Letnia, leniwa sałatka z podagrycznikiem, komosą i ziołami [w sam raz na grilla]

Oceń ten post
Kategorie:
Podziel się z innymi:
salatka-0151

Dzień dobry,

Grillujesz?

Ja – TAK.

Odkąd wróciłam z Portugalii, gdzie grille często znajdują się w restauracjach, jestem ponownie zakochana w tym urządzeniu. Przyznam jednak szczerze, że nie jestem zbyt oryginalna, czasami wrzucam po prostu kawałek ryby posypany solą i grilluję:)

Ostatnio sporo podróżuję i z każdej podróży staram się przywieść wina i inne pyszności (to co widzisz na zdjęciu to sery wytwarzane w rejonie Tokaju, o których opowiem Ci innym razem:-)) i kiedy zapraszam przyjaciół albo rodzinę na grilla, zawsze staram się go nieco urozmaicić.

Dzisiaj chciałam Ci pokazać bardzo prosty przepis na letnią sałatkę z dodatkiem świeżych ziół, pomidorów i komosy ryżowej (jeśli nie masz komosy, możesz użyć kaszy jaglanej). Przygotowuję ją jako „dodatek” do grilla (bo to jakoś tak smutno jeść tylko grillowane rzeczy..), zaś czasami po prostu na śniadanie albo kolację!

Gorąco polecam!

ps. to zdjęcie było zrobione dosłownie 3 tygodnie temu, trudno uwierzyć, że było mniej niż 30 stopni, prawda?

salatka-0164

 

Letnia, leniwa sałatka z podagrycznikiem, komosą i ziołami

 

Składniki:

(można od razu podwoić:))

  • 1 szklanka komosy ryżowej
  • 1.5 szklanki wody (lub tyle, ile każe producent komosy na opakowaniu:))
  • 1/2 szklanki pokrzywy (u nas jest jeszcze miękka) albo podagrycznika  (opcjonalnie pęczek mięty)
  • garść pomidorków koktajlowych
  • kilka gałązek świeżego tymianku i cząbru*
  • 1/2 łyżki tłuszczu kaczego lub gęsiego (opcjonalnie) lub olej kokosowy
  • 1/4 szklanki dobrej oliwy
  • 2 łyżki octu balsamicznego (lub 1 łyżka octu winnego)
  • sól, pieprz do smaku

Uwaga: proszę Cię, aby w tym przepisie wykorzystać świeże zioła. Bez nich to naprawdę nie to samo!

Przygotowanie:

Komosę wykładamy na sito i przelewamy gorącą wodą – ja robię tak, że pocieram ziarenka rękoma i jeszcze raz dokładnie przepłukuję pod bieżącą wodą. Dzięki temu usuwam saponinową (czytaj: gorzką) powłoczkę. Następnie gotujemy w garnku z grubym dnem przez około 8 minut i zostawiamy do ostygnięcia pod przykryciem.

Alternatywnie zrób tak, jak masz napisane na opakowaniu komosy.

Jeśli używasz kaszy jaglanej, również polecam bardzo dokładnie ją przepłukać.

Jeśli używasz tłuszczu kaczego, włóż go teraz, dopóki komosa jest jeszcze ciepła.

Teraz czas, aby pokroić zioła. Jeśli używasz pokrzywy, musisz ją lekko sparzyć i pokroić. Uwaga! Używamy górnych części pokrzywy, jeśli zaczyna kwitnąć, już nie jest smaczna. Ja robię tak, że u siebie na działce koszę pokrzywę co jakiś czas, dzięki czemu ciągle „odbija”. Jeśli zamiast pokrzywy używasz podagrycznika, weź solidny pęczek oraz lekko go sparz.

Ogólnie ta sałatka to dobry pomysł na ukrycie „dzikiego zielonego” i nawet wybredni goście nie protestują:)

Oliwę i ocet włóż do małego słoiczka i porządnie wstrząśnij, aż się dokładnie wymiesza.

Do ziaren dodaj pomidorki (najlepiej koktajlowe), posiekane świeże zioła, pokrzywę, podagrycznik lub miętę, polej dressingiem, dopraw solą i pieprzem.

Zdrowa, ziołowa sałatka gotowa!

salatka-0156

Podobał Ci się ten wpis? Podaj dalej!