Dzień dobry,
Lipiec mija mi pod sztandardem wyjazdów i przeprowadzek:-). Nie zdążyłam Wam nawet pokazać moich lipcowych publikacji – oto i one!
Jak co miesiąc, miałam przyjemność pisać do Mojego Gotowania oraz magazynu Zieleń to Życie. Obydwa miesięczniki mają zupełnie inny styl i moje artykuły również wyglądają zupełnie inaczej, ale lubię pisać dla jednego i drugiego.
Zapraszam do podejrzenia: to ostatnie chwile, kiedy można złapać jeszcze numery lipcowe, szykujemy się już na sierpień!:)
Moje gotowanie
W Moim Gotowaniu piszę o napojach na ochłodę. Jest napój gazowany i kwas chlebowy z przedwojennego przepisu oraz nieśmiertelne piwo imbirowe.
Nawet kupiłam nowe drożdże piwne, żeby sobie przygotować co nieco, ale niestety zapomniałam ich zabrać z Krakowa. Jeśli tylko macie imbir, cukier i cytryny polecam Wam piwo imbirowe robione tradycyjnym sposobem. Tym razem w artykule postawiłam właśnie na domowe, fermentowane napoje:)
Cały numer poświęcony był liliowcom. Pamiętam ile się za nimi nałaziłam poza sezonem, kiedy robiłam zdjęcia do książki Łukasza Łuczaja:) Bardzo polecam Wam też artykuł o ogrodzie wiejskim, po wycieczce do Estonii napatrzyłam się na takie ogrody i się zakochałam. Tutaj można podczytać co i kiedy sadzić, żeby było nam sielsko-anielsko.
W lipcowym numerze pisałam oczywiście o lipie!
Niedługo sierpień, obiecuję dać Wam znać o publikacjach nieco wcześniej:)
Pozdrawiam pięknie!
A na zakończenie małe, ogrodowe ujęcie:
Miłego lata!