Dzień dobry,
Piszę dla Was te słowa około godziny 23, jednak formalnie nadal jest dzień.
Jestem właśnie na warsztatach etnobotanicznych w Estonii i pierwszy raz w życiu doświadczam białych nocy. Słońce zachodzi zaledwie na kilka godzin, zaś niebo ciągle posiada metaliczny blask. Czuję się, jakbym przeniosła się w czasie o miesiąc. Miesiąc, który ziołowo był dla mnie stracony, ze względu na milion czerwcowych wyjazdów.
Tutaj dopiero zakwitają czarne bzy, róże, większość lip ma jeszcze zamknięte pączki..Jedynym minusem jest siąpiący deszcz i dość chłodna pogoda (17 stopni). Słyszałam, że dziś w Polsce można było się nieźle opalić!
Skoro jesteśmy przy lipie, nie mogłam zostawić Was z pustymi rękami. Jeśli wyruszycie na poszukiwanie owsa, warto zabrać ze sobą dodatkową torbę właśnie na lipę. Wiem, że pogoda w kraju ma się na kilka dni popsuć, ale w środę powinniście móc już przygotować lipowe zbiory.
Dlaczego?
Lipa pięknie pachnie.
Herbata z lipy jest pyszna.
Lipa rośnie wszędzie. Kwiaty są za darmo.
To co uzbieracie będzie najlepszej jakości (jeśli uzbieracie te części, które trzeba:)
Nawet dziecko może pomóc w zbiorze.
Czy trzeba wymieniać dalej?
Jeśli tak, to zapraszam Was do artykułu poświęconemu lipie.
Tymczasem, tuż przed wyjazdem nagrałam dla Was dwa filmy.
Bez kitu, trzeba tej lipy sobie uzbierać.
Do kitu przejdziemy innym razem. Też się przydaje:)
Zbieramy kwiaty lipy! Kiedy zbierać?
Jakie kwiaty lipy najlepiej zbierać? Kwiaty z bliska
Kto wybiera się na lipowe zbiory?
Pamiętajcie, w tym wypadku wymówki pozostają wymówkami.
Ja dla przykładu wiem, że nie zdążę być może sama nazbierać po powrocie do kraju (wiele zależy od pogody) i zatrudniłam do tego siostrę.
Ma 11 lat, da radę.
Wy też:)