Dzień dobry!Bardzo przepraszam, że tak długo kazałam na siebie czekać. Zajmują mnie różne sprawy (w tym także: około – blogowe).Całkiem niedługo zapraszam na grillowane truskawki z imbirem i lodami oraz na syrop z bzu i limonki. Będą także sielskie-anielskie obrazy ze wiosennego spaceru:)
A potem? Planów jest dużo.. rabarbarowe bellini, ciasto z polenty z dodatkiem syropu z bzu..chutney z agrestu.. Wkrótce czeka mnie sesja egzaminacyjna więc zobaczymy jak to będzie.:)
Pozdrawiam!
ps. poniżej znajdziecie więcej truskawkowych zdjęć. Przygotowywałam je, kiedy sezon truskawkowy dopiero się rozpoczynał, więc owoce nie są intensywnie soczyste, ale najważniejsze, że prawdziwe. Nie wszystko musi być jak z reklamy, prawda?
Nie ma jak truskawki, prawda?