Spis treści
Choć historia perfum zaczęła się od żywic, kwiatów i dymu kadzideł, prawdziwa rewolucja miała dopiero nadejść. Gdy do gry wkroczyła chemia, a światem zaczęły rządzić maszyny, zapach przestał być wyłącznie dziełem natury i ręki rzemieślnika. W laboratoriach XIX wieku rodziły się pierwsze syntetyczne molekuły, a perfumy zaczęły przypominać muzykę komponowaną według nowego języka – nuty głowy, serca i bazy.
W drugiej części naszej opowieści przyjrzymy się, jak przemysł, nauka i nowoczesne technologie zmieniły oblicze perfumiarstwa. Bo zapachy nadal opowiadają historie, choć dziś pisane są innym alfabetem.
Pierwszą część historii perfum, obejmującą czasy od starożytności do epoki nowożytnej, przeczytasz tutaj: Jak pachniała historia? Starożytne perfumy, legendy i zapachy władzy.

Era przemysłowa i narodziny syntetycznych zapachów
Wiek XIX przyniósł perfumiarstwu rewolucję, jakiej wcześniej nie znało. Rozwój chemii organicznej, industrializacja oraz zmiany społeczne sprawiły, że zapachy zaczęły wychodzić z królewskich komnat i salonów arystokracji, trafiając do codziennego życia coraz szerszych grup społecznych.
To właśnie wtedy powstały pierwsze syntetyczne związki zapachowe, które pozwoliły perfumiarzom nie tylko odwzorowywać naturę, ale i tworzyć zupełnie nowe, abstrakcyjne kompozycje.
Chemia perfum, czyli kumaryny, wanilina i piżmo
Pod koniec XIX wieku perfumeria wkroczyła w erę chemii organicznej, która na zawsze zmieniła jej oblicze. W 1868 roku kumaryna, składnik o słodko-drzewnym aromacie przypominającym świeżo skoszone siano, została wyizolowana z tonkowca wonnego (Dipteryx odorata), a następnie zsyntetyzowana laboratoryjnie. Chwilę później, w 1874 roku, wanilina (esencja zapachu wanilii) została po raz pierwszy stworzona chemicznie z eugenolu, a następnie z ligniny, rewolucjonizując przemysł (Pybus & Sell, 2006; Stamelman, 2006).
Syntetyczne składniki umożliwiły perfumiarzom tworzenie zapachów bardziej trwałych, tańszych i stabilnych niż kiedykolwiek wcześniej. W 1888 roku pojawiło się też pierwsze syntetyczne piżmo, tzw. musk xylene, które pozwoliło zrezygnować z pozyskiwania naturalnego piżma od piżmowców syberyjskich, praktyki brutalnej i nieetycznej (CITES, 2021).
Choć w pierwszych dekadach syntetyki budziły kontrowersje, to właśnie dzięki nim powstały legendarne kompozycje, które nie były już imitacją natury, lecz jej abstrakcyjną interpretacją. Chemia nie tylko poszerzyła paletę zapachów, ale stworzyła nowy język perfum.
Tak rozpoczął się nowy etap perfumerii: kreatywny, naukowy i technologiczny, ale też coraz bardziej świadomy ekologicznie i społecznie.
Masowa produkcja i demokratyzacja perfum
Z dalszym rozwojem przemysłu chemicznego, perfumy przestały być przywilejem elit. Już na przełomie XIX i XX wieku powstawały pierwsze wielkie domy perfumeryjne, które dzięki masowej produkcji i marketingowi uczyniły zapach produktem dostępnym dla klasy średniej. Firmy takie jak Guerlain, Coty czy Houbigant połączyły rzemiosło z nowoczesną technologią, oferując flakony elegancji nie tylko na królewskie dwory, ale i do domów mieszczan (Stamelman, 2006; Briot, 2011).
Szczególnie przełomowy był François Coty, który w 1904 roku zapoczątkował nowy model perfum: luksusowy zapach zamknięty w pięknym flakonie i promowany na szeroką skalę.
Dzięki współpracy z artystami (np. Lalique) i wykorzystaniu prasy ilustrowanej, Coty zdemokratyzował perfumy, tworząc rynek emocji, aspiracji i stylu życia (Stamelman, 2006). W efekcie zapach stał się nie tylko towarem, lecz także symbolem tożsamości i codziennego luksusu, czymś, co mogła posiadać każda kobieta i każdy mężczyzna, bez względu na pozycję społeczną. Jak na tamte czasy, było to naprawdę rewolucyjne podejście.
