Dzień dobry,
Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię śniadaniowe blogi. Wiem jednak, że takiego nie mogłabym prowadzić. Zawsze przed wyjściem z domu staram się zjeść śniadanie, ale często jest to po prostu kawałek bułki i wypite w pośpiechu kilka łyków gorącej herbaty.
Dziś chciałam Wam pokazać coś, co u mnie na blogu często się nie pojawia. Śniadaniową propozycję, którą oczywiście można przygotować nie tylko na śniadanie: koktajl (smoothie) ze szpinaku, pomarańczy i bananów. Wszystko posłodzone syropem klonowym (może być też miód). Dodatek szpinaku może brzmieć dziwnie, ale wszystko jest bardzo, bardzo pyszne! Nawet mój Pan, który za zieleniną nie przepada raczej,prosi mnie o dokładkę :)
Nie znam się na dietetyce, ale kulinarna intuicja podpowiada mi, że w w koktajlu są same dobre rzeczy :-) Sezon na pomarańcze jest w pełni więc warto poeksperymentować!
Zapraszam!
Koktajl ze szpinaku, pomarańczy i bananów
na dwie spore porcje:
- garść szpinaku (uwaga: tutaj pasuje szpinak typu „baby” tj. malutkie listeczki
- dwie pomarańcze, obrane, pokrojone w kosteczkę
- 1 – 2 banany
- szklanka soku pomarańczowego/wody/jogurtu
- do posłodzenia: syrop klonowy lub miód (syrop klonowy nadaje bardzo charakterystyczny smak.. no, syropu klonowego i polecam właśnie jego użyć).
Wszystkie składniki wrzucamy do blendera i miksujemy na najwyższej prędkości aż osiągną pożądaną konsystencję. Doprawiamy do smaku.
Jak możecie zobaczyć, moje nie są zmiksowane zbyt dokładnie. Wcale mi to nie przeszkadza: lubię szpinak:)
Miłego dnia!