Spis treści
Dzień dobry,
Dzisiaj chciałam Wam poopowiadać o fiołkach (Viola odorata).
Znacie taki wiersz Kazimierza Wierzyńskiego?
ZIELONO MAM W GŁOWIE
Zielono mam w głowie i fiołki w niej kwitną,
Na klombach mych myśli sadzone za młodu,
Pod słońcem, co dało mi duszę błękitną
I które mi świeci bez trosk i zachodu.
Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną
Dlatego dzisiaj, na Ziołowym Zakątku będzie fiołkowo! Trochę o zastosowaniach kulinarnych, trochę o kosmetycznych, trochę o fiołkach w kulturze.
Zapraszam!
ps. podłączam do cyklu Socjologia Jedzenia w Ziołowym Zakątku.
Właśnie jesteśmy w szczycie sezonu na fiołki (violae odorata) – fiołki dzikie ze słonecznych stanowisk mogą już przekwitać, podczas kiedy te w cieniu – dopiero rozkwitają. Jadalne są też inne odmiany fiołków: fiołki białe czy trójbarwne (tzw. fiołki polne, violae arvensis), tak więc możecie eksperymentować też z innymi.
W kulinariach fiołki cenione są ze względu na pachnące kwiaty (uwaga! najładniej pachną te zebrane w słoneczny dzień), jednak jadalne są również liście, które mają delikatny posmak roszponki i, podobnie jak liście mniszka, działanie oczyszczające.
Fiołkami zachwycamy się na blogach kulinarnych (moim osobistym, fiołkowym guru jest Komarka, która pracowicie przerabia fiołki na różne cudeńka), ale ich uroda była doceniana dużo wcześniej.
Fiołkowa historia – fiołki w kulturze
Fiołki doceniali Grecy i Rzymianie (jakżeby inaczej!) – dla nich te pachnące kwiatuszki były symbolem wierności, wytwarzano z nich również specyfiki nasenne. Rzymianie cenili również wino fiołkowe.
Ten tok rozumowania przejęli potem parający się ziołolecznictwem mnisi – istnieją zapiski z brytyjskiego zielnika z X wieku, gdzie herbatkę z fiołka polecano właśnie na kłopoty z zasypianiem.
Fiołki, lekarstwo na złamane serca.
Tradycyjnie, herbata fiołkowa miała również leczyć złamane serca: kto wie, może dlatego, że pomaga zasnąć?
Fiołki u Szekspira
Z drugiej strony fiołek był symbolem miłości: we „Śnie nocy letniej” Szekspira, Puck tworzy miłosny napój z soku fiołka – prawdopodobnie fiołka tróbjarwnego. Tradycyjnie uważano, że cudowny „mały leśny kwiatek” to właśnie fiołek – za życia dramaturga ziela fiołka używano jako remedium na problemy z sercem (kardiologiczne, nie tylko miłosne:)). W 2002 roku naukowcy próbowali ustalić skład tego napoju i doszli do wniosku, że był to rzeczywiście fiołek trójbarwny (więcej w notce prasowej tutaj).
Szekspir wspomina o fiołkach także w „Hamlecie”(mam ostatnio fazę na czytanie Szekspira wieczorami:))
Fiołek mógł być także symbolem miłości niestałej i przelotnej (dobrze wiadomo, jak to z nimi jest – raz są raz ich nie ma;))
Co się zaś tyczy Hamleta i pustych
Jego zalotów, uważaj je jako
Mamiący pozór, kaprys krwi gorącej;
Jako fiołek młodocianej wiosny,
Wczesny, lecz wątły, luby, lecz nietrwały,
Woń, kilka tylko chwil upajającą,Nic więcej
William Szekspir „Hamlet”
Z drugiej strony, kiedy umiera Ofelia, jej brat rozpaczając, zaklina aby fiołki, wyrosły na grobie jego pięknej, nieskalanej siostry:
Spuśćcie ją do grobu,
Niechaj z tych pięknych, nieskalanych szczątków
Fiołki wykwitną! A ty, twardy księże,
Wiedz, że pomiędzy chórami aniołów
Wznosić się będzie moja siostra wtedy,
Gdy ty się w prochu wić będziesz.”
