Bursztynowa herbatka bzowa (z bzu lilaka)

Oceń ten post
Kategorie:
Podziel się z innymi:

Dzień dobry,

Mam nadzieję, że maj jest dla Was łaskawy.
Wszędzie pyszni się zieleń, rozkwitają kwiaty (już róże i robinie akacjowe, zachęcam do korzystania z opcji „szukaj!”). Pysznią się bzy i kasztany (no, chyba że mieszkacie w Krakowie i już wszystko przekwitło :-).

Dzisiaj mam dla Was pomysł na wykorzystanie bzu – lilaka. Tak, to ten ozdobny (kolor nie ma znaczenia). Z bzem przygotowywaliśmy już pachnącą pomadę, dzisiaj zaś będziemy przyrządzać – równie pachnącą – fermentowaną herbatkę bzową.

Tak, bzy są jadalne (chociaż na surowo raczej niesmaczne, bo gorzkawe) i najczęściej bywają przetwarzane w formie syropu lub też obsmażane. Kwiaty bzu mają też zastosowanie zielarskie. Działają hepatoochronnie, czyli chronią wątrobę, a tego nigdy dość, prawda?

Z bzu możecie przygotować też bardzo ciekawą bursztynowo-bzowo-karmelową herbatkę. Dlaczego bursztynową? Taki kolor herbatki otrzymacie po zaparzeniu. Dlaczego karmelowa? Herbatka przy dłuższym zaparzeniu smakuje jak mocno spalony karmel. Dodatkowo bardzo subtelnie pachnie. Czy mam Was jeszcze zachęcać?

Zapraszam!

PS. Pięknie, pachnąco i kolorowo! Niestety nie zdążyłam przed wyjazdem obrobić zdjęć gotowej herbatki, ale daję Wam słowo, że kolor był głębokim bursztynem!

 

Bursztynowa herbatka z bzu lilaka

 

Bursztynowa herbatka bzowa – jak przygotować?

Przygotowanie jest bardzo łatwe, jednak wymaga nieco więcej zachodu, niż klasyczne suszenie ziół. Wystarczy jednak kilka prostych kroków!

Krok 1

Zbieramy bez. Ładny i pachnący. Kolor jest bez znaczenia. Upychamy go do czystego słoiczka, tak ciasno, jak się da. Ja dodatkowo przesypałam kilka warstw bzu suszoną skórką pomarańczową.

Krok 2

Zakręcamy szczelnie słoiczek. Wkładamy go do piekarnika nagrzanego na około 40 stopni na jakieś 50 minut. Nagrzewamy słoik do czasu, aż zawartość ściemnieje. Ja zrobiłam tak, że najpierw upiekłam pieczeń i potem wsadziłam słoik do piekarnika, kiedy temperatura się naturalnie obniżała :-).

 

bez

Krok 3

Wyciągamy zawartość. To nic, że będzie ciemna i to nic, że będzie wilgotna.

Rozkładamy ją na pergaminie i suszymy w ciepłym miejscu (lub w piekarniku nagrzanym na te 40 stopni).

Krok 4

Zamykamy w szczelnym słoiczku wysuszony i lekko sfermentowany bez. Zalewamy łyżkę gorącą wodą (najlepiej miękką, przefiltrowaną) i zostawiamy na około 5 minut. Po tym czasie uzyskamy smaczny, bursztynowy napój. Świetnie smakuje także z miodem gryczanym lub spadziowym. To naprawdę tyle.

Uwierzcie mi, jest dobre!

 

bez

Pozdrawiam Was serdecznie!

Podobał Ci się ten post? Podaj dalej!