Wiek XX ugruntował nowy paradygmat: perfumy jako część osobistego wizerunku, reklamy, mody i popkultury. A wszystko to rozpoczęło się od momentu, gdy flakon stał się nośnikiem masowej wyobraźni.
Perfumy dziś i jutro – sztuka zapachu w XXI wieku
Współczesna perfumeria to złożona mieszanka sztuki, nauki, emocji i technologii. W XXI wieku zapachy są nie tylko przedmiotem estetyki czy mody, ale również badań neurologicznych, tożsamości kulturowej, aktywizmu ekologicznego i… algorytmów sztucznej inteligencji.
Z jednej strony rynek zdominowany jest przez wielkie koncerny i globalne marki, które operują syntetykami, briefami marketingowymi i precyzyjnie zdefiniowanymi grupami docelowymi. Z drugiej, dynamicznie rozwija się niszowa perfumeria artystyczna, która coraz odważniej sięga po zapomniane surowce, lokalne tradycje, ręczne ekstrakcje i głęboko osobistą narrację. Rośnie też znaczenie perfumerii botanicznej, skupionej na czystych esencjach roślinnych, często tworzonych w dialogu z naturą.
Coraz więcej mówi się także o neuroestetyce, czyli interdyscyplinarnej dziedzinie badającej, jak zapach wpływa na nastrój, pamięć i zachowania społeczne (Herz, 2016; Blazing & Franks, 2020). To, co kiedyś było domeną intuicji i zmysłowej wrażliwości, dziś znajduje potwierdzenie w obrazach mózgu i psychofizjologii.

Molekuły, maszyny i nowe granice technologii
Nowoczesna perfumeria nierzadko korzysta z molekuł tworzonych komputerowo, syntetyków pozbawionych alergenów i biotechnologii, która pozwala na „hodowanie” zapachów w laboratorium, bez konieczności eksploatowania rzadkich roślin czy składników pochodzenia zwierzęcego (Burdock, 2010). Zamiast tony płatków róży czy gruczołów piżmowca, wystarczy dziś kilka cząsteczek zaprojektowanych na poziomie molekularnym. To rewolucja zarówno ekologiczna, jak i estetyczna.
Molekuły takie jak calone (o wodnym, ozonowym charakterze), iso e super (ciepła, drzewna lekkość) czy ambroxan (zmysłowa, ambrowa głębia) zdefiniowały współczesne trendy zapachowe. Ich popularność wynika nie tylko z trwałości i łatwości użycia, ale też z faktu, że oferują nową jakość. Często bardziej czystą, przestrzenną i „minimalistyczną” niż tradycyjne olejki.
Kompozycje oparte na tych nutach są lekkie, intymne, ledwie wyczuwalne, ale zostawiające ślad. Jak druga skóra, jak pamięć zapachu, który był, ale nie do końca wiadomo kiedy.
Ta nowa estetyka, balansująca na granicy zapachu i jego braku, staje się znakiem czasów i świata zmęczonego nadmiarem, poszukującego subtelności, ciszy, a czasem też niewidzialnej obecności.
Powrót do emocji i naszej tożsamości
W świecie, w którym zapach staje się nośnikiem emocji, pamięci i manifestacji tożsamości, perfumy przyszłości coraz częściej przekraczają granice estetyki. Twórcy sięgają po aromaty, które nie tylko pachną, ale opowiadają.
Wiśnia jest tego doskonałym przykładem: owocowa, słodko-gorzka, jednocześnie nostalgiczna i buntownicza. W 2025 roku właśnie ona zyskała status zapachu symbolicznego, odzwierciedlającego wielowarstwowość kobiecości, pragnienie autentyczności i potrzebę emocjonalnej bliskości.
Zapachy jutra będą coraz częściej projektowane nie tylko z myślą o płci czy sezonie, ale o nastroju, historii osobistej, a nawet potrzebie regulacji emocjonalnej. Trendy wskazują na rosnące znaczenie perfum osobistych, terapeutycznych i opartych na storytellingu. Takich, które tworzą rzestrzeń do przeżywania zapachu w sposób głębszy, bardziej cielesny i zmysłowy.
Więcej o fenomenie wiśni jako zapachu 2025 roku przeczytasz w tym artykule: Dlaczego wiśnia to zapach 2025?
