzo ważne w tym wypadku, cukinia pozostaje bardzo gorąca i trzeba uważać, żeby nas nie poparzyła oraz aby temperatura i konsystencja się wyrównały.
Smacznego!