Spis treści
Dzień dobry,
Dzisiaj chciałam Cię zaprosić do przyrządzenia pysznej herbatki forsycjowej. Forsycje są aktualnie u szczytu rozkwitu i nie wiem czy wiesz, ale te kwiaty oprócz walorów ozdobnych, są fantastycznym surowcem zielarskim: zawierają całkiem sporo rutyny (to od naczyniek krwionośnych) i przede wszystkim niezwykle smaczną herbatę, bardzo podobną do najlepszych herbat japońskich.
Dlatego dziś chciałam zachęcić Cię do zebrania forsycji i przygotowania z niej delikatnego naparu!
ps. filmy, które zobaczysz przygotowałam rok temu, jednak nie miałam jakoś czasu, aby umieścić je na blogu, więc robię to teraz!
Forsycja i herbatka forsycjowa
Jak smakuje herbatka forsycjowa?
Bardzo delikatnie. Moim zdaniem nieco podobnie do delikatnych herbat zielonych, jaśminowych i ryżowych. Uważam, że powinno się ją traktować podobnie, to jest zalewać wodą w temperaturze 80 C. To jeden z moich ulubionych naparów!
Jak zrobić herbatkę z forsycji?
Wybierz ładną filiżankę.
Napełnij ją kwiatami forsycji.
Zalej wodą, najlepiej miękką (ja używam wody filtrowanej, o temp. około 80C, jak do yerba mate:)).
Odczekaj kilka minut i ciesz się aromatem.
Proste, prawda?
Jeśli chcesz „wyciągnąć” rutynę, najpierw zwilż kwiaty alkoholem, zostaw na kilka minut i dopiero potem zalej wodą, zostaw „do naciągnięcia” przez 30 – 40 minut (pomysł dr Różańskiego:
„Napar – Infusum Forsythiae: 10-15 g kwiatów świeżych lub suchych zwilżyć spirytusem, po czym zalać 2 szklankami wrzącej wody; odstawić pod przykryciem na 40 minut, przecedzić. Wypić w ciągu dnia małymi porcjami. Naparem przemywać oczy alergiczne, przy zapaleniu spojówek” (link).
Smak będzie inny oczywiście:)
Co zawiera herbatka forsycjowa?
Sam delikatny aromat cieszy podniebienie, jednak jeśli chcesz więcej, to jest znana przede wszystkim jako źródło rutyny. Wedle badań (akurat nie forsycji intermedia, ale innych gatunkach) kwiaty forsycji mogą zawierać około 3 – 4 % rutyny. Oczywiście, zawsze pozostaje pytanie, ile przenika do herbatki (ciepło), ale „zawsze coś”
Jak zbierać forsycję?
Spotkałam się z jednym artykułem który stwierdzał, że im „starsze” kwiaty, tym większa koncentracja rutyny, dlatego uważam, że najlepiej jest je zbierać właśnie teraz.
Jeśli masz forsycję w ogródku, możesz wyjść sobie na pole, nazbierać garstkę kwiatów i zalać je ciepłą wodą. Jeśli jednak, podobnie jak ja, chcesz zachować herbatkę forsycjową na dłużej, poczekaj na suchy, słoneczny dzień.
Delikatnie zbierz kwiaty i ususz je w ciemnym miejscu, w temperaturze pokojowej albo w piekarniku z termoobiegiem, nastawionym na 40C – musisz ułożyć kwiaty cienką warstwą.
Kwiaty forsycji prawidłowo ususzone zachowają ładny, żółty kolor.
Nie lubią ekspozycji słonecznej, więc przechowuj je, podobnie jak delikatne herbaty zielone, w ciemnym, suchym miejscu. Jeśli jesteś ultra maniakiem herbacianym, możesz przechowywać je w lodówce.
To tyle na dziś! Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o właściwościach leczniczych forsycji i gatunkach forsycji, zapraszam do obejrzenia filmu!:)
Pozdrawiam Cię zdrowo- forsycjowo!
Podobał Ci się ten post? Podaj dalej!