Algorytmy AI jako nowy nos?
W XXI wieku rozwój perfumerii wkracza w epokę wyższego porządku doznań dzięki technologii i nauce. Nowoczesne domy zapachów zaczynają korzystać ze sztucznej inteligencji nie tylko do analizy, ale i tworzenia nowych zapachów.
Badacze z Institute of Science Tokyo opracowali model OGDiffusion, oparty na generatywnych sieciach dyfuzji, zdolny do generowania nowych kompozycji zapachowych na podstawie analizy spektrometrii masowej 166 olejków eterycznych i ich opisów aromatów (cytrusowy, drzewny, kwiatowy). Model ten pozwala tworzyć nowe, spójne i rozpoznawalne receptury, automatyzując i przyspieszając proces komponowania perfum (Aleixandre, Prasetyawan, & Nakamoto, 2025).
Równocześnie domy perfumeryjne takie jak Givaudan (CARTO) czy Symrise (Philyra) wykorzystują AI i uczenie maszynowe do wspierania perfumiarzy. Systemy analizują bazy danych zapachowych (np. 1,7 mln formuł), trendy rynkowe i kompatybilność chemiczną, by sugerować obiecujące kompozycje (Giordani, 2024).
Trendy te wspierają również badania akademickie. Na przykład, prace Rodrigues et al. (2024) nad generowaniem molekuł zapachowych z wykorzystaniem modeli grafowych (Graph GNN), potwierdzają, że AI może tworzyć molekuły perfumowe, które spełniają złożone wymagania sensoryczne i bezpieczeństwa.
Ślad zapachu to ślad człowieka
Historia perfum jasno pokazuje, że zapach nigdy nie przemija, a ewoluuje. Choć nie zostawia śladów w kamieniu ani nie wpisuje się w daty bitew, towarzyszy nam w chwilach najważniejszych: narodzinach, modlitwie, miłości i śmierci. W tej historii odbija się historia człowieka. To, co dziś zamykamy w szkle z atomizerem, dawniej było świętością, znakiem statusu lub lekarstwem duszy. Może właśnie dlatego, im bardziej cyfrowy staje się świat, tym bardziej pragniemy czegoś realnego, intymnego, zakorzenionego w zmysłach.
Być może przyszłość perfum to nie tylko technologia, ale powrót do tego, co pierwotne: zapachu jako obecności. Cichego towarzysza pamięci. Śladu tego, kim jesteśmy i kim chcemy się stać.
***

Bibliografia:
Aleixandre, M., Prasetyawan, D., & Nakamoto, T. (2025). Generative diffusion network for creating scents. IEEE Access, 13, 57311–57321. https://doi.org/10.1109/ACCESS.2025.3555273
Briot, E. (2011). From industry to luxury: French perfume in the nineteenth century. Business History Review, 85(2), 273–294. https://doi.org/10.1017/S0007680511000389
Blazing, R. M., & Franks, K. M. (2020). Neuroscience: Illuminating principles of odor coding. Current Biology, 30(20), R1279–R1281. https://doi.org/10.1016/j.cub.2020.08.024
Burdock, G. A. (2010). Fenaroli’s handbook of flavor ingredients (6th ed.). CRC Press.
CITES Secretariat. (2021). Appendices I, II and III. Convention on International Trade in Endangered Species of Wild Fauna and Flora (CITES).
Giordani, G. (2024, March 20). Is the future of fragrance in the hands of AI? MAZE35: Game Changers. Istituto Marangoni. https://www.istitutomarangoni.com/en/maze35/game-changers/is-the-future-of-fragrance-in-the-hands-of-ai
Herz, R. S. (2016). The role of odor-evoked memory in psychological and physiological health. Brain Sciences, 6(3), 22. https://doi.org/10.3390/brainsci6030022
Pybus, D. H., & Sell, C. S. (Eds.). (2006). Chemistry of fragrances: From perfumer to consumer (2nd ed.). Royal Society of Chemistry.
Rodrigues, B. C. L., Santana, V. V., Murins, S., & Nogueira, I. B. R. (2024, February 19). Molecule generation and optimization for efficient fragrance creation (arXiv:2402.12134 [physics.chem-ph]). arXiv. https://doi.org/10.48550/arXiv.2402.12134
Stamelman, R. H. (2006). Perfume: Joy, obsession, scandal, sin – A cultural history of fragrance from 1750 to the present. Rizzoli.