A dzisiaj w Krakowie…
Pięknie i słonecznie. W przerwie między zajęciami czytałam książkę na Plantach.
Do Was przyszła już zima?
Zdjęcia?
Czasem noszę ze sobą aparat. Tak po prostu, nie dbając o kompozycję, prześwietlenia, reguły. Chyba czasami trzeba się fotograficznie wyluzować.
[ Tak, to bańki mydlane. Zawsze kiedy przechodzę obok tego sklepu czuję surrealizm ]