Dzień dobry,
I stało się.
Już kilka osób luźno pytało mnie:
– Hej, może poprowadziłabyś warsztaty? (z gotowania/robienia serów/Wordpressa /bo wedle moich koleżanek mniej lub bardziej bliskich, jestem WordPressowym guru, co nie do końca rozumiem;-)/).
Tym razem, mniej luźno, zapytała mnie koleżanka, Jagoda (na prawdę ma na imię Justyna, ale i tak będę ją do końca życia nazywać Jagodą). Poprosiła mnie o współprowadzenie Andrzejek: chciała zrobić coś ciekawego i niesztampowego – doszła do wniosku, że zioła będą w sam raz!
W ten oto sposób, 1 grudnia (bardzo żałujemy, że 30 listopada sala będzie zajęta), można mnie będzie spotkać na Andrzejkach na ul. Czarnowiejskiej 4 w Krakowie.
Chciałabym opowiadać o ziołach, mniej lub bardziej związanych z miłością i kobiecością, jednak przyznam, że nie mam jeszcze gotowego programu – na razie w wolnych chwilach wgłębiam się we właściwości i magię owoców dzikiej róży. Myślę,że będzie się działo! W ten weekend mam studia zielarskie, więc może coś ciekawego mi się nasunie:-)
Na Andrzejki można się zapisać na stronie lackowa.pl, wpisowe to 20 zł: w tym lampka wina oraz materiały (ja ze swojej strony będę szukała co ciekawszych ziół). Pomimo,że Andrzejki są winno-magiczne, obiecałam sobie,że nie będę piła wina – mam jednak dość słabą głowę na takie zabawy;-)
Wiecie, brałam udział w wielu konferencjach naukowych, niektóre sama organizowałam, natomiast nigdy nie denerwowałam się tak jak przed tym spotkaniem :-)
Może, do zobaczenia, z niektórymi z Was?
ps. nie wiem jak Wam, ale mi się bardzo podoba plakat:)