Ranking 30 najlepszych diet 2013 roku.

Oceń ten post
Kategorie:
Podziel się z innymi:
ranking-diet

Dzień dobry,

Jeśli martwicie się, że Ziołowy Zakątek stanie się blogiem o dietach, nie martwcie się więcej. Nie będziemy jeść tylko sałaty czy jarmużu:-). Dzisiaj jednak i tak o dietach Wam napiszę, ponieważ dosłownie na dniach został wydany ranking 30 najlepszych diet, według US News&World. Ranking został opracowany przez ponad 20 ekspertów zajmujących się odżywianie i wywołał szeroką dyskusję w najważniejszych amerykańskich mediach. Oraz, oczywiście w Internecie:-).

Pomyślałam, że chcielibyście o tym rankingu wiedzieć. Zwłaszcza, że niektóre pozycje są zupełnie zaskakujące (można zobaczyć to już na pierwszym zdjęciu:)).

Nie jestem wielką fanką diet i sama najdłużej na diecie byłam przez 2 tygodnie. Nie mam problemów ze swoją wagą (chociaż wiem, że są osoby, dla których rozmiar 38 to problem) i od czasów liceum ważę praktycznie tyle samo. Oczywiście, bardzo możliwe, że kiedyś przyjdzie dzień (zapewne wtedy, kiedy zdecyduję się na dziecko), kiedy będę musiała bardziej uważać na to, co jem. Ale na razie, żyję w błogim stanie wszystkożerności.  Dietami interesuję się więc raczej „poznawczo” niż praktycznie.

Zawsze mnie zadziwia, że w dziedzinie dietetyki najwięcej ma do powiedzenia państwo, które z dietą ma największe problemy: chociaż może nic w tym dziwnego z drugiej strony, że nauka rozwija się jak odpowiedź na zapotrzebowanie społeczne.

No dobrze, tyle mojego gadania. Wróćmy jednak do rankingu, który jest całkiem ciekawy i już teraz bywa błędnie cytowany:). Omówię go w miarę szczegółowo, ponieważ wiem, że nie wszyscy moi czytelnicy biegle czytają po angielsku.

Pozwolę sobie wypunktować najważniejsze rzeczy, na które moim zdaniem warto zwrócić uwagę.

1. Co to za ranking?

Jest to coroczny ranking najlepszych diet. Dlatego, jeśli któraś dieta jest pod koniec, nie oznacza to automatycznie, że jest dietą z gruntu złą. Na przykład „dieta ciasteczkowa” wcale się nie zakwalifikowała do rankingu:). Diety wybrano pod kątem ich „popularności” (co trochę kłóci się z pierwszym zdaniem: co, jeśli popularna jest dieta zupełnie zła?), ale nie mnie oceniać kryteria:-).

2. Kto ocenia?

Oceniają ludzie związani na co dzień z dietetyką i nauką o żywieniu. Tutaj możecie zobaczyć całą, imponującą zresztą, listę ekspertów. Większość z nich jest związana z uniwersytetami i jednostkami badawczymi. W Internecie pojawiły się głosy, że ranking „służy korporacjom” czy coś w tym stylu,  jednak uważam je za niesprawiedliwe (chociaż osobiście nie ze wszystkimi kryteriami się zgadzam).

3. Jakie są kryteria oceny?

To przecież też ważna sprawa:).

Po pierwsze było kilka kryteriów oceny. Oceniano dietę „całościowo”, oraz szczegółowo: jak wpływa na na  utratę wagi (w krótkim i dłuższym czasie), czy łatwo ją stosować, jakie ma właściwości odżywcze, czy jest bezpieczna, jak wpływa na układ krwionośny oraz czy jest odpowiednia dla diabetyków.

Dodatkowo, każdą dietę opatrzono komentarzem.

Tutaj możecie zobaczyć, jak wyglądał formularz oceny, na przykładzie diety DASH (pierwszy raz o niej słyszę, czy powinnam się czuć wielką ignorantką?), która została uznana za dietę „ogólnie najlepszą”.

4. Czy były jakieś kategorie zwycięzców?

Tak. Oceniano diety „najlepsze ogólnie”, ale także diety specjalistyczne. Właściwie utworzono osobne rankingi dla poszczególnych „zastosowań dietetycznych”

  • najlepsza dieta ogólna
  • najlepsza dieta dla utraty wagi
  • najlepsza dieta dla serca
  • najlepsza dieta roślinna  (tutaj ciekawostka: dieta wegetariańska znalazła się na 4tej, dieta wegańska na siódmej, zaś dieta RAW na ostatniej, 11 pozycji)
  • najlepsza dieta komercyjna (czyli taka, gdzie trzeba kupować suplementy)
  • najłatwiejsza dieta
  • najlepsza dieta dla „zdrowego życia”.

Uff, jak widzicie trochę tego jest! Tutaj znajdziecie wszystkie kategorie!

5. Co jest najbardziej zaskakujące?

Tutaj zaczyna się najbardziej gorąca część.

Ranking jest dość zaskakujący – przejrzyjcie sobie diety, które uznano za „najlepsze ogólnie”.

