Dzień dobry,
Dzisiaj chciałam Wam pokazać „chleb w ciemno”, który przygotowywaliśmy razem z Anną Marią.
Pomysl był prosty: Anna Maria wysyła wszystkim zainteresowanym przepis na chleb i pieczemy przez weekend. Właściwie do przyłączenia się do akcji namówiła mnie koleżanka (dzięki Magda!) i chleb przygotowywałam z doskosku: częściowo wyrastał wieczorem, częściowo jeszcze w lodówce przez noc, stąd też nie jest może tak piękny, jak mógłby być:)
Mój chleb jest z dodatkiem zakwasu, ciemnego kakao, ciemnej czekolady i kardamonu.
Pięknie pachniał podczas pieczenia, kiedy go jednak spróbowałam przyznam, że początkowo nie przypadł mi zbytnio do gustu (chyba był zbyt wytrawny, ze względu na gorzką czekoladę zamiast pastylek czekoladowych), kiedy jednak posmarowałam go marmoladą z jabłek i brązowionego masła, okazał się smaczny.
W sam raz do czegoś na słodko i szklanki mleka.
Zapraszam!
Chleb czekoladowy na zakwasie, z kardamonem.
Składniki:
Etap I – przygotowanie zaczynu, czyli tzw. biga
Biga:
28 g aktywnego zakwasu (u mnie trzy solidne łyżki, ponieważ nie był zbyt mocny – A.C)
1/4 szklanki (32g) mąki chlebowej (przyznam,że brakło mi chlebowej i użyłam przesianej razowej z dodatkiem szklanki białej, bierze się co jest w szafce;))
18 g wody w temperaturze pokojowej
Wszystkie składniki naturalnego zaczynu (biga) wymieszać razem, aby dokładnie się połączyły.
Umieścić bigę w misce i nakryć folią kuchenną. Odstawić w temperaturze pokojowej na ok. 8 godzin (najlepiej zrobić to późnym wieczorem, aby rano mieć gotowy do pracy zaczyn).
Etap II – wyrabianie ciasta właściwego
cała biga (zaczyn przygotowany 8 godzin wcześniej)
3 szklanki (ok. 393 g) mąki chlebowej
1 1/8 (248 g) wody
4 łyżki (71 g) miodu
1 łyżka ekstraktu waniliowego
4 łyżki (25 g) kakao
1/4 łyżeczki drożdży instant
kilka strąków zielonego kardamonu, utłuczonego, przesianego przez sito (opcjonalnie – przesiewamy, aby pozbyć się łupinek)
1 łyżka soli
78 g chipsów czekoladowych (inaczej łezki czekoladowe, dropsiki czekoladowe)
Wszystkie składniki – z wyjątkiem chispów czekoladowych – zagnieść razem, aby dokładnie się połączyły (używając miksera, wyrabiać na średnich obrotach) i aby gluten się uwolnił. Wyrabiać ok. 8-10 minut. Odstawić na 5 minut, aby ciasto „odpoczęło”, a następnie dodać dropsy czekoladowe i dokładnie zagnieść – ok. 1 minuty.
Przełożyć ciasto do dużej, lekko natłuszczonej misy, nakryć folią i odstawić do wyrośnięcia na ok. 2 godziny (powinno być ładnie wyrośnięte, czasem zajmie to mniej czasu, czasem trzeba dać ciastu czas i cierpliwie poczekać dłużej).
Wyrośnięte ciasto przełożyć na lekko oprószony mąką blat i uformować kształt kuli – ja przygotowałam jeden bochenek, można przygotować dwa mniejsze.
Po tym czasie nadać ciastu pożądany kształt – podłużnego lub owalnego bochenka, jak kto woli
Koszyk powinien być wyłożony ściereczką oprószoną mąką, a forma wysmarowana olejem i oprószona – najlepiej otrębami. Odstawić do końcowego wyrastania na 2,5 godz. – 3 godz. Chleby powinny ładnie wyrosnąć. Ponownie, należy dać im na to czas i cierpliwie czekać, jeśli rosną za wolno.
Piekarnik nagrzać do temperatury 205 stopni. Ja swój chleb piekłam w żeliwnym garnku: garnek wkładam do piekarnika zanim piekarnik się nagrzał.
Piec 35-40 minut. Można sprawdzić patyczkiem czy chleb jest już gotowy.
Upieczony chleb studzić przynajmniej 1 godzinę – tylko czy ktoś tyle wytrzyma?!
I to właściwie tyle,
Smacznego!:)