[Vlog] Jeśli znajdziesz małego ptaszka, nie rób tego.

Oceń ten post
Kategorie:
Podziel się z innymi:

Kilka lat temu moja młodsza siostra wpada do kuchni.

Ma konspiracyjny wyraz twarzy i wielkie wypieki, widać ogromne przejęcie.

„Patrz, patrz co uratowałyśmy z dziewczynami! No popatrz!”.

Pokazuje mi małe zawiniątko, które bardzo ostrożnie otwiera.

W środku znajduje się mały, ledwie opierzony ptaszek.

„Wypadł z gniazda, uratowałyśmy go! Musimy go odkarmić, może z nami mieszkać?”

Lena i Dziewczynki były bardzo dumne z tego, że uratowały ptaszka (w końcu, czy nie tego uczą bajki, żeby ratować zwierzątka?)

Rzeczywiście, ich wrażliwość była godna pochwały, ale co zrobić z taką kruszynką?

Przewertowałam Internet w poszukiwaniu odpowiedzi. Powiem, że to była średnia przyjemność, bo niektóre fora były dość agresywne („Jak tak można? Jak można nie wiedzieć?” – no można, w szkole raczej tego nie uczą, a naturalny instynkt wrażliwego człowieka to pomaganie zwierzętom).

Zadzwoniłam więc do lekarza weterynarii, który był dość zaskoczony moim telefonem i do jakiejś fundacji z Krakowa, która zajmowała się ptakami.

Finał był taki, że szybko odniosłyśmy ptaszka na miejsce, gdzie został znaleziony.

Okazało się, że to nie jest biedny, zagubiony pisklak, który wypadł z gniazda, ale tzw. podlot, czyli pisklę, które uczy się żyć samodzielnie i opiekują się nim rodzice.

Co roku wiele piskląt w dobrej wierze jest „podbieranych” troskliwym rodzicom.

***

Przypomniałam sobie o tym kiedy kilka  dni temu odwiedziłam moją przyjaciółkę Malwinę z OneBeeStudio.  Jest moją graficzką i wkrótce wprowadzam nową linię kosmetyków (między innymi żel do masażu aromaterapeutycznego z żywokostem, dziurawcem i roślinnym jedwabiem) i chciałam przedyskutować różne pomysły na opakowanie.

Malwina jest wielką miłośniczką ptaków oraz wolontariuszką w krakowskiej fundacji pomagającej skrzydlatym istotkom i westchnęła:

„Niedługo będziemy mieć bardzo dużo pracy! Ludzie znowu zaczną przynosić zdrowe pisklęta, które zebrali spod gniazd”.

„Dlaczego?”

„Bo często się wydaje, że one potrzebują pomocy, ale tak naprawdę po prostu dorastają”.

„Słuchaj, może chcesz o tym opowiedzieć?”.

Malwina może rozmawiać o ptakach godzinami.

Z tej spontanicznej decyzji powstał mini vlog.

Dowiesz się z niego:

  • czego nie robić ze znalezionym ptaszkiem?
  • jak obserwować pisklę, żeby upewnić się czy potrzebuje naszej pomocy?
  • jak to jest odchowywać małe sikorki? (Tak, Mal to robiła;-))
  • czy można z powrotem włożyć znalezionego ptaszka do gniazdka, czy może rodzice wyczują zapach człowieka i go zostawią?
  • i wiele innych ciekawych rzeczy!

Film „na szybko”, przed burzą, no-make up:D

Jeśli tak jak jak ja nie bardzo wiesz co zrobić z takim pisklęciem, albo masz znajomych z dziećmi, którzy wiesz, że chętnie by pomogli, ale przez przypadek mogą zaszkodzić zwierzęciu, przekaż post dalej!

Pozdrawiam serdecznie,

 

K.