William Szekspir „Hamlet”
Nie mogę się powstrzymać, żeby nie zamieścić jednego z moich ulubionych obrazów: Śmierć Ofelii, pędzla Johna Everetta. Ofelia otoczna jest kwiatami, jeśli się przyjrzycie, znajdziecie w wodzie również fiołka polnego (wygląda jak bratek):
Fiołki Napoleona
Fiołki uwielbiał Napoleon, który bywał nawet przezywany „fiołkowym kapralem”. Kiedy Napoleon został zesłany na wyspę Elba, jego poplecznicy nosili bukieciki z fiołków na znak poparcia.
Poniżej repritnt broszurki propagandowej, powstałej dla poparicia Napoleona (Autor: Jean Dominique Étienne Canu, zdjęcie ze strony British Museum):
A tutaj oryginalna praca. Podobno w tym pęczku fiołków jest ukryta podobizna Napoleona, jego żony i syna. Nie mam pojęcia gdzie:)
Napoleon tak kochał fiołki, że ponoć zmarł z pęczkiem fiołków zerwanych z grobu Jozefiny.
Fiołki w romantyzmie
W okresie romantyzmu, fiołki były uznawane za swoisty „dress code”. Mężczyzna noszący wpięte fiołki dawał znać wszem i wobec, że jest wolny i zainteresowany zalotami.
Oprócz tego rozwinięto „pocztę fiołkową” – w zależności od koloru kwiatu, fiołek miał określone znaczenie (chociaż, jakby się przyjrzeć, było w sumie takie samo;))
- fiołek biały – wierna miłość
- fiołek fioletowy – miłosne myśli, pamięć
- fiorek żółty – prezenty ( nie wiem, że chce się dostać prezent czy dać??)
W wiktoriańskiej Anglii fiołki święciły tryumfy, hodowano wiele odmian (które niestety zaginęły) do zastosowań kosmetycznych, perfumeryjnych i kulinarnych.
Ah, to tyle, jeśli chodzi o fiołkową historię, ciekawa?
Fiołki – kulinarnie
Oczywiście, to blog kulinarny, więc kilka zastosowań fiołków:
- kwiaty stosuje się do wyrobów słodkich, syropów, kandyzowania, dżemów marmolad
- liście fiołków nadają się do sałatek
- liście i kwiaty fiołków nadają się do parzenia herbatki
- z fiołków można przygotowywać musy czekoladowe, lody, etc.
- wyszperałam, że we Francji (współcześnie) można było kupić fiołkowy liker (Creme de violelette), który jest jednak bardzo trudny do zdobycia.
Uwaga! Szypułki fiołków są pikantne, zazwyczaj używa sie samych kwiatów – ich przebieranie to na prawdę mnisia robota:)
Inne zastosowania fiołków:
Oczywiście zastosowania perfumeryjne. Znany jest tekst z XIX wieku, gdzie autor przekonuje czytelniczkę, że jeśli będzie smarować twarz infuzją fiołków i koziego mleka, żaden przystojny mężczyzna się jej nie oprze! Wodę fiołkową uważano za miksturę rozjaśniającą cerę i pozwalającą pozbyć się piegów.
Fiołki lub ich substytuty stosuje się do mydeł, perfum etc.
Najdziwniejsze zastosowanie? Ponoć gołębie pojone wodą fiołkową(fiołki wkładamy do zimnej wody, zalewamy, odstawiamy na 24 godziny) lecą dalej i szybciej. Nie wiem ile w tym prawdy:)
Pachnące zakończenie
Na koniec chciałam Was zaprosić do przygotowywania fiołkowych majsterszytków – raczej dla frajdy, niż dla nakarmienia rodziny (długo się je robi, ale są piękne!). Jeśli zaś macie kawałek ogrodu – dlaczego nie posadzić troszkę tych pięknych kwiatuszków?
Książki z których korzystałam:
- Deni Brown, Herbal. The Essential guide to herbs for living
- Jekka McVicar.The Complete Herb Book
- Hatfield’s Herbal: The Secret History Of British Plants
- wiedza własna
Do zczytania wkrótce!
Pozdrawiam fiołkowo!
/pamiętacie ten wiersz z początku? kiedy go czytam, zawsze się uśmiecham:)
Zielono mam w głowie i fiołki w niej kwitną,
Na klombach mych myśli sadzone za młodu,
Pod słońcem, co dało mi duszę błękitną
I które mi świeci bez trosk i zachodu.
Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną