Dzień dobry,
Kiedy Nina i Gramps, dziadkowie stylistki Lauren Wells pobierali się 61 lat temu, fotograf ich wystawił i zostali z tylko jednym zdjęciem ślubnym upamiętniających tę szczególną dla nich chwilę. Aparaty były rzadkością, więc była to ich jedyna pamiątka na długi, długi czas: zresztą, pewnie Wy też pamiętacie te obrazy ślubne wiszące w pokojach naszych Dziadków i Rodziców. Cóż, zdjęcie Niny i Grampsa raczej nie nadawało się do zawieszenia na ścianę.
W tym roku ich wnuczka, wraz z zaprzyjaźnioną fotografką Cambrią Grace, postanowiła specjalnie uczcić 61 rocznicę ślubu (61 lat razem i to w zdrowiu, łał!) i przygotować dla nich zdjęcia, których nigdy nie mieli. Zaaranżowały je w stylistyce filmu animowanego „Odlot” („Up”) i otrzymały bardzo wzruszający efekt.
Kiedy tylko przeczytałam tę historię, bardzo mnie poruszyła. Mój Dziadziuś zmarł dokładnie w Dzień Dziadka rok temu (nie będę tego roku obchodzić już Dnia Dziadka…), kilka dni przed 50 leciem małżeństwa z moją Babcią. Wiadomo, bywało różnie, ale zawsze trzymali się razem. Kiedy Babcia pojechała do urzędu odebrać akt zgonu, urzędnik wręczył jej również okolicznościową kartkę-podziękowanie za 50 lat małżeństwa oraz zaproszenie na gminną imprezę z tej okazji. Rozumiem, że urzędy mają swoje procedury, ale wręczanie dopiero-co-wdowie zaproszenia na uroczystość świętowania 50 lecia małżeństwa mogli sobie już odpuścić.
Moi Dziadkowie nie doczekali się swoich Złotych Godów i może dlatego te zdjęcia tak mnie poruszyły. Jest na nich spokój, uczucie, radość chwili i ciepło. Nieomal od razu napisałam do Cambrii Grace z pytaniem, czy mogę podzielić się tą historią i umieścić je na swoim blogu. Nie liczyłam nawet na odpowiedź, jednak Cambria bez wahania się zgodziła – Dziękuję!
Wiecie, nie boję się starości, ale boję się samotności i pustki. Te zdjęcia pokazują coś, co mogłabym sobie za kilkadziesiąt lat wymarzyć. Przywiązanie ludzi, którzy są ze sobą naprawdę, a nie na chwilę czy na próbę. Pokazują spokój, radość i jakąś taką aurę pozytywnego myślenia, właściwą niektórym starszym ludziom.
Postanowiłam podzielić się z Wami tą opowieścią w Ziołowym Zakątku, ponieważ karmimy się nie tylko jedzeniem: jest wiele rzeczy, które czyni nasze życie piękniejszym i lepszym. To mogą być piękne kwiaty i zioła w donicach, promienie słońca, herbata podana przez drugą osobę czy właśnie takie opowieści. Tak inne od głupoty, politycznych wojenek, płytkiej rozrywki i powierzchownych tematów, którymi raczy nas telewizja i mainstreamowe media.
A przecież życie toczy się gdzie indziej.
Myślę, że zdjęcia Cambrii są fantastyczną ucztą dla oczu i duszy po uczcie świątecznej (i przed ucztą sylwestrową). Oto kilka moich ulubionych.
Odlot. Najpiękniejsze zdjęcia (po)ślubne.
Dziadkowie Laury nie oglądali filmu „Odlot” i nie wiedzieli, skąd inspiracja na sesję. Dlatego wnuczka pokazała im fragmenty animacji, pomijając smutniejsze fragmenty.
Nie wiem jak Wy, ale dla mnie sam pomysł oraz wykonanie, a także pogoda ducha Dziadków Lauren sprawiają, że nie mogę przestać się uśmiechać.