Dzień dobry,
Dzisiaj zapraszam Was na klasycznego vloga – a tapecie tzw. „haul zakupowy” (przynajmniej tak to nazywają blogerki kosmetyczne;)), czyli część moich zakupów.
Tym razem przesyłam Wam film, ponieważ na bieżąco będziemy te różne cudeńka wykorzystywać na Ziołowym. Część to rzeczy sprawdzone (np. spirulina), część zupełne eksperymenty (liofilizowany owies komuś?), a inne.. zresztą, zobaczcie sami!
Zakupy marcowe, czyli dlaczego nigdy nie porządnych torebek;)
)