Przekażę Wam to, co dla mnie było zaskakujące lub ciekawe: dajcie koniecznie znać, co Was zaskoczyło!

ranking-diet

Wśród pierwsze piątki znalazła się tylko jedna dieta „tradycyjna” (była to dieta śródziemnomorska). Pierwsze trzy o ile dobrze zrozumiałam opierają się na dużej ilości warzyw i małej ilości tłuszczu i cukrów.  Inna dieta tradycyjna czyli dieta azjatycka, znalazła się w połowie stawki.

Zdziwiła mnie dość niska pozycja diety wegańskiej (18 miejsce). Dalekie miejsce zajęła też dieta oparta na indeksie glikemicznym (22 miejsce), czyli dobierania jedzenia w taki sposób, żeby jak najmniej podnosiło poziom glukozy we krwi.

Ostatnie pozycje (Dukan i Atkins) nie są dla mnie zaskoczeniem, pomimo, że jestem otwarta na diety tłuszczowe.  Na marginesie, to co się stało z dietą Dukana jest fascynujące. Jeszcze z 1.5 roku temu, kiedy przejeżdżałam przez miasto, widziałam wielkie plakaty reklamujące książki o tej diecie etc. Półki nieomal się uginały, Internet wrzał. Zastanawiało mnie jedno: dlaczego, skoro da dieta jest taka świetna, we Francji już powszechnie nikt jej nie stosował? (moda za to przyszła do Polski?). Kiedy doktor Dukan dostał zakaz wykonywania zawodu, dieta jakby za dotknięciem różdżki znikła z annałów historii. Przynajmniej historii reklam. I tak, kiedy dawniej wyświetlały mi się specjalnie dobrane dla mnie reklamy w stylu „Wypróbuj Dukana” (Google jednak nie jest wszechwiedzący i nie wie, że nie mam zamiaru „dietować”), tak teraz widzę „Rewolucyjna dieta. NIE DUKAN!”.

Znam osoby, które z dietą Dukana osiągnęły zamierzone efekty,schudły i są zadowolone i czują się dobrze. Tego nie oceniam.  Natomiast z socjologicznego punktu widzenia sprawa jest niesamowita: najpierw jest szał, każdy pragnie uszczknąć trochę dietetycznego cudu dla siebie, chwilę potem jednak zapada takie nieco wstydliwe milczenie..

Wracając do tematu.

Dwie prawie ostatnie pozycje są najciekawsze: to dieta RAW, czyli jedzenie jedynie surowych warzyw i owoców (ani trochę nie jestem zdziwiona tą pozycją, nie sądzę, żeby ograniczanie jedzenia do surowych roślin służyło człowiekowi, zwłaszcza, że jako antropolog uważam, że to jednak ogień i gotowanie stworzyło człowieka).

Największe kontrowersje (i to naprawdę duże, napisało o tym nawet CNN) wzbudziło umieszczenie na szarym końcu niezwykle popularnej diety paleo, czyli „diety naszych praprzodków”. Diety w dużej mierze opartej na „odwróconej piramidzie żywieniowej” czyli wcinamy dużo mięsa, mało warzyw, prawie zero zbóż.  W ubiegłym roku „paleodieta” była najczęściej wyszukiwaną frazą dietetyczną w wujku Google, więc trochę się nad nią pochylę (ale nie zbyt dużo, bo pewnie będzie możliwość opowiedzenia więcej innym razem).

Skąd niska ocena paleodiety? Eksperci stwierdzili, że przede wszystkim nie ma badań na temat jej skutecznośći , więc trudno im odnieść się jakoś „naukowo do tematu”. Taka ocena oczywiście oburzyła twórców paleodiety, którzy umieścili sprostowanie, gdzie odwołują się do szeregu badań.

Trudno ocenić, dlaczego te badania pominięto: być może za rok ranking będzie wyglądał inaczej, kto wie?

O czym mówią nam takie rankingi?

Przede wszystkim o tym, jak bardzo skomplikowane są relacje żywieniowe i jak trudno jest oceniać diety oraz wybrać „tą jedną, jedyną, najlepszą”. Dlatego nie ma co moim zdaniem kruszyć kopii o to, że „nasza” dieta jest jedyną dobrą.

Zwróćcie też uwagę, że wiele z nich zostało partych na badaniach naukowych (np. dieta makrobiotyczna, dieta z niskim indeksem glikemicznym, nie wspominając już o dietach, gdzie trzeba kupować „półprodukty”) i nie działają „naturalnie”: trzeba się zastanowić co zjeść, znać jakieś liczby, wartości. Nie mówię że to źle, bo rozwój nauki jest dobrą sprawą,  ale nie jest to raczej naturalny sposób jedzenia. Niektórzy psychologowie jedzenia podkreślają, że dieta która nie jest intuicyjna, raczej nie ma szansy się przebić do szerszej świadomości.

Ja już się w każdym razie nagadałam (chociaż jeszcze pewnie do tematu dietetyki kiedyś wrócimy, jeśli będziecie chcieli), teraz czas na Was.

Co sądzicie o tym rankingu? Czy było coś co Was zaskoczyło (czy może tylko ja jestem w stanie permanentnego zdziwienia i wszystko mnie zaskakuje?).

Dajcie znać jaka dieta najbardziej Wam odpowiada!

ps. jeszcze raz, tutaj znajdziecie całe zestawienie diet.