Kobiety kochają diamenty.

Oceń ten post
Kategorie:
Podziel się z innymi:
kobiety-diamenty-0729

Dzień dobry,

Podobno kobiety kochają diamenty. Jest nawet film pod tym tytułem.

Nie wiem, ponieważ nigdy nie byłam wielką fanką błyskotek i zawsze wydawało mi się, że nie ma dużej (wizualnej) różnicy pomiędzy tanim diamentem (brylantem?), a dobrej jakości kryształkiem Svarowskiego.

Do czasu, aż kilka tygodni temu mój Pan sprezentował mi pierścionek (nie, nie TEN pierścionek) z brylancikami. Nawet ja mogłam zauważyć, że iskrzą się jak szalone w świetle galerii handlowej. Podobno to dlatego, że są pokryte cieniutką warstewką rodu, która nadaje im pobłysk. Nie wiem, ładne są.

W życiu miałam trzy pierścionki – nie licząc takich kupowanych na odpuście, albo wygranych w automatach z kulkami. Wiecie, takich gdzie wrzucasz dwa złote, przekręcasz gałkę, wypada kulka i w kulce jest plastikowy pierścionek, zawieszka albo naklejka. Nigdy nie miałam szczęścia do biżuterii i albo ginęła w tajemniczych okolicznościach (na pewno przenosiły ją z miejsca na miejsce jakieś skrzaty!) albo ulegała nieszczęśliwym wypadkom.

Moje trzy pierścionki.

Pierwszy „prawdziwy” pierścionek dostałam od mojego Pana, kiedy miałam 18 lat. Do tej pory pamiętam, jak wybierałam go w sklepie w Gdańsku (pierwszy raz byłam wtedy nad morzem!). Był srebrny, z pięknym bursztynem.

– Czy zechcesz zostać moją dziewczyną?

Zapytał wtedy.

Do tej pory, gdy jestem w Gdańsku pamiętam, gdzie zakupiliśmy pierścionek i gdzie mi go podarował. Niestety, któregoś  pechowego dnia wpadł pod nóżkę fotela i kiedy go przesunęłam, pękła srebrna obwódka. Do tej pory wybieram się z nim do jubilera. Na razie leży sobie na swoim miejscu w szkatułce. Wtedy po raz pierwszy zrozumiałam, że biżuteria to nie tylko coś ładnego na palec, to także miłe wspomnienia.

Drugi, złoty, dostałam kilka lat temu. Jechaliśmy zakupić wraz z kolegą coś do Szlachetnej Paczki (chyba lodówkę?) i dostałam pierścionek jako prezent świąteczny. Pierścionek był dość skromny i niezbyt drogi (słusznie można było założyć, że i tak go zgubię), ale bardzo go lubię do tej pory.

O dziwo, przez kilka lat ciągle grzecznie siedzi na palcu i raczej się nie oddala.

Trzeci dostałam zupełnie niedawno.

– Chcę Ci po prostu sprawić przyjemność i sprezentować coś ładniejszego i lepszej jakości, niż nosiłaś do tej pory. Chcesz?

Szczerze mówiąc, na początku się trochę (ale tylko troszkę;)) wahałam: w sumie taki pierścionek to dużo książek. Dużo książek to dużo wiedzy, dużo wiedzy to dużo przyjemności.. Tyle, że w sumie propozycja nie brzmiała „pierścionek albo torba książek”.

Przeszliśmy się po kilku sklepach i powiem Wam, że myślałam, że w sklepach jubilerskich jest jednak większy wybór. Królują obrączki, kolczyki i naszyjniki.

kobiety-diamenty-0730

Ten pierścionek wpadł nam od razu w oko. Oczywiście mogłam wybrać jaki chcę, ale skoro spodobał się nam „od pierwszego wejrzenia”  (obydwoje nie lubimy ostentacyjnej biżuterii, mi podobały się dodatkowo delikatne „retro” wycięcia i drobne diamenciki), wzięliśmy. Dostaliśmy nawet jakiś certyfikat. Wcześniej myślałam, że nie  ma różnicy między diamencikiem i cyrkonią. Widzę różnicę na pierwszy rzut oka, widzi ją moja kuzynka i jedenastoletnia siostra. Chociaż tak właściwie to nie ma znaczenia, znaczenie ma to, że kiedy patrzę sobie na ten pierścionek, to się uśmiecham.

Nie będę tutaj potarzać, że nadal pięknie się błyszczy (staram się go ściągać do prac domowych) i nie będę też mówić, że zdjęcie tego pierścionka robiłam z pół godziny (to wcale nie taka prosta sprawa jak mi się wydawało, a i tak nie jestem do końca zadowolona!) i że po prostu bardzo go lubię.

Jest jednak mały problem, który odkryłam wczoraj.

Moja siostra zauważyła:

– Twój pierścionek jest krzywy.

– Jak to krzywy?

– No krzywy, taki.. nieokrągły…

I rzeczywiście, jest krzywy.

Nic z nim nie robiłam.  Grzecznie odkładałam na miejsce do sprzątania, trzymałam go na palcu razem z drugim pierścionkiem.. nigdzie nie upadł  i ni z tego ni z owego wygląda tak. Jestem pewna, że kiedy go kupowałam wyglądał bardziej”pierścionkowato„. Co to za magia?

kobiety-diamenty-0734

Drugi pierścionek jest po prostu okrągły.

Zazwyczaj nosiłam je na jednym palcu lub czasami jeden na jednej, drugi na drugiej dłoni. Traktowałam je sprawiedliwie: kiedy ściągałam to obydwa, kiedy zakładałam: też obydwa. Co ciekawe, ten tańszy i cieńszy ma nadal odpowiedni kształt..

kobiety-diamenty-0737

 

Nie przeszkadza mi to jakoś strasznie (uprzedzając pytania: tak to złoto, próba 585 z tego co pamiętam, „zwykłe”, nie białe), ale chciałabym wiedzieć co takiego zrobiłam, że wykrzywił się całkiem nowy i całkiem ładny pierścionek? Jakieś pomysły?

ps. czy kobiety kochają diamenty? Nie powiem, że bardzo miło jest dostać taki prezent, ale na dłuższą metę, nawet gdybym była bardzo zamożną osobą, nie wiem czy chciałabym paradować np. w pierścionku  z brylantem za grube dziesiątki tysięcy złotych czy nawet dolarów(przecież takie są). To chyba jednak nie mój styl. A Wy dziewczyny, marzycie o diamentach?:)