Wakacje :-) Kruche tartaletki z owocami. Na upały:)

Oceń ten post
Kategorie:
Podziel się z innymi:

Wakacje,
Nareszcie wakacje..

Witajcie!

W końcu mam wakacje!

Bardzo, bardzo się cieszę. Nie mogę uwierzyć, że ostatnia notka bloga jest z 4tego czerwca- właściwie jakby kilka tygodni wyjętych z życia.

Właściwie, mogłam napisać wcześniej, ale pomyślałam, że prowadzenie bloga to jest coś co ma dawać przyjemność i przekazywać pozytywne odczucia a nie egzaminacyjne frustracje. Niemniej – powracam.:-)

Jutro jadę na wieś, do Rodziców i Dziadków, więc zobaczymy jak będzie wyglądał dostęp do internetu, jednak mam kilka przepisów przygotowanych „w zapasie”. Właściwie plan był nieco inny, jeśli chodzi o publikację, ale postanowiłam, że chcę, aby było jak najbardziej letnio:-)

Bez zbędnego gadania, bo mogłabym pisać i pisać a po co – skoro blog jest o jedzeniu i o cieszeniu się z jedzenia:-)Przedstawiam kruche tartaletki z letnimi owocami.
Liska (z której bloga pochodzi przepis) nazwała je tartaletkami, dla mnie to po prostu kruche ciasteczka.

Bardzo kruche, ponieważ na bazie mąki kukurydzianej i kaszki kukurydzianej. Właściwie ten przepis na ciasto kruche jest uniwersalny i sprawdzi się w wielu innych sytuacjach – tym bardziej, że nie trzeba zamarażać.

Dodałam owoców sezonowych: czerwonych porzeczek, agrestu, moreli. Po prostu miałam ochotę na coś letniego, wesołego i kolorowego:-) Ciasteczka są pyszne, bardzo kruche, niezbyt słodkie – kwaskowatość owoców świetnie gra z niezbyt słodkim ciastem.

Naprawdę polecam, zrobię nie raz!
A owoców zawsze można kupić więcej i z reszty zrobić orzeźwiający kompot:-)

ps. kilka moich uwag:

-Mogłam dać duużo więcej, gdyż po upieczeniu tracą objętość.
– nie formujcie za wysokich boków dla tartaletek, bo będą twarde
– należy uważać, by nie przypiec za mocno ciasteczek – przypieczone części stają się twarde
– jadłam i z lodami i z herbatką. Tak samo dobre.
– jeszcze lepsze drugiego dnia! (ciasto robi się bardziej miękkie)

Tartaletki z owocami
/przepis na ciasto na podst. książki „Good to the grain”/

Ciasto:
1 kubek* mąki kukurydzianej
1 kubek mąki pszennej
1/2 kubka bardzo drobnej kaszki kukurydzianej
1/4 szkl cukru (najlepiej jak najdrobniejszego, może być puder)
1/2 łyżeczki soli
1/4 kubka śmietany (najlepiej kremówki, ale ja użyłam 18%)
100 g masła, pokrojonego na małe kawałki
2 żółtka

Składniki ciasta połączyć w misce – najpierw wymieszać suche, a potem stopniowo dodawać mokre.
Powstanie dosyć miękkie ciasto.
Ciasto można (przepis to zaleca, ale ja tego nie zrobiłam) schłodzić w lodówce.
Następnie podzielić je na 10 części, z każdej dłońmi uformować placuszek ok. 12 cm średnicy – brzegi placuszka podwinąć do góry i umieścić każdy na blasze wyłożonej papierem.
Środek wypełnić nadzieniem:

Nadzienie:
ok. 200-300 g owoców jagodowych (użyłam agrestu, czarnych porzeczek, jagód, malin, moreli) wymieszać z cukrem (do smaku – ciasto nie jest zbyt słodkie, więc warto dodać więcej cukru do nadzienia, zwłaszcza jeśli owoce są kwaśne).

Piekarnik nagrzać do 200 st C. wstawić tartaletki i piec ok. 35 minut – brzegi powinny być rumiane.
Przed podaniem można posypać cukrem pudrem. Smakują wspaniale z kulką lodów waniliowych.

Smacznego!

*używałam takiego o pojemności 150 ml – można użyć dowolnego, ważne, by wszystkie składniki odmierzać tym samym